Dziś, nawet wobec ograniczeń związanych z pandemią, możliwe są urlopy w kurortach. Wiele hoteli i pensjonatów na swoich stronach informuje, że od 7 do 29 listopada dopuszczalne są jedynie pobyty służbowe. – Prawo uchwalone przez rząd jest nieegzekwowalne. Stosowne rozporządzenie mówi o prawie do korzystania z bazy noclegowej przez tych, którzy są w delegacjach, podróżach służbowych związanych z wykonywaniem zawodu oraz związanych z wykonywaniem działalności gospodarczej. Kryteria są bardzo nieostre, niejednoznaczne i poddające się rozmaitym interpretacjom – mówi Grzegorz Sokoliński. Z punktu widzenia właściciela hotelu czy pensjonatu sytuacja jest więc czysta, jeśli turysta przedstawi oświadczenie o służbowym pobycie. Nikt nie ustalił, kto ma kontrolować takie oświadczenia, jak je weryfikować. – To prawo jest absurdalne i w dodatku jesteśmy różnymi decyzjami zaskakiwani z dnia na dzień – podsumowuje szef LOT.

– Teoretycznie turyści mogliby przyjeżdżać, ale mamy zaledwie po kilka osób. Reżim pandemiczny, zamknięte knajpy, niepewność, co przyniesie jutro jednak robią swoje. Jeśli pojawiają się turyści, to z dnia na dzień. Nikt nie rezerwuje pobytów, tak, żebyśmy mogli cokolwiek zaplanować. Przeciwnie, teraz mamy coraz więcej odwołań świątecznych rezerwacji w naszym pensjonacie – mówi właściciel pensjonatu w Karkonoszach.
 

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.