To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Rewelacyjna „Smycz” na finisz

Rewelacyjna „Smycz” na finisz

Owacją na stojąco zakończyły się dzisiaj 38. Jeleniogórskie Spotkania Teatralne. Sprawił to Bartosz Porczyk monodramem muzycznym „Smycz”, wyreżyserowanym przez Natalię Korczakowską.

Od pierwszych słów wypowiedzianych, wyśpiewanych, wyszeptanych, wykrzyczanych... Bartosz Porczyk wbił publiczność w krzesła. Włamywacz, w następnej minucie pracoholik, klient polujący na promocje w supermarekecie, chłopiec, ksiądz, wreszcie Margaret... Bartosz Porczyk dał popis mistrzostwa aktorskiego. Razem z aktorem grała scenografia, światło, muzyka. Historie wyśpiewane i wypowiedziane ze sceny więcej powiedziały o pułapkach i smyczach współczesnego człowieka, jego uzależnieniach i marzeniach, niż niejeden tekst, dramat, reportaż, socjologiczny raport.

Publiczność 38. JST na finisz dostała teatralną perełkę. Nie można tego powiedzieć o samych Spotkaniach, które zdominowały spektakle awangardowe, hermetyczne. Widzowie, którzy obejrzeli wszystkie spektakle 38 . JST, mogli wyłuskać spektakle, które ich poruszyły. Przeciętny widz, który wybrał losowo przedstawienia tegorocznych JST, mógł zderzyć się ze szklaną ścianą niezrozumienia i chłodu, bijące ze sceny. Dobrze, że zdarzyły się takie wieczory, jak „Sprawa Dantona”, „Smycz”, „Ifigenia”, „Do piachu”. Ale to za mało, aby uznać Spotkania jeleniogórskim świętem teatru. Widz docenia mistrzostwo aktorskie, nie boi się trudnych tematów. Musi jednak dostać szansę nawiązania kontaktu z twórcami, aktorami, tekstem.

 

Fot. Teatr Jeleniogórski
Rewelacyjna „Smycz” na finisz