To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Po tragedii w Piechowicach - matka aresztowana

Po tragedii w Piechowicach - matka aresztowana

Na polecenie zastępcy Prokuratora Rejonowego w Jeleniej Górze funkcjonariusze Policji dokonali zatrzymania Magdaleny K., matki małoletnich dzieci, które zginęły w pożarze domu w Piechowicach w nocy z 2 na 3 grudnia 2017 roku. Postawiono jej dwa zarzuty. W areszcie spędzi najbliższe trzy miesiące. O jej winie zadecyduje sąd.

 

Magdalena K. została w dniu 12 grudnia 2017 roku doprowadzona do Prokuratury Rejonowej w Jeleniej Górze, gdzie ogłoszono jej zarzuty popełnienia dwóch przestępstw. Pierwsze dotyczy nieumyślnego sprowadzenia zdarzenia w postaci pożaru zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób – 17 mieszkańców budynku przy ulicy Przemysłowej w Piechowicach, następstwem czego była śmierć trojga małoletnich dzieci w wieku 8, 6 i 4 lat. Ponadto, podejrzanej zarzucono wielokrotne narażenie w okresie od stycznia do grudnia 2017 roku swoich małoletnich dzieci w wieku 8, 6 i 4 lat na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu poprzez nierealizowanie ciążącego nad nią jako na matce prawnego obowiązku opieki, co miało między innymi przejawiać się w wielokrotnym pozostawianiu ich samych w mieszkaniu bez opieki osób dorosłych lub w obecności uzależnionego i pozostającego pod wpływem alkoholu dziadka, wielokrotne pozostawianie ich bez opieki na podwórku w bezpośrednim sąsiedztwie jezdni oraz w ubraniu nieadekwatnym do pory roku i panującej pogody i innych zaniedbaniach.

Podejrzana nie przyznała się do popełnienia zarzucanych jej czynów i złożyła wyjaśnienia przed prokuratorem. Po przeprowadzeniu z podejrzaną czynności procesowych zastępca Prokuratora Rejonowego w Jeleniej Górze złożył do Sądu Rejonowego wniosek o jej tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy od dnia zatrzymania.

Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze uwzględnił wniosek prokuratora i w dniu 12 grudnia 2017 roku postanowił tymczasowo aresztować Magdalenę K. na trzy miesiące. Za zarzucone przestępstwo nieumyślnego sprowadzenia pożaru w wyniku którego śmierć poniosło troje dzieci, podejrzanej grozi kara pozbawienia wolności w wymiarze od 6 miesięcy do 8 lat. Przestępstwo narażenia na niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu na skutek braku sprawowania właściwej opieki przez osobę do tego zobowiązaną, zagrożone jest karą pozbawienia wolności w wymiarze od 3 miesięcy do 5 lat. 

Komentarze (7)

Kiedy podobne działania dla pozostałych odpowiedzialnych?

U nas zawsze wszystko po czasie ,po tragedii się dzieje a tylko biedne dzieci na tym cierpią ,przykre

U nas zawsze wszystko po czasie ,po tragedii się dzieje a tylko biedne dzieci na tym cierpią ,przykre

Czekam kiedy pozostali (socjalna,asystentka rodziny) zostaną pociągnięci do odpowiedzialności za niedopełnienie obowiązkòw

Nie broniąc tej kobiety...a gdzie był ojciec/ ojcowie tej trojki dzieci? Tyle zarzutów dlaczego nikt wczesniej ich od niej nie zabrał..najstarsze miało 8 lat, 8 lat żyło z nieporadna matka i nikt nic nie widzial? Dzieci bez opieki na podworku blisko ulicy, bez cieplych ubrań itd wokół pelno doroslych sasiedzi, nauczyciele, lekarze, mops itd... Tyle lat w nędzy, a teraz wszyscy płaczą nad ich losem a winna tylko matka. A nie winni również ci, ktorzy wiedząc o krzywdzie dzieci opieszale lub wogole im nie pomogli?

Ona jest winna ze doszlo do tragedi

Myślałam że dzieci były pod opieką dziadka w czasie gdy wybuchł pożar? Nie rozumiem czemu teraz matka jest pociągnięta do odpowiedzialności. Jeżeli wcześniej zostawiała dzieci całkiem same to ktoś dawno powinien się tym zająć! Teraz już za późno. Matkę już spotkała najgorsza kara z możliwych.