Wychowanka Vitaralu Jelfy błyszczy w reprezentacji

Agnieszka Kocela w kluczowym momencie spotkania z Angolą, przy stanie 28:27 dla Polski, zdobyła gola przesądzającego o zwycięstwie biało-czerwonych. Skończyła mecz z siedmioma golami na koncie i została wybrana najlepszą zawodniczką meczu (MVP).

A. Kocela jest wychowanką Jelfy Jelenia Góra, pochodzi z Piechowic, gdzie do dzisiaj mieszkają jej rodzice i siostra.
– Cały czas śledzimy to, co się dzieje na mistrzostwach świata – przyznaje pani Elżbieta Kocela, mama Agnieszki. – Trzymamy kciuki i cieszymy się z każdego gola i z każdego zwycięstwa naszej reprezentacji.
Zwycięstwo z Angolą, choć uzyskane w mało przekonującym stylu, zapewniło Polsce awans do następnej rundy. Pani Elżbieta wierzy, że drużyna dopiero się rozkręca. – Wszystko jest przed dziewczynami i mogą jeszcze pokazać swoją dobrą grę. Za wcześnie, by mówić coś o dalszych meczach – mówi. Bardzo cieszy się z tytułu MVP dla córki, choć przyznaje, że Agnieszka jest bardzo skromna. – Zawsze o sobie mówi skromnie, nigdy nie krytykuje koleżanek. Cieszę się, że dostała nagrodę, to wielkie wyróżnienie – mówi.
Dariusz Jarosz, który trenował Agnieszkę Kocelę przez wiele lat (od trzeciej klasy szkoły podstawowej), też jest zadowolony z gry wychowanki Jelfy. – Jest bardzo zdolna i poukładana. Gdyby nie kontuzje, to osiągnęłaby sukces w reprezentacji już kilka lat wcześniej – podkreślił.
Dzisiaj (piątek) Polska gra z liderkami grupy – Holandią. Trzymamy kciuki za biało-czerwone.