To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Uhonorowali Feliksa Netza

fot. L. Hardziej

Lubański plac przy ratuszu ma swojego patrona. We wtorek, 16 października, uroczyście nadano mu imię Feliksa Netza – miejscowego artysty i patrioty. Uchwałę o upamiętnieniu wybitnego mieszkańca miasta lubański samorząd przyjął pod koniec czerwca. Wówczas na placu zamontowano tablicę pamiątkową z sylwetką patrona. Teraz dokonano oficjalnego nadania nazwy.

Feliks Netz wyjątkowo na upamiętnienie zasługuje. Wprawdzie większość życia spędził w Katowicach, ale to Lubań był wszechobecny w jego prozie i poezji. Sam często mówił "Ja nigdy nie wyjechałem z Lubania" i to stwierdzenie było też jedną z jego ostatnich, przedśmiertnych, poetyckich refleksji.
- Cieszę się, że teraz Feliks ma już w Lubaniu stały adres – mówiła  żona pisarza, Beata Netz, podczas uroczystości.

Do Lubania trafił z rodzxicami po wojnie, ale już w 1955 r. przeniósł sie do Katowic, gdzie skonczył studia i rozpoczął działalność twórczą.  W latach 1960–1972 był redaktorem Polskiego Radia, a w latach 1972–1986 redaktorem, a potem redaktorem naczelnym tygodnika „Panorama”. Debiutował jako poeta na łamach tygodnika „Fakty i Myśli”. Był m.in. autorem słuchowiska „Pokój z widokiem na wojnę polsko-jaruzelską” o wydarzeniach w kopalni Wujek w stanie wojennym. To właśnie jemu przypisywany jest tytuł filmu K. Kutza „Śmierc jak kromka chleba”.
Ponadto Netz był autorem scenariuszy do filmów Kochajmy się (1974) i Biała gorączka (1972), w latach 1973–75 pracował jako kierownik literacki zespołu filmowego „Silesia”. Wydał liczne tomiki poezji, m.in. Związek zgody (1968), Z wilczych dołów (1973) i Wir (1985) oraz książki, m.in. powieści Sto dni odpustu (1968) i Skok pod poprzeczką (1977), był także nominowany do Literackiej Nagrody NIKE za szkic wspomnieniowy Dysharmonia caelestis (2004).
 

Komentarze (1)

rodzxicami, sie, skonczył, Śmierc, - grubo! Nie wspominając już o luźnym podejściu do cudzysłowów.