To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Rzeki nie trzeba przesuwać

Szef ośrodka narciarskiego w Jakuszycach Julian Gozdowski uważa, że trzeba przesunąć do starego koryta Kamienną, by w Biegu Piastów mogło startować więcej ludzi. Można ten problem rozwiązać inaczej. Trzeba tylko zorganizować start w taki sposób, jak w innych krajach. Przykład dają choćby Czesi.


Prezes Stowarzyszenia Bieg Piastów twierdzi, że Łąka Maliszewskiego, na której odbywa się start Biegu Piastów, ma ograniczoną pojemność i dlatego w biegu nie może startować zbyt wiele osób. Jutro z głównym dystansem 46 kilometrów ma zmierzyć się niespełna dwa tysiące ludzi. Mogłoby więcej, gdyby nie Kamienna – uważa prezes.

Kamienna zmieniła swoje koryto o około dziesięć metrów podczas wielkiej powodzi pod koniec ubiegłego wieku. Tym samym zmniejszyła się powierzchnia, na której organizowany jest start Biegu Piastów.

Są jednak biegi w Europie, gdzie polana startowa jest jeszcze mniejsza, a na starcie staje znacznie więcej ludzi. Najbliższym przykładem jest Jizerska Padesatka w Czechach. W styczniu brało w niej udział (na głównym dystansie 50 km) ponad trzy tysiące ludzi. Mimo to wszyscy się zmieścili, a start przebiegał bardzo sprawnie.

Jak to możliwe? Nie wszyscy startowali jednocześnie. Zawodnicy zostali podzieleni na grupy według czasów uzyskanych w Jizerskiej Padesatce przed rokiem. Debiutujący startowali w ostatniej. W boksach startowych jednocześnie znajdowały się tylko dwie grupy, czyli kilkuset narciarzy. Gdy puszczani byli na trasę, zapraszano do boksów kolejne grupy. Jedną grupę od drugiej dzieliło około 5 minut. Czas każdego narciarza liczony był od przekroczenia linii startowej, znajdującej się kilkadziesiąt metrów od boksów.

Taka organizacja startu pozwala nie tylko rozładować polanę startową, ale ułatwia też dojazd na start. Nie wszyscy jadą w tym samym czasie. Gdy narciarz wie, że startuje 40 minut po najlepszych, jedzie na start odpowiednio później. Ruch na drodze do miejsca startu rozkłada się więc na dłuższy okres czasu.

W taki sposób start organizowany jest na wielu dużych biegach europejskich. Wycinanie lasów czy przesuwanie rzek nie jest konieczne.

Uczestnicy Biegu Piastów też są podzieleni na grupy. Startować będą co dwie minuty. Oznacza to, że wszyscy narciarze, zwłaszcza ci z odległych pozycji, szybko zleją się w całość. Gdyby przerwy pomiędzy startem grup byłyby dłuższe, start można byłoby zorganizować tak, jak na Jizerskiej Padesatce.