Samorząd Jeleniej Góry z wykorzystaniem straży miejskiej prowadzi skądinąd słuszną akcję usuwania porzuconych pojazdów, które nie są dopuszczone do ruchu, a miesiącami zajmują miejsca w różnych częściach miasta. W ten sposób usunięto m.in. dostawczego fiata ducato z Osiedla Orle należącego do pana Rafała. – Były tablice rejestracyjne, samochód jest ubezpieczony, auto stało zaparkowane przez dłuższy czas ponieważ poważnie się pochorowałem. Lekarze nie byli w stanie mnie zdiagnozować, a ja nie byłem w stanie normalnie funkcjonować – tłumaczy. Samochód stał naprzeciwko balkonu mieszkania, gdzie pan Rafał jest zameldowany. Właściciel samochodu złożył doniesienie o kradzieży swojej własności, wskazując podejrzanych. „(…)Informację pozyskałem z doniesień sąsiadów, którzy widzieli jak auto ładował ktoś na lawetę, poinformowali mnie też, że uczestniczyli w tym Funkcjonariusze Straży Miejskiej. Nadmieniam, że auto nie stwarzało zagrożenia, nie łamało przepisów ruchu drogowego, jest zarejestrowane i posiada aktualne ubezpieczenie OC” – napisał w piśmie do policji. Prosi też, aby sprawcy zamieszania odstawili jego własność na miejsce.

 

Straż miejska czyszcząc ulice i parkingi z porzuconych samochodów powołuje się na art. 50a Prawa o ruchu drogowym. Stanowi ono, że pojazd pozostawiony bez tablic rejestracyjnych lub pojazd, którego stan wskazuje na to, że nie jest używany, może zostać usunięty z drogi przez straż gminną lub policję na koszt właściciela lub posiadacza. W komunikacie na stronie internetowej SM jest informacja o usuwaniu pojazdów bez opłaconego OC lub ważnego przeglądu technicznego. Przypadek samochodu pana Rafała wydaje się nie pasować do tych kryteriów. Sprawę rozstrzygnie policja, a być może sąd.

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.