– Przeraża nas dług jaki ma gmina Podgórzyn, bo wynosi on już 25 mln zł, a do tego dochodzą jeszcze obligacje na 28 mln 400 tys zł., wyemitowane w ubiegłym roku.  Nasza gmina jest za mała na takie duże zobowiązania. One nas pogrążą – twierdzi Sylwia Jarmakowicz.

Jako przedstawicielka niezadowolonych mieszkańców złożyła na wtorkowej (30.06) sesji dwa wnioski. Zaapelowała do radnych o nieudzielenie absolutorium wójtowi gminy Podgórzyn oraz wnioskowała, by radni zrzekli się swoich mandatów. – Stracili nasze zaufanie i szacunek – mówi pani Sylwia. – Radni mają służyć mieszkańcom i im pomagać, a nie głosować, jak wójt nakazuje – dodaje. Jak wyjaśnia, spodziewali się, że wójt, który ma w radzie zdecydowaną większość, otrzyma absolutorium, więc już rozpoczęli przygotowania do przeprowadzenia referendum o odwołanie wójta i rady gminy Podgórzyn.

– Nie dziwię się oburzeniu mieszkańców – dodaje Robert Balcerek, radny gminy Podgórzyn i sołtys Zachełmia, który głosował za nieudzieleniem absolutorium wójtowi. Jego zdaniem, ludzie są zdesperowani, bo nie wiedzą, co ich czeka. – Gdy podejmowaliśmy decyzje o budowie szkoły w Podgórzynie, wójt obiecał, że żadna z pozostałych placówek nie zostanie zamknięta. Tymczasem po raz trzeci podejmuje próbę likwidacji szkoły w Sosnówce – wylicza sołtys Balcerek. Do tego dochodzą wielkie rachunki za wodę i ścieki, bo radni cofnęli dopłaty do wody. Ponadto gmina rozwiązała umowę na świadczenie usług komunikacyjnych z jeleniogórskim MZK. – Te problemy sypią się lawinowo i mieszkańcy mają prawo domagać się wyjaśnień – mówi Robert Balcerek.Tym bardziej że w sąsiednich gminach, które także dotknęła zapaść z powodu koronawirusa, takich drastycznych oszczędności nikt nie wprowadza.

Wójt Mirosław Kalata nie dał się ponieść emocjom.. – Musze dbać o interes wszystkich mieszkańców, a nie jednej grupy – tłumaczy. – Sytuacja gminy jest trudna i powinniśmy się wspierać i robić wszystko, abyśmy przetrwali ten okres. – Rządzę tymi środkami, które mam i szukam oszczędności gdzie mogę- dodaje wójt. – Czy zrobienie referendum spowoduje nagle, że stanie się cud? Pieniędzy od tego w kasie nie przybędzie. Każdy inny wójt i radni będą musieli zmierzyć się z tymi finansowymi problemami – tłumaczy Mirosław Kalata. Zapowiada, że nie wycofa się zatem z projektu likwidacji szkoły w Sosnówce. Będzie szukał tańszego przewoźnika i negocjował stawki za wodę i ścieki w KSWiK. Nie zamierza podać do dymisji.

– Nie możemy czekać i spokojnie patrzeć, aż nasza gmina będzie się pogrążać. Musimy działać i to właśnie robimy – podkreśla  Sylwia Jarmakowicz.

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.