To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Tydzień z supernianią

Tydzień z supernianią

Rodzinę z małej wioski spod Rębiszowa, która pokazała się w telewizji, nie jest trudno odnaleźć. „Mieszkają koło sklepu w Kwieciszowicach” - udzielili informacji miejscowi. Wójcików z supernianią w TVN obejrzeli chyba wszyscy.

„Superniania 7226”
Tego sms-a Tosia Wójcik wysyłała cztery razy.
- Jak mi Julka dopiekła, to ja sms-a do niani, i tak przez dwa lata - śmieje się Tosia.
Wtedy nie było jej do śmiechu. Mała Julka terroryzowała całą rodzinę: tacie nie pozwalała oglądać telewizji, bratu spokojnie się bawić, a mamie wyjść z domu. Tylko z mamą Julka jadła, zasypiała, wychodziła i zostawała w domu.

- Wszyscy w domu żyli normalnie oprócz mnie, musiałam coś z tym zrobić - tłumaczy Tosia.
- Ja wolałem pójść z tym do psychologa zamiast do telewizji, bałem się, jak wypadniemy - przyznaje Bartek, mąż Tosi.

- A ja chciałam superniani, bo w poradni u psychologa już byłam, powiedział mi, że to typowe zachowanie dla czterolatka. Czy czterolatek ma swoją matkę uwięzić w domu? - pyta Tosia. Mała Julka przy stoliku spokojnie coś rysuje. Ze swoimi jasnymi włoskami i niebieskimi oczami nie wygląda na dziecko, które jeszcze przed kilkoma miesiącami swoim zachowaniem terroryzowało rodzinę.

Po każdym sms-ie Tosi do Superniani dzwonił redaktor z TVN, ona opowiadała o kłopotach z córką i... zalegała cisza.
- Nie obiecujcie, że przyjedziecie, bo tylko dzwonicie i nic z tego nie wynika - wypaliła Tosia po ostatnim takim telefonie.

W czerwcu zadzwonił telefon: „Jesteśmy na Dolnym Śląsku, przyjedziemy na kilka godzin”. Wizyta ekipy TVN postawiła na nogi całą rodzinę. Julka łaziła po meblach, histeryzowała, kiedy mama chciała wyjść z domu... mieli co nagrywać.

Kiedy jednak w lipcu przez telefon Wójcikowie usłyszeli: „przyjeżdżamy z supernianią”, Tosia zaczęła się wahać. Właśnie otwierała sklep w Wojcieszycach, a tu takie zamieszanie.

Cały artykuł w najnowszych „Nowinach Jeleniogórskich” nr 49/2008