Zgodnie z przepisami informację o decyzji GIOŚ oraz trasie transportu 40  tysięcy ton odpadów w postaci pyłów gazów odlotowych zamieściła na swojej stronie urzędowej gmina Mirsk. Zgodnie z wymogami komunikat zawiera także informację, jakimi trasami będą jechały ciężarówki.

Mieszkańcy Rębiszowa i powiatów (zgorzelecki, lubański, lwówecki) przez które będzie przebiegał transport odpadów, zapowiadają protesty.

– Mamy dość hałasu, braku możliwości kontroli społecznej nad zwożonymi odpadami, ciągłego ruchu ciężarówek – wylicza sołtys Rębiszowa. – Ludzie u nas żyją z turystyki, a kto przyjedzie do miejscowości w sąsiedztwie odpadów z Niemiec? – pyta sołtys.

GIOŚ szybko zareagował na te  doniesienia. Na konferencji prasowej Marek Chibowski, pełniący obowiązki GIOŚ, wyjaśnił, że pod Mirskiem nie będą składowane niebezpieczne substancje. – Nie są to odpady komunalne, nie są to śmieci, nie są to odpady niebezpieczne, nie są to odpady toksyczne. Są to odpady nie zawierające substancji niebezpiecznych ani związków – zapewnił GIOŚ.

 

Więcej o odpadach z Niemiec, trasie ich transportu do Rębiszowa, opinii mieszkańców na ten temat oraz wystąpieniach parmalentarzystów przeczytacie w Nowinach Jeleniogórskich 29 września.

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.