Radny uważa, że Halloween ociera się o kontakty z szatanem

Radny na wtorkowej (17 października) sesji chciał, by rada miejska przyjęła specjalny apel, skierowany do pedagogów jeleniogórskich szkół w tej sprawie. – Zwyczaj halloween, mający podłoże okultystyczne, jest dla większości Polaków zupełnie niezrozumiały, gdyż kłóci się z polską tradycją, kulturą, a także religią chrześcijańską, z którą zdecydowana większość Polaków się identyfikuje – napisał w apelu.

Uważa, że pod pozorem zabawy, praktyki związane z Halloween są natarczywie i bezrefleksyjnie promowane w wielu jeleniogórskich placówkach oświatowych. – Obrzędy halloween, sięgające pogańskiego kultu celtyckiego boga śmierci, są zwykłą, chociaż często subtelną promocją pogaństwa – czytamy dalej.
Jest jeszcze zapis, że tego typu praktyki „narażają nasze dzieci i młodzież na niebezpieczeństwo wielkiej duchowej szkody”.
Na sugestię, że może nie należy traktować tego jako obrzędu religijnego a jedynie efekt popkultury, zwykłą zabawę dzieci w przebieranie się za wampiry, wiedźmy, czyli postacie, których nie ma, radny odpowiada: trzeba by zapytać psychologów, ale i księży, jakie skutki mogą wywołać takie praktyki. – Ja jako człowiek wierzący uważam, że to ociera się o kontakty z szatanem, a tu już żartów nie ma – dodał.
Rada miejska nie przyjęła tego apelu, ale zabrakło niewiele. Za było 11 radnych, a żeby stanowisko nabrało mocy i apel trafił oficjalnie do szkół, potrzeba było 12 głosów.
Józef Rypiński jednak nie dał za wygraną i zgłosił swój apel w formie interpelacji do prezydenta, by ten zaapelował do pedagogów.