To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Po 21 latach zidentyfikowano ofiarę powodzi

Po 21 latach zidentyfikowano ofiarę powodzi

Policjanci ustalili tożsamość ofiary znalezionej w zbiorniku we wsi Wrzeszczyn w 2006 roku.  To jeleniogórzanka, która utonęła w czasie wielkiej powodzi w 1997 roku. Rodzina czekała na wiadomość o losie krewnej przez 21 lat.

Zwłoki, które  odnaleźli mundurowi w 2006 roku w zbiorniku wodnym we wsi Wrzeszczyn w gminie Jeżów Sudecki, były w takim stanie, że początkowo nie dało się nawet określić, czy należą do kobiety, czy mężczyzny. Ciało znajdowało się w głębokim stadium rozkładu – relacjonuje Edyta Bagrowska z policji w Jeleniej Górze.

Policjanci nie dali za wygraną

Wstępnie ustalono wówczas, że ofiarą była kobieta. Na tym stwierdzeniu sprawę zamknięto. Przez 12 lat nie wracano do niej. Policjanci nie dawali jednak za wygraną. I końcu po 21 latach od zaginięcia kobiety i 12 latach od znalezienia zwłok, wiadomo kim jest ofiara.

Zidentyfikowano zwłoki dzięki żmudnym badanim

- Pozwoliły to ustalić specjalistyczne , żmudne badania porównawcze między innymi testy DNA – wyjaśnia Edyta Bagrowska. Okazało się, że znaleziona we Wrzeszczynie kobieta, to 49-letnia mieszkanka Jeleniej Góry.

To jej zaginięcie rodzina zgłosiła w 1997 roku. Od tego czasu żyła w koszmarze niepewności, co stało się z najbliższa krewną. Czekali na jakikolwiek sygnał. Na próżno.

Ofiara powodzi

- Podejrzewamy, że kobieta prawdopodobnie poniosła śmierć w wyniku nieszczęśliwego wypadku, do którego doszło podczas powodzi – wyjaśnia Edyta Bagrowska.

Powódź tysiąclecia

Deszczowe lato z roku 1997 pamięta  wielu jeleniogórzan. Rzeki Kamienna i Bóbr wyszły z brzegów. Zalana została między innymi ulica Wolności i okoliczne zabudowania. Pod wodą były domy w Cieplicach i Sobieszowie. Centymetry dzieliły od zerwania i przelania tamy przy jeziorze Pilchowickim.

Powódź z 1997 roku nazwana została powodzią tysiąclecia. Na terenie Polski zginęło wówczas 56 osób, a szkody oszacowano na ok. 3,5 miliarda dolarów.

Wylały wówczas rzeki:  Bóbr, Bystrzyca, Kaczawa, Kwisa, Mała Panew, Nysa Kłodzka, Nysa Łużycka, Odra, Olza, Oława, Skora, Szprotawa, Ślęza i Widawa, a także dorzecza górnej Wisły i Łaby.

Komentarze (3)

Kobieta ta pochowana została w Siedlęcinie jako NN.

Czyli 12 lat temu pobrano materiał genetyczny do badań, zgłoszenie o zaginięciu osoby z okolicy było aktywne wtedy od 9 lat. Przez 12 lat nie powiązano tych rzeczy - to jest taki dobry wynik?

Taaak. Taki refleks szachisty można powiedzieć.