To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wielkanoc nie wszędzie taka sama

Wielkanoc nie wszędzie taka sama

Choć najważniejsze dla wszystkich chrześcijan święto Wielkiej Nocy i poprzedzające ją Triduum Paschalne - pamiątka misterium paschalnego: męki śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa – ma dla nich to samo źródło, to jednak ich obchody bardzo różnią się nawet u naszych najbliższych sąsiadów. Na prawosławnej Ukrainie w ceremoniach nie ma figur Chrystusa składanych do grobu; u protestanckich Czechów, czy Niemców najważniejszym dniem tego okresu jest Wielki Piątek

Prawosławni i wierni innych obrządków wschodnich właśnie zaczynają Wielki Tydzień. Zwykle Wielkanoc jest u nich później, nawet do pięciu tygodni, bywa więc, że świętują Wielkanoc w maju. Jednak raz na kilka lat kalendarze liturgiczne zbiegają się.
Także na wschodzie obowiązuje 40 dniowy post, z tą różnicą, że ograniczyć należy również spożywanie nabiału. Nie ma większych różnic w obchodach Wielkiego Czwartku, ale są już w Wielki Piątek. Tego dnia odbywa się nabożeństwo wspominające mękę Jezusa, ale bez procesji Drogi Krzyżowej. Po nabożeństwie do grobu złożony zostaje całun. W Wielką Sobotę także prawosławni święcą pokarmy, ale ściślej przestrzegają zasady, że poświęconego nie można wyrzucać, dlatego jajka w koszyczku są bez skorupek.
Obchody Wielkiej Nocy zaczynają się już przed północą w sobotę, nabożeństwem rezurekcyjnym, które trwa nawet do pięciu godzin. Kulminacją jest procesja trzy razy okrążająca cerkiew. Wszyscy uczestnicy nabożeństwa dostają chleb paschalny. Trzeba go zachować i posilić się nim, gdy przychodzą trudne chwile. Potem już można radować się przy rodzinnych stołach.
W kościołach protestanckich większą wagę przywiązuje się do obchodów Wielkiego Tygodnia niż niedzieli wielkanocnej. Najważniejszym dniem jest Wielki Piątek.
W tym dniu milkną dzwony, na ołtarzu i kazalnicy dominuje czerń, krzyż ołtarzowy jest znakiem żałoby i jest przesłonięty kirem. W kościołach odprawia się po kilka nabożeństw, na których wierni słuchają wyjątków z historii męki i śmierci Jezusa Chrystusa. Zwieńczeniem obchodów jest msza rezurekcyjna, która w zależności od odłamu – odprawiana jest w sobotni wieczór lub w niedzielę rano.

 

 

Komentarze (4)

Ale przeciętny Janusz myśli, że tylko jego sposób celebracji świąt jest jedyny i słuszny. Najgorsze rzeczy na świecie w dziejach ludzkości od początku po jej kres to religia i polityka. Zawsze dzielą ludzi.

amen!

500 + poświęciło koszyczki i po świętach. Nawet złotówki na tacę nie rzuciło. Do galerii musi zostać kasiorka, żeby podnosić konsumpcję. Chrześcijaństwo tylko na pokaz.

Taka poprawka W kościołach protestanckich nie ma mszy tylko nabożeństwa a na nj24 z uporem maniak piszą zawsze to samo!!!