Puchar Świata: za dwa lata będzie jeszcze lepiej!

To zarazem potwierdzenie, że Szklarska Poręba przystąpi do organizacji imprezy w 2016 roku. Planowane jest wspólne przedsięwzięcie z Harrachovem, tzw. nordic weekend. W jeden weekend odbędą się trzy zawody Pucharu Świata. To zawody w skokach (Harrachov), narciarstwie biegowym (Szklarska Poręba) oraz kombinacji norweskiej (po stronie czeskiej i polskiej).

Podczas minionych zawodów na Polanie Jakuszyckiej byli minister sportu Andrzej Biernat i wiceminister Tomasz Półgrabski. - Byli zbudowani tym, co zobaczyli. Uzyskaliśmy informację, że chcą pomóc w rozbudowie Polany Jakuszyckiej – powiedział Jerzy Łużniak, wicemarszałek dolnośląski. – Mamy dwa lata na to, by opracować i zrealizować taki projekt, by w 2016 roku Polana była wyposażona w odpowiednią infrastrukturę. Chciałbym, abyśmy to zadanie rozpoczęli może nie jutro, ale pojutrze.

Podkreślił, że jest umówiony z wiceministrem na spotkanie robocze. Po tym spotkaniu będzie można powiedzieć więcej konkretów.

Miasto Szklarska Poręba przygotowuje już rozliczenie minionych zawodów. Jak podkreśla burmistrz, będzie o wiele taniej, niż w 2012 roku.

– Kosztorys był na bieżąco zmieniany, pierwotny opiewał na 4 około milionów złotych, później skorygowaliśmy go na 3,2 mln złotych, potem spadł poniżej 3 milionów. Każda umowa, jaką zawieraliśmy, była o 30-40% niższa, niż dwa lata temu – przyznał burmistrz Szklarskiej Poręby Grzegorz Sokoliński. – Wynikało to z wielu elementów, mniejszych zapotrzebowań na infrastrukturę, z naszej wiedzy co do tego, co rzeczywiście potrzeba. Podpisaliśmy wiele umów barterowych.

W tym roku dużo bardziej zaangażował się finansowo samorząd województwa. – Zawody zostały dofinansowane zostały kwotą 600 tysięcy złotych, udało nam się też pozyskać jednego ze sponsorów – mówi Jerzy Łużniak.

400 tysięcy złotych w budżecie zarezerwowało miasto Szklarska Poręba. Kwota ta może wzrosnąć o 35 tysięcy złotych. Samorząd za tyle chce bowiem kupić zestaw pompowy. – Wydzierżawiliśmy ten zestaw z Białki Tatrzańskiej, ale otrzymałem propozycję, że możemy go odkupić za 35 tysięcy złotych. Jeśli to zrobimy, właściciel nie naliczy nam opłaty za dzierżawę (około 12 tysięcy złotych) – mówi burmistrz Sokoliński.

Zestaw ten jest dużo bardziej wydajny, niż np. pompy strażackie. – Ma on małe zużycie mocy, może zasilić do 3 armatek śnieżnych - wymienia.

Nie chce jeszcze mówić, czy impreza zbilansowała się, czy nie. – Dopiero to liczymy. Czekamy jeszcze np. na informację, ile będzie nas kosztowało przywiezienie śniegu – mówi burmistrz.

Na wczorajszej konferencji prasowej przewodniczący komitetu organizacyjnego Jerzy Łużniak, burmistrz Grzegorz Sokoliński i szef Stowarzyszenia Bieg Piastów Julian Gozdowski podziękowali wszystkim, którzy przyczynili się do sukcesu tegorocznych zawodów Pucharu Świata.

– Chciałbym podziękować przede wszystkim tym bezimiennym, którzy jak trzeba było chwycić za łopaty, to to zrobili, jak trzeba było załadować śnieg na ciężarówkę, to go załadowali. To bardzo duża grupa ludzi, o których się nie mówi, którzy nie są na zdjęciach, ale bez nich, tych zawodów by nie było – powiedział J. Łużniak. – To było jedno z ważniejszych ogniw tych zawodów.

Podziękował też Julianowi Gozdowskiemu i jego zespołowi za to, że profesjonalnie przygotowali wszystko od strony technicznej.

Podziękowania kierowane były także dla kibiców, którzy stworzyli niesamowitą atmosferę.

Julian Gozdowski przyznał, że organizacja zawodów wcale nie była taka pewna. Organizatorzy wykonali tytaniczną wręcz pracę, by przygotować pracę. Opowiedział też o  szczegółach zakulisowych rozmów z delegatem technicznym FIS Petrem Machem. To od niego zależała decyzja, czy zawody się odbędą.

mówi Julian GOZDOWSKI