To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Przelotna i niemrawa kampania wyborcza

Przelotna i niemrawa kampania wyborcza

Kaczor namawiał dzisiaj przechodniów do głosowania na Jarosława Kaczyńskiego. Tuż po nim na rynek zajechał autobus z wizerunkiem Bronisława Komorowskiego. To jedyne akcenty kampanii prezydenckiej w Jeleniej Górze.

Przedstawiciele PiS-u rozdawali dzisiaj przechodniom wyborczą gazetkę. Większość osób nie odmawiała. Ale kilku przechodniów pytało, co to za agitacja, a gdy dowiedzieli się że za Kaczyńskim - dziękowało. Jedna z kobiet poprosiła jednak o kilka egzemplarzy. Powiedziała, że właśnie idzie do pracy i położy na stoliku, "niech ludzie biorą i się uświadamiają". Gdy roznoszący gazetki zapytali grupę młodych ludzi siedzących na ławce, czy chcą wyborczą prasę, usłyszeli, że młodzież nie chodzi głosować. Furorę zrobił kaczor-maskotka. Witał się z dziećmi, chętnie zaczepiał młodych ludzi. Reagowali raczej przyjaźnie i z uśmiechem, niektórzy robili sobie zdjęcia.

Po godzinie 13. rozpoczął się happening zwolenników Bronisława Komorowskiego. Na plac Ratuszowy wjechał autobus z wizerunkiem kandydata na prezydenta. Witała go cała świta jeleniogórskiej PO z posłem Marcinem Zawiłą. Był też prezydent Marek Obrębalski i jego zastępca Jerzy Lenard, a także kilkoro radnych, w tym przewodniczący rady Hubert Papaj, organizator całej akcji.

Oficjele wzięli ulotki kandydata PO, przeszli ulicami wokół rynku i rozdawali je ludziom. Młodzież Platformy ułożyła flagę Polski z hasłem zgoda buduje. Flagę ściągnięto dosłownie po kilku minutach, cała wyborcza hucpa trwała raptem kilkanaście minut. Niewiele dłużej trwał happening PiS-u.

Oba spotkania to i tak jak dotąd najgłośniejsze akcenty kampanii prezydenckiej w Jeleniej Górze. Nic dziwnego, mieszkańców bardziej niż kto zostanie prezydentem, interesuje, kto będzie rządził miastem. Tego tematu dzisiaj jednak skutecznie unikano. - Trudno mówić o jednych i drugich wyborach jednocześnie. Na razie mamy prezydenckie – mówił poseł Marcin Zawiła.

ZOBACZ WIĘCEJ ZDJĘĆ


 

Komentarze (4)

Apetyt na prezydenta jelonki ma Mirosław Graf ze Szklarskiej Poręby. Nie ma żadnego doświadczenia, ale ochotę na rządzenie wielką.

Już po szklarskiej opowiada, że w powiecie bedzie co najmniej wiceprzewodniczacym.zapomniał tylko, ze najpierw trzeba wygrać wybory, a poporcie Mira jest napoziomie kandydata na prezydenta z Samoobrony

Mirosław Graf przegra z Rafałem Mazurem Piechowic. To pan Mazur dostanie się do Rady Powiatu, a pan Graf przegra. Taka jest prawda.

Mazur z piechowic, tez mi coś,