To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Warto czytać: Zmierzając na szczyt

Warto czytać: Zmierzając na szczyt

Kto nie był w górach wysokich, nigdy tak naprawdę nie zrozumie, co czują himalaiści ruszający na podbój ośmiotysięczników. Rafał Fronia, autor bestsellerowej „Anatomii Góry”, po raz kolejny postanowił przybliżyć ten świat. Tym razem w sposób szczególny. „Rozmowa z Górą” została zainspirowana pytaniami czytelników. Część z nich doczekała się odpowiedzi prosto z mroźnego namiotu pod Manaslu, inne stały się impulsem do spisania przemyśleń już po powrocie. Dzięki temu książka pozwala zrozumieć, o co tak naprawdę chodzi w Górach. I jak to możliwe, że droga do zdobycia celu może być znacznie ważniejsza niż jego osiągnięcie.

Odchylony w tył, nie poczułem oporu. Lina pękła jak rozwałkowany i rozgotowany makaron. Walnąłem plecami w lód ze dwa metry niżej i zacząłem lecieć głową w  dół, zsuwając się po lodowo-skalnym dnie kuluaru. Na plecach, bez czekana, bez możliwości ratunku, bez nadziei. To był moment. Nawet nie wiem, czy krzyczałem. Nic nie wiem. Nagle poczułem łupnięcie, jakby kowal przypierdolił mi swoim młotem w kask. W sam środek głowy. Jakaś siła uniosła mi ciało i przerzuciła nad głową w dół. Jak w scenie z kreskówki, gdy mały piesek bierze dużego za ogon i wali nim jak trzepaczką o podłoże, wykonując surrealistyczne wahadło. Rąbnąłem nogami o lód, biodrem o kamień, plecami o skałę, a ręce złapały śnieg. Ale nie jechałem. To było najważniejsze. Nie leciałem w dół, ku śmierci, tylko tkwiłem w miejscu nieruchomy jak korek w wannie. Gdy wyplułem śnieg i odgarnąłem z twarzy zaspę, zdałem sobie sprawę, że kask wpadł do malutkiej skalnej szczeliny i tam się zaklinował. Utknął jak wbity w ziemię palik geodety i nie pozwolił mi lecieć dalej. Zacząłem się drzeć, że żyję, że jest okej, a Jarecki z góry, zza skalnego obrywu, coś nawijał nieskładnie. Nie wiem co, bo wszystko, łącznie ze słuchem, mi się rozregulowało. Założył nową linę. Zjechał do mnie i jego nieostra sylwetka nagle pojawiła się obok. Od rąbnięcia zepsuł mi się fokus. Widziałem jak zza mgły, wszystko falowało, bolał kark. Ale prawdziwy ból miał dopiero nadejść w nocy. Przetrącone plecy odezwały się jak dzwon Zygmunt, gdy już leżeliśmy w ciasnocie namiotu.
Anioł musiał się świetnie przy tym bawić, bo nie dość, że robił, co do niego należało, to jeszcze z najwyższym hollywoodzkim kunsztem filmu grozy i nieprawdopodobieństwa. Jarecki mówił, że ja to mam szczęście. Ciekawe, jak on wpadł na taką odkrywczą myśl. To musi być naprawdę mądry gość.

(fragment „Rozmowy z Górą”)

W środę 15 maja o godz. 17.00. w Książnicy Karkonoskiej przy. ul. Bankowej w Jeleniej Górze odbędzie się spotkanie autorskie Rafała Froni. Słynny jeleniogórzanin, uczestnik wielu wypraw w najwyższe góry świata i zdobywca ośmiotysięczników, opowiadać będzie nie tylko o swojej „Rozmowie z Górą”. Tej rozmowy nie można przegapić. Tym bardziej, że można się do niej włączyć, nie wyjeżdżając w dalekie góry!  

Uwaga! Dla Czytelników NJ mamy egzemplarze promocyjne "Rozmowy z Górą" Rafała Froni. Informacje, jak można je zdobyć w wydaniu Nowin Jeleniogórskich z 7 maja 2019 r. W Nowinach Jeleniogórskich z 14 maja 2019 r. rozmowa z Rafałem Fronią, zapowiadająca także jego najbliższą wyprawę w najwyższe góry świata. Zapraszamy do lektury!

Fot Rafał Fronia (1).jpg
Fot Rafał Fronia (2).jpg
Fot Rafał Fronia (3).jpg
Fot Rafał Fronia (4).jpg
Rozmowa z Górą - spotkanie z Rafałem Fronią.jpg