To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Większość sześciolatków zostaje w przedszkolach

Większość sześciolatków zostaje w przedszkolach

Zakończył się pierwszy etap rekrutacji sześciolatków do szkół w Jeleniej Górze. Według informacji z magistratu większość rodziców podjęła decyzję o pozostawieniu swoich latorośli w przedszkolach. Konsekwencje tego wyboru odczują rodzice trzylatków oraz dzieci młodszych, dla których zabraknie miejsc w przedszkolach i żłobkach.

Zmiany w systemie edukacji, sprawiły że rodzice sześciolatków ponownie otrzymali prawo wyboru czy ich dziecko pójdzie do pierwszej klasy szkoły podstawowej czy też pozostanie jeszcze w przedszkolu. W tym roku ten dylemat w Jeleniej Górze mieli do rozwiązania opiekunowie 730 dzieci urodzonych w 2010 roku. Z tej liczby na posłanie dziecka do szkoły zdecydowali się rodzice jedynie 163 sześciolatków. W przedszkolach miejskich pozostało 440, zaś niepublicznych 120 takich dzieci.
W konsekwencji oznacza to, że dla ok. 100 dzieci trzyletnich zabraknie w tym roku miejsc w przedszkolach. Nie wystarczy też miejsc dla maluchów w żłobkach, bo część trzylatków, których rodzice zamierzali oddać do przedszkoli skorzysta z możliwości pozostawienia ich w żłobkach, bo w przedszkolach nie będzie dla nich miejsca. Dodatkowo – niektóre jeleniogórskie przedszkola przyjmowały niekiedy dzieci nawet młodsze, niż 3-letnie. W obecnej sytuacji ta możliwość będzie raczej wykluczona, więc również te dzieci pozostaną w żłobkach, co jeszcze bardziej spiętrzy trudności w przyjęciu do tych placówek jakichkolwiek nowych dzieci. Dodajmy, że łącznie w mieście mamy ok. 200 miejsc w żłobkach, w tym niemal 120 w miejskim.
- Władze Jeleniej Góry miały - w świetle poprzednich przepisów - znakomitą sytuację i pełne demograficzne rozpoznanie potrzeb – mówi Cezary Wiklik z Urzędu Miasta. Liczba miejsc przedszkolnych i „żłobkowych” zaspokajała potrzeby wszystkich chętnych, łącznie nawet z wieloma dziećmi z sąsiadujących z miastem gmin. Wprowadzona z nagła reforma oświaty sprawiła, że wszelkie stabilne plany przestały mieć znaczenie, a możliwości recepcji szczególnie w żłobkach i przedszkolach w kilka tygodni pogorszyły się do stanu nieznanego w mieście od lat. Można to zilustrować m.in. następującymi liczbami: w ub. roku do pierwszych klas szkół podstawowych trafiło prawie 1000 dzieci. W tym roku – łącznie 6 – 7-latków - przyjmiemy w klasach pierwszych raptem ok. 300. Wdrożenie reformy bez okresu przygotowawczego, który pozwoliłby na adaptację obiektów i kadry spowodowało spore problemy, które dotkną w tej samej skali i samorząd, i rodziców młodszych dzieci

Komentarze (17)

To po co likwidowaliście przedszkole przy Parku Zdrojowym a nieruchomość oddaliście do TERM Cieplickich ?. Proponuje utworzyć przedszkole przy Kolegium Karkonoskim produkujących bezrobotnych pedagogów

to akurat bylo przedszkole prywatne i zostalo przeniesione niedaleko. aswoja droga ten budynek to na przedszkole slabo sie nadawal

no to widać poparcie dla PO lekko ponad 20proc heh a tak naprawdę to rodzice tych dzieci chcą aby dzieci stały się alfa i omega ale niestety widać po tym co robią w przedszkolach i po tym jak np. malują obrazki jak niewyraźnie mówią że te dzieci nie są jeszcze dobrze rozwinięte i jeszcze nie czas na wypuszczanie ich do szkoły ale cóż to już każdego prywatna sprawa...jakoś to będzie

no to na biegu trzeba szybko przygotować miejsca brakujące w żłobku - mało to pustych budynków stoi w Jeleniej Górze - rządzący w naszym mieście WEŹCIE SIĘ DO ROBOTY !! a nie szczekać że ustawa wprowadzona nagle i bez okresu przygotowawczego itd. itp. DO ROBOTY KOCHANI RADNI I PREZYDENT BO NARZEKANIE NA g**** RZĄD KTÓRY WPROWADZA NA SZYBKO USTAWĘ NIC NIE DA - do roboty ruszyć głowami jak zaradzić sytuacji macie teraz pole do popisu żeby się wykazać !!

Moja wnuczka nikomu nie zabierze miejsca w przedszkolu, pójdzie do II klasy, bo doskonale daje sobie radę z nauką i przede wszystkim ją lubi. Nieobliczalna i chaotyczna polityka PIS-u przysparza wielu rodzicom 3-latków niemały problem, ale co tam - najważniejsze jest "spełnienie" przedwyborczych obietnic. Jak widzę w TV szanowną minister (a w pomieszczeniu przebywa wnuczka), natychmiast zmieniam kanał, by dziecko nie miało traumy...

po wypowiedzi widac zes nawet 5 sort, kolo 2 nie stala

Współcześni rodzice to pokolenie internetu, facebooka, gier komputerowych itp. Te dobra zamiast rozwijać umysł, skutecznie zabiły zdolność myślenia, swobody wypowiedzi, umiejętności pisania, czytania i liczenia. Jabłko od jabłoni daleko nie pada. Rodzice bojąc się, że ich dzieci mogą mieć problemy z nauką wolą jak najdłużej przetrzymać je tam, gdzie papu, kupa, zabawa i do 16 są pod opieką. Stąd takie zachowania.

Dzieci zostają w przedszkolach bo maja infantylnych rodziców którym się wydaje, że jak im się w życiu nie udaje to dzieci muszą być takie same niezguły!

do kaziup - kaziu mnie się dobrze powodzi i wiele rzeczy udało mi się znakomicie - zarobki mam na bardzo dobrym poziomie 8tysi na miesiąc wiec nie narzekam, ale nie będę pozbawiał swojego dziecka dzieciństwa i nie zafunduje szybszego startu w prace i tyrania zaraz po studiach w durnym kraju do 67roku - to że ty masz problemy emocjonalne nie znaczy że każdy je ma - więc kaziu mniej zawiści a więcej miłości i uśmiechu a może będziesz mógł więcej osiągnąć i nie będziesz niezgułą heh której się życie tak naprawdę nie udało ale do tego się nie przyznasz i pamiętaj nie krytykuj innych bo chyba sam jesteś infantylny, coś co jest dobre dla ciebie nie koniecznie jest dobre dla innych..

juz sie pochwalil? czy jescze czyms blysnie?

A może rodzice wczytują się w potrzeby swoich pociech. Dzieci w pierwszej klasie siadają do ławek i tam siedzą. Propaganda PO pokazywała wspaniałe klasy, dywan i naukę poprzez zabawę. Obserwując syna widziałem podręcznik, ławkę i realizacje programu. Nie widziałem tego co miało być. Wtedy można byłoby rozmawiać. Nie wolno kłamać. Nauczyciele nie potrafią pracować z sześciolatkami, są związani podręcznikiem i to on wyznacza tok prac. Obrażanie rodziców, którzy obserwują te procesy jest nie na miejscu. Proszę nieoficjalnie porozmawiać z nauczycielami i wtedy zajmować stanowisko.

A może rodzice wczytują się w potrzeby swoich pociech. Dzieci w pierwszej klasie siadają do ławek i tam siedzą. Propaganda PO pokazywała wspaniałe klasy, dywan i naukę poprzez zabawę. Obserwując syna widziałem podręcznik, ławkę i realizacje programu. Nie widziałem tego co miało być. Wtedy można byłoby rozmawiać. Nie wolno kłamać. Nauczyciele nie potrafią pracować z sześciolatkami, są związani podręcznikiem i to on wyznacza tok prac. Obrażanie rodziców, którzy obserwują te procesy jest nie na miejscu. Proszę nieoficjalnie porozmawiać z nauczycielami i wtedy zajmować stanowisko.

Dzieci PO-we, Swetrowe, KOD-owe i SLD-owe powinny iść do szkoły w wieku 6 lat. Czyżby ich rodzice NAGLE zmienili zdanie?

a nikt nie mówi o rzeszy nauczycieli z obecnych klas 3 którzy właśnie dostają wypowiedzenia z pracy - ot taki drobiazg. trochę nam wzrośnie w Jelonce bezrobocie

co do dzieci w szkołach - na całym swiecie dzieci szybko ida do szkoły tylko, ze szkoła to obowiązek, trzeba z dzieckiem odrabiać lekcje, zapewnić mu opieke kiedy sa dni wolne lub ma mało lekcji - a przedszkole super hiper odstawisz na 7 odbierzesz o 17 i masz problem z głowy

Bez przesady, Ci nauczyciele znajdą pracę w przedszkolach. A dlaczego nie mogą być dalej zerówki w szkołach?? Dlaczego jedne szkoły mogą otworzyć zerówki a inne nie?

Co za Hipokryzja Panie Wikilik- najpierw biadoliliście, że trzeba przerobić szkoły aby dostosować je dla 6- latków(nawiasem mówiąc dalej wam się to nie udało) a teraz gdy wszystko wróciło do normalności udajecie, że o reformie dowiedzieliście się niedawno i nie jesteście w stanie jej sprostać. Banda czubków - zamiast na siłę namawiać rodziców do posyłania 6-latków do szkół mogliście przygotować na powrót zamknięte przedszkola i żłobki oraz przekwalifikować niepotrzebnych nauczycieli do pracy z malu****i.

w jakich przedszkolach????
ilość dzieci w przedszkolach się nie zmieni bo przedszkola nie sa z gumy
proszę zobaczyć listy dzieci przyjętych do przedszkola. Zadnego 3 latka nie mwóiac o 2.5 latkach. Kiedys przyjmowano ok np. 30 dzieci w tym roku 5. dlaczego? bo zostają 6 latki. Nie ma potrzeby zatrudniania nowych nauczycieli. Nie ma pracy dla tych zwolnionych