– Zwracamy się do posłanek Czernow, Machałek i Sekuły-Szmajdzińskiej o zaprzestanie prac na ustawą zaproponowaną przez PiS, tzw. piątką dla zwierząt. To jest szkodliwa ustawa, która spowoduje na naszych górskich terenach likwidacje hodowli bydła mięsnego, ale też mlecznego – mówiła Bożena Kończak, Rady Powiatowej Dolnośląskiej Izby Rolniczej w Kamiennej Górze . W jej opinii koniec hodowli bydła na naszych terenach będzie oznaczało zarastanie i dziczenie dzisiejszych użytków zielonych, a to będzie miało skutki dla agroturystyki. W opinii działaczki rolnej zakaz uboju rytualnego sprawi, że hodowla bydła stanie się zupełnie nieopłacalna, nie będzie zbytu. – Padną rzeźnie i masarnie, a na końcu sytuację wykorzystają Czechy i inne kraje – mówi. W jej opinii skandalem jest przewidziana w ustawie możliwość kontroli gospodarstw hodowlanych przez organizacje ekologiczne. – Nas nie trzeba pouczać, tutaj dominują nowoczesne gospodarstwa z wykształconymi, światłymi rolnikami.

 

Mirosław Kaszkur, szef RP DIR w Jeleniej Górze, przypomina, że odbiorcami polskich hodowców bydła (po uboju rytualnym) są kraje arabskie. – Kiedy ten znaczący odbiorca zostanie wyeliminowany, zadziała prawo popytu i podaży, ceny jeszcze spadną, a wiele gospodarstw tego może nie przetrwać – przestrzega.

 

Andrzej Mitczak, właściciel gospodarstwa rolnego z Marciszowa, specjalizującego się w hodowli bydła mlecznego i opasach, narzeka na opłacalność produkcji. – Przecież nikt nie będzie pracował charytatywnie. Już w tej chwili cena żywca jest taka, że nie zarabiamy nic. Jeżeli jeszcze wejdzie „piątka Kaczyńskiego” to ceny jeszcze spadną i nasza działalność będzie nierentowna. To kolejny stopień do destrukcji rolnictwa – wyjaśnia. Gospodarstwo pana Mitczaka już przeżywa wielkie kłopoty. Kiedyś po byki do dalszej hodowli ustawiała się u niego kolejka, teraz nie ma wcale zainteresowania. 

Napisz komentarz


Masz ciekawą sprawę? Czekam na info!

Portal

Zgłoś za pomocą formularza.