To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Pożegnanie z „Polonią”

Pożegnanie z „Polonią”

Wydarzeniem teatralnym zakończyła się w minioną niedzielę znakomita wystawa „Polonia symbol tradycji – znak nowoczesności w stulecie odrodzenia Polski, Duch – Nadzieja – Naród – Zwycięstwo”, którą można było oglądać od 29 czerwca do 16 września w Muzeum Karkonoskim w Jeleniej Górze. Finisaż wystawy uświetnili aktorzy teatru im. Cypriana Kamila Norwida w Jeleniej Górze fragmentami „Karmazynowego poematu” Jana Lechonia. Po prezentacji w Jeleniej Górze ekspozycja „przeniesie się” do zamku Książ w Wałbrzychu.

Wernisaż wystawy został uświetniony znakomitym koncertem młodego pianisty Stefana Łabanowskiego, który mistrzowsko wykonał utwory Chopina, natomiast wczorajszy finisaż dopełnili aktorzy teatru im. Cypriana Kamila Norwida w Jeleniej Górze fragmentami „Karmazynowego poematu” Jana Lechonia. Jak powiedział w krótkim wstępie przed prezentacją Kierownik artystyczny teatru, sprawca wydarzenia, Piotr Bogusław Jędrzejczak, wybór tego tekstu wydawał się oczywisty, bowiem powstał on w latach 1916-1918, a więc w okresie, kiedy decydowała się sprawa polskiej niepodległości i kształt przyszłej Polski. Przyznał, że jest to poezja tradycyjna autora zafascynowanego polskością – jej historią, tradycją, polskimi bohaterami (z ich wadami i zaletami). W wierszach Lechonia odnajdziemy Malczewskiego, ale i Zagłobę, Piłsudskiego i Rachelę (tę z „Wesela”). Aktorzy swoją interpretacją podtrzymali patriotyczny i podniosły nastrój utworu – zachowane zostały duch i litera! Także muzyka Jacka Szreniawy znakomicie podkreślała powagę wieczoru: mamy oto salonik, w którym zebrani będą mówić poezje. Czekają… w tle pianino, na którym nikt nie gra – w krótkich chwilach między poszczególnymi fragmentami kierują spojrzenia właśnie w tamtą stronę, kiedy na chwilę instrument zostaje rozświetlony. Na kogo czekają, kogo wypatrują? Mochnackiego, o którym pisze Lechoń, a może Paderewskiego - wielkiego kompozytora, męża stanu i patrioty, który tak wiele zrobił dla polskiej niepodległości?… Słowem – było poetycko, patriotycznie, lirycznie i nastrojowo. Trudno „Karmazynowy poemat” nazwać przedstawieniem – raczej była to składanka słowno-muzyczna bardzo stylowo oprawiona, a wystąpili: Małgorzata Osiej-Gadzina, Katarzyna Trzeszczkowska (debiut w zespole teatru), Piotr Konieczyński, Robert Mania i Jacek Paruszyński(!).
Pani dyr. Gabriela Zawiła podkreślała wyjątkowość wystawy poprzez możliwość obcowania z największymi polskimi malarzami (Matejką, Malczewskim, Styką). Podkreślała, jak wdzięczna jest instytucjom i kolekcjonerom prywatnym za wypożyczenie dzieł.
Ponieważ wystawa była eksponowana w okresie wakacji, Muzeum odwiedziło wielu turystów nie tylko z Polski, ale i z zagranicy i dla wielu było to pierwsze zetknięcie z polskim malarstwem, polskimi artystami. Natomiast pierwsze tygodnie września, to już nieustające wycieczki młodzieży szkolnej. Obchody rocznicy odzyskania niepodległości w Muzeum Karkonoskim jeszcze się nie kończą, bowiem w drugiej połowie października zostanie otwarta kolejna wystawa związana z tą rocznicą – „100 prac na stulecie w Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego”. Ta szacowna uczelnia (ufundowana ze składek Polaków) również obchodzi swój jubileusz, a na wystawie znajdzie się wiele znakomitych dzieł, między innymi płótna Jana Matejki i Jacka Malczewskiego. A w międzyczasie – kolejna odsłona „Biennale fotografii górskiej”.
Wszyscy, którzy zdecydowali się spędzić niedzielny wieczór w Muzeum mogli jeszcze raz podziwiać dzieła wielkich mistrzów oraz otrzymać piękny, starannie wydany, obszerny katalog z wystawy. 

Karmazynowy poemat w Muzeum (1).jpg
Karmazynowy poemat w Muzeum (2).jpg
Karmazynowy poemat w Muzeum (3).jpg
Karmazynowy poemat w Muzeum (4).jpg
Karmazynowy poemat w Muzeum (5).jpg
Karmazynowy poemat w Muzeum (6).jpg
Karmazynowy poemat w Muzeum (7).jpg
Karmazynowy poemat w Muzeum (8).jpg

Komentarze (1)

Będzie pociąg do Wałbrzych miasto w niedzielę ważne muzyki królewski symbol ale ochrony policji ważne człowiek