To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Zdechł jeleń. Przez społeczną znieczulicę?

Zdechł jeleń. Przez społeczną znieczulicę?

– Ten jelonek leży od kilku dni przy wejściu do Karkonoskiego Parku Narodowego – pisze do nas Czytelniczka, która przysłała nam zdjęcie martwego zwierzęcia. Prosi o interwencję. – To dla tych zwierząt najtrudniejszy okres. Nie wypuszczajmy psów samopas na noc – apelują pracownicy parku.

– Zwierzak plątał się po okolicznych działkach, zahaczając też o naszą – pisze internautka. – A potem, w drodze do lasu, widać dopadły go psy.

Zdjęcie było zrobione w poniedziałek w okolicach Jagniątkowa. Jeleń leżał jakieś 200 metrów od najbliższego domu. Miał na sobie nadajnik. Zgłaszająca mówi, że ktoś zdjął ten nadajnik, a zwierzę zostawił. – Co robią służby parku z takimi zwierzętami i czemu służy to monitorowanie – pyta kobieta.
– Dla jeleni przełom zimy i wiosny to najtrudniejszy okres – mówi nam Dariusz Kuś z Karkonoskiego Parku Narodowego. – Są wycieńczone po zimie, mocno osłabione, do tego uaktywniają się u nich choroby i pasożyty. Dużo osobników jest osłabionych i tego nie wytrzymuje.
To dlatego jelenie, w poszukiwaniu pożywienia, schodzą do zabudowań. – I jak takiego jelenia przegoni zdrowy, wysportowany i wykarmiony pies, to strata energetyczna jest tak duża, że wielu z nich tego nie wytrzymuje – wyjaśnia Dariusz Kuś.
Pracownicy parku apelują do mieszkańców, by nie puszczali psów samopas nocami. W Jagniątkowie jeleniom uprzykrzają życie trzy wilczury. – Wiemy, czyje to psy. Wielokrotnie prosiliśmy właścicieli, żeby nie puszczali ich na noc, ale odzew jest zerowy. Te psy podchodzą wysoko, łapią się na terenie parku na fotopułapki i to nawet pod trzecią drogą sudecką – mówi Dariusz Kuś. – Jeszcze kilka lat temu myśliwy mógł odstrzelić psa w lesie, bo miał takie prawo, ale teraz już nie może.
Martwy jeleń miał nadajnik, gdyż był objęty programem monitorowania zachowań zwierząt. Pracownicy parku analizowali, jak one zachowują się po powrocie rysia czy wilków. Takie nadajniki nosiło 15 jeleni.
– Zasada jest taka, że nie zabiera się martwych zwierząt z terenu parku. One tu żyją i umierają i nie wywozi się ich do utylizacji bo na nim skorzystają jeszcze kuny, myszołowy i inne zwierzęta. I niektóre dzięki temu przeżyją – wyjaśnia Dariusz Kuś. – Ten leżał praktycznie na granicy parku i postanowiliśmy go zostawić. Zdjęliśmy tylko nadajnik. Pozostaje mi tylko podziękować Czytelniczce za czujność.

Komentarze (16)

Co nie może hycel odłowić takich psów? Można je odstrzelić zgodnie z prawem. Wiadomo kto jest właścicielem psów nałożyć karę .Posprowadzało się do Jagniątkowa elita nowobogackich,

właścicielowi dołożyć potrójny mandat, średnio co tydzień. Poskutkuje. Tylko monitorować, czy czegoś złego nie zrobił psom, bo po takich durniach można się tego spodziewać.

Nie napinajcie się tak mądrale. To nie żadne psy. Normalne i naturalne jest , że słabe zwierzęta padają. Taką padliną interesują się lisy i to one stopniowo ją zjedzą.

Takie jest prawo doboru naturalnego, że słabe osobniki są eliminowane przez naturę. Absurdem jest nakłanianie MYŚLIWYCH do odstrzału psów- myślicie, że myśliwy grasuje po lesie, żeby pogłaskać biednego jelonka? I o ile psy/wilki/lisy eliminują sztuki słabe i chore, o tyle myśliwi strzelają do najdorodniejszych sztuk- z odległości 100 m naprawdę nie widać, czy ofiara ma boreliozę lub tasiemca, ale świetnie widać poroże

"W Jagniątkowie jeleniom uprzykrzają życie trzy wilczury. – Wiemy, czyje to psy. Wielokrotnie prosiliśmy właścicieli, żeby nie puszczali ich na noc, ale odzew jest zerowy. Te psy podchodzą wysoko, łapią się na terenie parku na fotopułapki i to nawet pod trzecią drogą sudecką – mówi Dariusz Kuś."

A ten Pan to co, przepisów nie zna? Dlaczego nie zawiadomił organów ścigania o wykroczeniach i naruszeniu przepisów?

Ustawa z dnia 29 wrzesień 1991 o lasach
Art. 30 pkt.
§1. W lasach zabrania się:
12) płoszenia, ścigania, chwytania i zabijania dziko żyjących zwierząt;
Wyjaśnienie: ścigania[…] – puszczania psa by ‚wylatał’ się za zwierzyną, płoszenia (w nawiązaniu do pkt.14) hałasowania […] – szczekania psa, wydzierania się żeby wrócił.
13) puszczania psów luzem
Chyba nie wymaga komentarza. W przeciwieństwie do Ustawy o ochronie zwierząt nie ma mowy o ‚zabezpieczeniu psa’ czy też ‚zachowania nad nim kontroli’ tylko napisane jest wprost – zabrania się puszczania psów luzem, czytaj bez linki, smyczy, ect. Leśnicy mówią natomiast wprost: „nie ma znaczenia czy pies jest na metrowej smyczy czy 10m lince – nie może być po prostu puszczony luzem.”
USTAWA z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń
Art. 77. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia,
podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany.
Wchodzi w to – puszczanie psa luzem jeśli zaatakuje człowieka lub inne zwierze (sprowokuje atak innego psa będącego na smyczy). Nie zabezpieczy właściwie psa poprzez kaganiec, nie zabezpieczy posesji przed ucieczką ect)
Art. 165. Kto w lesie, w sposób złośliwy, płoszy albo ściga, chwyta, rani lub zabija dziko żyjące zwierzę, poza czynnościami związanymi z polowaniem lub ochroną lasów, jeżeli czyn z mocy innego przepisu nie jest zagrożony karą surowszą, podlega karze grzywny albo karze nagany.
Znowu dotyczy tych co uważają, że pies w lesie musi się wybiegać – najlepiej za zwierzyną.
Art. 166. Kto w lesie puszcza luzem psa, poza czynnościami związanymi z polowaniem, podlega karze grzywny albo karze nagany.

Ciekawe a jak by taki jeleń padł w centrum miasta też by go nie zabrali

Idioto, Park Narodowy to nie centrum miasta.

myśliwy zastrzeli psa ,i poświęci swoją kasę dla dobra lasu?Pomożemy i zrobimy składkę.Niemądre prawo pozwala z lasu robić rzeżnię ,dla psów.W której części Jagniątowa te bydlaki?Popilnujemy z łukami.,jak myśliwi z e sztucerami nie mogą?O łukach i kuszach ustawa nie pisze.No i panowie leśnicy odwagi, albo do pracy w przedszkolu!!!

I tak naprawdę to jeleń nie zdechł ,a został zamordowany.Zdychaja ludzkie kanalie.Taka różnica?

Jelenia Góra też pada po długich i wcięczajacych mieszkańcow rządach PO i SLD . Ale nowiny tego nie napiszą jak to miasto co roku praktycznie przejada budżet w wysokości ok.450 000 000 PLN.

Janek, lekarz się o ciebie pytał. Przychodź, już nie będzie elektrowstrząsów.

Powinno się strzelać do wszystkich psów biegających luzem po Lasach Państwowych i Karkonoskim Parku. Właściciele psów w większości mają w doopie zakazy, poczynając od zwykłych głąbów, jak ci z okolic Jagniątkowa, na treserze z klubu owczarka włącznie, który biega po lasach z psem wałęsającym się luzem wokoło. Są też porządni ludzie, tych jak na lekarstwo.

..jelen umarl,czlowiek zyje,Karma-czeka

Byłam kiedyś na wycieczce w Michałowicach.Na bramce ogrodzenia była tabliczka z napisem:Uwaga zły pies,a pan jeszcze gorszy.Jak mój pies cię nie zagryzie to ja cię zastrzelę.

Zdrowy jeleń uciekłby przed psem, szczególnie po tak lekkiej zimie. Zwierzę musiało być słabe, chore. Takie prawo natury, lepiej tak niżby miały się rodzić kolejne słabe osobniki.

i jestem włąścicielką psa.
uważam, że spacer z psem w lesie powinien być zawsze ze smyczą.
las jest domem dzikich zwierząt, mój pies ma karmę i wszystko co potrzebuje w domu.
to wina nieodpowiedzialnych włąścicieli.
można kupić 10m smycz, ale smycz musi być!
a 3 psy to już watacha, taki mały jelonek jest bez szansy.
ciężko odróżnić, czy to brak wyobraźni, świadomości czy głupota połączona z wygodnictwem.

tyle w temacie