To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Zapomniana kasza jaglana!

Zapomniana kasza jaglana!

Dla większości ludzi w krajach wysoko cywilizowanych proso kojarzy się co najwyżej z karmą dla kanarka. A przecież jest to jedna z najstarszych roślin zbożowych, wykorzystywana do produkcji kaszy jaglanej.

O zaletach zdrowotnych kaszy jaglanej Małgorzata Kicińska (na zdjęciu) przekonała się na warsztatach oczyszczających i regenerujących organizm, które prowadziła dr Grażyna Pająk, biolog, naturoterapeutka, promująca z entuzjazmem właśnie tę kaszę.

Kasza jaglana ma naturę ocieplającą, jest lekkostrawna, nie powoduje uczuleń. Wzmacnia żołądek, śledzionę, trzustkę i nerki. Jej obecność jest w diecie wskazana zwłaszcza w okresie zimy. A przy tym kasza jaglana wspomaga leczenie chorób cywilizacyjnych (w tym nowotworowych).

Kasza jaglana ma łagodny, neutralny smak, można ją zatem dodawać do zup, mleka, jeść z mięsem i warzywami albo po zmiksowaniu stosować jako zagęszczacz do sosów.

Po warsztatach Małgosia Kicińska z domowego jadłospisu wyrzuciła frytki, chipsy, wszelkie wegety i kucharki. Za radą Grażyny Pająk klaruje masło (wysokoprocentowe masło wrzuca do zimnej wody, gotuje, zanieczyszczenia opadają wówczas na dno, po wystudzeniu zbiera wierzchnią warstwę masła), a suszone owoce i słonecznik przed spożyciem moczy w wodzie. Wprowadziła także do swojego menu kaszę jaglaną!

KASZA JAGLANA na słodko
(dla 4-5 osób)
Paczkę kaszy (300 g) opłukać na sitku i namoczyć w zimnej wodzie z odrobiną octu winnego co najmniej na 4 godziny (to skutecznie oczyści, odgrzybi kaszę). Kaszę odcedzić, przepłukać, gotować na sypko już krótko (10 minut od zagotowania) z odrobiną soli.

W osobnym rondelku rozgrzać masło z 3 łyżkami wody, wrzucić 3 banany pokrojone w plastry, udusić na papkę. Wymieszać z garścią wiórków kokosowych, 1/2 paczki żurawiny i 1/2 paczki suszonych śliwek (wcześniej owoce sparzyć). Kaszę wymieszać z owocami, dodać cynamon i jeszcze odrobinę masła. Tak przygotowana kasza znakomicie sprawdza się na śniadanie.

Na obiad kaszę jaglaną można wymieszać ze startymi i uduszonymi na maśle pieczarkami, z dodatkiem zielonej pietruszki. Można posypać ją słonecznikiem i zapiec w piekarniku!

Dla tych, którzy jednak żyć nie mogą bez mięsa, podajemy sprawdzony przepis Małgorzaty Kicińskiej na „indyka dla lenia”.

INDYK dla lenia:
Udziec z indyka na noc zalać czerwonym wytrawnym winem. Rano odcedzić mięso, oprószyć ulubionymi przyprawami, włożyć do „rękawa do pieczenia” - zanim go szczelnie zamkniemy z obu stron, wlewamy odrobinę wina z zalewy. Pieczemy godzinę. Gotowe! Indyka podajemy pokrojonego w spore kawałki z połówkami brzoskwiń (z puszki) wypełnionymi kleksami z borówki lub grubymi plastrami pomarańczy z borówkami.

Do indyka można podać oryginalną sałatę wymyśloną przez panią Małgosię: sałatę zieloną pociąć nożyczkami w paski, dorzucić pocięte w paski szuszone morele i słonecznik (wcześniej namoczone w wodzie) - skropić cytryną i oliwą.
Do domowych hitów pani Małgosia zalicza także startą (ze skórą) młodą cukinię z dodatkiem jedynie soli.

Nowiny Jeleniogórskie nr 48/08

Komentarze (3)

Pani Kicińska, zamiast chwalić się przepisami na indyka powinna zacząć spłacać swoich dłużników...

w jaki sposób należy prawidłowo klarować masło? na czym polega metoda pani dr. Pająk? można poprosić o przepis?