Mundurowemu Prokuratura Rejonowa w Bolesławcu przedstawiła zarzuty trzech przestępstw, których dopuścił się od 6 do 20 maja.

Jak ustalono, przyjął on korzyść majątkową w wysokości 200 euro w zamian za pośrednictwo w zniesieniu obowiązku kwarantanny dla rodziny mieszkającej w jednej z miejscowości na terenie powiatu lwóweckiego, przed upływem 14-dniowego terminu od momentu przekroczenia granicy polsko-niemieckiej przez jednego z jej członków.

Dzielnicowy Marcin S. poświadczył nieprawdę w notatkach urzędowych wskazując w nich między innymi, że mężczyzna wykonał na terenie Niemiec test na obecność COVID-19 i uzyskał wynik negatywny, co miało skutkować zwolnieniem go oraz jego rodziny z obowiązku kwarantanny.

Ponadto policjant żądał korzyści majątkowej w kwocie 1500 zł od innego mieszkańca powiatu lwóweckiego, który również przebywał na kwarantannie w związku z przekroczeniem granicy polsko-niemieckiej, w zamiana za zaniechanie ukarania go za zmianę miejsca pobytu oraz za pomoc w zniesieniu obowiązku kwarantanny. Podejrzany obiecując „załatwienie” spraw powoływał się przy tym na wpływy w Straży Granicznej oraz Sanepidzie.

– Samodzielne decydowanie przez dzielnicowego o zakończeniu kwarantanny osób, której zostały nią objęte w zamian za przyjmowanie korzyści majątkowych stwarzało realne niebezpieczeństwo rozprzestrzenienia się epidemii, co w dalszej kolejności mogło stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia mieszkańców kontrolowanego przez niego obszaru -wyjaśnia Tomasz Czułowski, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze.

41-letni Marcin S. przyznał się do popełnienia zarzucanych mu czynów i złożył wyjaśnienia.

Po przesłuchaniu podejrzanego, Prokuratura Rejonowa w Bolesławcu skierowała do Sądu Rejonowego w Bolesławcu skuteczny wniosek o jego tymczasowe aresztowanie na okres trzech miesięcy od dnia zatrzymania. Zarzucone mu przestępstwa z art. 228 § 3 i 4 kk, z art. 230 § 1 kk oraz z art. 271 § 3 kk zagrożone są karą pozbawienia wolności do lat 10.

Prokuratura Rejonowa w Bolesławcu, w ramach prowadzonego śledztwa, weryfikuje między innymi, czy podobnych zachowań ze strony zatrzymanego funkcjonariusza było więcej.

W naszej formacji nie ma miejsca dla osób dopuszczających się takich naruszeń prawa, dlatego równolegle wdrożona została procedura związana z wydaleniem ze służby z uwagi na oczywistość czynu, która zakończyła się w dniu dzisiejszym decyzją o zwolnieniu – informuje nadkom. Kamil Rynkiewicz Zespół Prasowy KWP we Wrocławiu

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.