To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Szkole na Leśnej już nic nie grozi

Protest rodziców i uczniów przyniósł skutek - Zespół Szkół Przyrodniczo-Usługowych nie zostanie zlikwidowany.

Nie dojdzie do likwidacji Zespołu Szkół Przyrodniczo-Usługowych i Bursy Szkolnej w Jeleniej Górze. Prezydent Marcin Zawiła wycofał się z wcześniejszego pomysłu rozparcelowania placówki na inne szkoły.

– Po przedstawieniu programu naprawczego przez dyrektora szkoły na Leśnej wycofuję projekt uchwały o likwidacji – powiedział w poniedziałek Marcin Zawiła. Dodał jednak, że jeżeli sytuacja demograficzna się nie zmieni, to utrzymanie całej sieci szkół będzie niemożliwe. – Od 2012 do 2017 roku ubyło nam około 800 uczniów. To są dwie duże szkoły – wyliczał. – No chyba, że ktoś spowoduje zmianę systemu finansowania oświaty i w sytuacji, gdy mamy mniej uczniów w całej Polsce, przyjmie inny sposób niż płacenie od ucznia.

W poniedziałek na konferencji prasowej Prawa i Sprawiedliwości krytycznie na temat zmian w sieci szkół wypowiadał się Ireneusz Łojek, szef klubu radnych tej partii. – Nie można uczniów przeliczać wyłącznie na pieniądze, trzeba wziąć pod uwagę także aspekt społeczny – powiedział.
Senator PiS Krzysztof Mróz zaapelował do prezydenta, by nie wprowadzał do końca kadencji żadnych reform. Przypomniał nieudane inwestycje, jak remont teatru czy stadionu przy ul. Złotniczej. – Pozostało 8 miesięcy tej kadencji i jestem przekonany, że po wyborach nastąpi zmiana – powiedział.
– Nie dziwi mnie to, że znaczna część osób, które dzisiaj są zajadłymi przeciwnikami zmian w systemie oświaty jeszcze niedawno twierdziła, że to jedyne wyjście – komentuje tymczasem Marcin Zawiła. To aluzja nie tylko do słów przedstawicieli PiS-u, ale i przewodniczącej komisji oświaty Anny Ragiel, która na poniedziałkowej komisji oświaty dziękowała mediom za podjęte starania w obronie szkoły. Tymczasem na listopadowym posiedzeniu komisji sama w wywiadach do mediów proponowała przeniesienie szkoły na Leśnej do Zespołu Szkół Rzemiosł Artystycznych a także połączenie Przedszkola nr 11 w Sobieszowie do Zespołu Szkoły Podstawowej nr 15 i Gimnazjum nr 5. Ta ostatnia propozycja wywołała wtedy sporę burzę.
Marcin Zawiła odpowiadając na słowa Krzysztofa Mroza przypomniał, że jest wybrany przez jeleniogórzan do pełnienia tej funkcji i będzie nadal podejmował rozmaite decyzje.
– Mam nadzieję, że parlamentarzyści z Jeleniej Góry zauważą, że dzieci jest coraz mniej i że za tym idzie coraz mniejsze finansowanie – odpowiedział aluzją. – Możemy sobie wyobrazić szkoły, które mają po 12 uczniów, ale one będą po prostu droższe.
Prezydent podtrzymał natomiast chęć likwidacji Centrum Kształcenia Ustawicznego. To dlatego, że ma ono 28 uczniów a koszty utrzymania tej placówki to około pół miliona złotych rocznie. – Jestem przekonany, że wszystkie szkoły, które oferują kształcenie zawodowe dla dorosłych, przyjmą tych uczniów – powiedział.
Decyzja w sprawie CKU będzie zależała od radnych. Sesja już dzisiaj (wtorek, 20 lutego).

Komentarze (7)

Czyli zapaść nauki w kraju ,pozostaje tylko import .

Szkole może i nic nie grozi ale budżetowi oświaty w dalszym ciągu tak. Jedna szkoła to parę milionów, których brakuje. Skąd Prezydent ma je wziąć? Z gaci?brawo populistyczni radni. Zapraszam do hejtu osoby związane ze szkołą i z jej 200 uczniami.

Żadnego hejtu nie będzie. Jako nauczyciele rozumiemy demografię i matematyczne wyliczenia jakie nam przedstawiono co do liczebności dzieci w naszej szkole. Dano nam możliwość przeniesienia szkoły do Rzemiosł Artystycznych, albo rozwalenia na 3 kierunki. To zapytam Pana/Panią wprost, którą z opcji by Pan/Pani wybrał/a. My jako grono pedagogiczne po zapewnieniach, że w Rzemiosłach jest dla nas miejsce to zgodziliśmy się na kolejne połączenie. W ostatnim tygodniu zmieniono opcję i o przenosinach całej szkoły nie było już mowy. Nie dano nam żadnej szansy. W remont budynku Rzemiosł potrzeba wyłożyć kilka milionów, więc gdzie tu logika? Był płacz, były nerwy, ale agresji poza kilkoma wpisami, co do pochodzenia nie mamy pewności, z naszej strony nikt nie doświadczył. Dyrektor kategorycznie się wypowiedział na ten temat. Młody jest i może niedoświadczony, ale nie jest g****. Chcemy walczyć o szkołę, bo miasto nie ma jednej spójnej polityki oświatowej. Dopiero przeżyliśmy i nadal przeżywamy wprowadzenie reformy na żywym organizmie. Prosimy tylko nie róbcie rewolucji.

Zgadzam się, ze ratusz ma poważne kłopoty z komunikacją z podległymi jednostkami (chodzi mi o tę zmianę opcji). Ale jak Pan/Pani pisze zna Pani sytuację demograficzną i problemy oświaty. Co by Pani zaproponowała aby zracjonalizować koszty oświaty tak aby zadowolenie byli rodzice, dzieci i oczywiście przede wszystkim NASI KOCHANI RADNI.

Fakt - zmiany w oświacie są potrzebne. Ale kto wymyślił przeniesienie szkoły zawodowej, z jej pracowniami specjalistycznymi itp? Szkoła jest po remoncie i miesięcznie kosztuje miasto DUŻO mniej niż np SP 5. Dzieci w kilku budynkach, niektóre sale nie spełniają norm BHP dotyczących wielkości i wysokości sal lekcyjnych, dowożenie dzieci z domu dziecka z Sobieskiego, w sumie dzieci ledwie koło 100. To nie lepiej i taniej przenieść taką szkołę??? Rodzice i tak dowożą tam dzieci. To nie taniej dla miasta zorganizować gimbusa, który przywiezie i odwiezie dzieci np do SP7???

Jeleniej Górze potrzeba młodych, mądrych i wykształconych radnych z pomysłami a nie partyjniaków uwikłanych w układziki korytowe, którzy są radnymi po 16 lat i nic nie zrobili wymiernego dla Jelonki.

No to widzicie teraz jak Nikodemy Dyzmy przed wyborami maja nawalone w galotach. A wiatr WOLNOSCI wieje coraz mocniej.