To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Podwyżek nie będzie

Podwyżek nie będzie

W trosce o portfele mieszkańców, kondycję rodzimych firm i na zachętę potencjalnym inwestorom radni lewicy, PiS-u i Wspólnego Miasta głosowali przeciwko podwyżkom stawek opłat i podatków lokalnych na przyszły rok w Jeleniej Górze. Brak zakładanych, dodatkowych wpływów poważnie utrudni prezydentowi dopięcie przyszłorocznego budżetu.

Kłopoty mogą się pojawić już w grudniu, bo rada nie zgodziła się także na zaciągnięcie 3 milionów złotych kredytu na modernizację domu pomocy społecznej „Pogodna Jesień” oraz na dokończenie projektu rozbudowy sieci wodnej i kanalizacyjnej.

Dyskusja nad uchwałami podatkowymi była bardzo zażarta i chwilami zbaczała z głównego wątku na tematy związane ze statystyką, światowym kryzysem, definicją podatków i konstytucją a nawet z przyrostem naturalnym.

Jerzy Lenard z klubu PO przekonywał, że dla właścicieli mieszkań i budynków mieszkalnych wzrost stawki podatku od nieruchomości o 8 groszy miesięcznie nie będzie wcale dotkliwy, a dla małych firm wzrost rzędu 38 złotych rocznie na pewno nie wpłynie na ich kondycję.

Nie przekonało to np. Lewicy. Grażyna Malczuk stwierdziła, że skoro w przyszłym roku nie ma zaplanowanych żadnych poważnych inwestycji, które zakładałyby spory poziom udziału własnego w kosztach, to nie ma powodu podwyższać podatków. Wtórował jej Zbigniew Ładziński, który stwierdził, że jeżeli samorząd jest za rozwojem gospodarczym, to podatki powinny zostać zamrożone.

Prezydent Marek Obrębalski tłumaczył z kolei, że wzrost stawek podatkowych równoważy wskaźnik inflacji, a póki co w Jeleniej Górze nie ma jeszcze symptomów kryzysu:

- Liczba podmiotów gospodarczych nie maleje, a od początku roku przybyło ich 150. Stopa bezrobocia jest niska, a główna barierą dla inwestorów nie są stawki podatków lokalnych tylko brak wykwalifikowanej kadry.

Jednym głosem z lewicą mówili dziś radni PiS-u. Krzysztof Mróz stwierdził, że w obliczu światowego kryzysu, który ma w przyszłym roku dotknąć także i Polskę niektóre firmy spoza miasta już zaczęły zwalniać pracowników. „A jedna pani, która dostała wypowiedzenie, to się powiesiła” - zaznaczył radny. I dodał, że statystyki nie odzwierciedlają rzeczywistości.

- Podważanie statystyki jest nietaktem lub co najmniej nierozumieniem zasad metodologii. A fakt, że w Jeleniej Górze maleje liczba mieszkańców wynika ze starzenia się społeczeństwa. A panowie są w takim wieku, że mogliby temu zaradzić – zażartował prezydent w kierunku radnych PiS-u – Krzysztofa Mroza i Wojciecha Leszczyka. Ten ostatni nie odczytał tych słów żartobliwie, a wręcz poczuł się dotknięty i odpłacił pięknym za nadobne:
- Pan prezydent też ma córki, które mogłyby o tym pomyśleć.

Miłosz Sajnog zaprponował, zwracając dyskusję na właściwe tory, by utrzymać stawki podatku od nieruchomości na dotychczasowym poziomie i poprosił jednocześnie o informacje o umorzeniach i zwolnieniach z tego tytuły, jakich prezydent udzielił w tym roku mieszkańcom i firmom. Ale na odpowiedź nie doczekał się.

Z konkretnym postulatem wystąpił Józef Zabrzański (ekonomista z wykształcenia):
- Czy urząd wie, ile podmiotów nie zgłosiło faktu prowadzenia działalności gospodarczej w mieszkaniach. Ubytki w budżecie spowodowane nie zwaloryzowaniem stawek można by uzupełnić lepszą ściągalnością podatku, właśnie z takich nie zgłoszonych działalności – podsunął myśl.

Stosunkiem głosów 9 do 13 uchwała w sprawie ustalenia stawek podatku od nieruchomości nie zyskała większości, podobnie jak projekt dotyczący zwiększenia stawek podatku od środków transportowych.

Emocje wzbudziła też dyskusja w sprawie opłaty od posiadania psów. Projekt zakładał zwiększenie jej o 2 złote z obecnych 50 złotych. A komisja rozwoju zaproponowała nawet stawkę 60 zł, „bo łatwiej się dzieli na dwanaście miesięcy”.

Większość rady stała na stanowisku, że nie należy podnosić tej opłaty tylko poprawić ściągalność i egzekwować lepiej obowiązek czipowania czworonogów.

Podwyżek nie będzie

Komentarze (2)

W relacji jest blad. Tylko Wspolne Miasto glosowalo przeciw podatkom. Z PiS Zabrzanski byl za podwyzkami a jego koledzy, tak samo jak SLD wstrzymali sie od glosu.

do bergman. Nie wiedziałem, że Wspólne Miasto ma 13 radnych, którzy głosowali przeciw.