To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wojna zakładów pogrzebowych trwa

Wojna zakładów pogrzebowych trwa

Stowarzyszenie Przedsiębiorców Branży Pogrzebowej Miasta i Powiatu Jelenia Góra składa kolejne doniesienie do prokuratury. Kilka zakładów pogrzebowych uważa, że od trzech lat trwa proceder udostępniania danych osób zmarłych w Szpitalu Wojewódzkim, szpitalu „Wysoka Łąka” i w Pogotowiu Ratunkowym. Jako uprzywilejowany w sieci układów i zależności wskazywany jest zakład pogrzebowy „Sims”.

Jeleniogórska prokuratura przekazała doniesienie prokuraturze wałbrzyskiej, która w ubiegłym roku prowadziła podobne postępowanie, zakończone umorzeniem. Pisaliśmy o tym w grudniu.

Zakłady pogrzebowe: „Charon”, Ozyrys”, „Anubis”, „Halma” i „Wisen” twierdzą, że w szpitalnym prosektorium wymieniono pracowników. Nowa obsadę mają stanowić m.in. byli pracownicy zakładu „Sims”. Według składających doniesienie, to „jednoznacznie przesądza o sympatiach, a tym samym o promowaniu w prosektorium byłego pracodawcy”. I przekonują dalej, że „serdeczna podpowiedź w tak wrażliwym miejscu odbierana jest przez rodziny, jako kategoryczny przymus do zawiązania umowy pogrzebowej”.

Wspomniane firmy pogrzebowe wskazują też, że na szpitalnych oddziałach niewłaściwie chronione są karty zgonu pacjentów, a wydają je przypadkowe pielęgniarki, „które wykorzystują niejednokrotnie możliwość nakierowania rodzin na zakład pogrzebowy”.

Autorzy pisma twierdzą wręcz, że sugestie branży pogrzebowej, co do „zminimalizowania możliwości korupcji” zostały przez dyrekcję szpitala odrzucone i „zastąpione działaniami sprzyjającymi wybrańcom”.

- Zaostrzyliśmy procedury związane z obiegiem danych osobowych pacjentów, nie tylko dotyczące zgonów. Zresztą pism z podobnymi zarzutami trafia do nas od różnych firm wiele w ciągu roku – mówi Zbigniew Markiewicz, zastępca dyrektora jeleniogórskiego Szpitala Wojewódzkiego.

Kolejnym przejawem patologii, która daje uprzywilejowanie na rynku zakładowi „Sims” jest – według składających doniesienie – obecność tej firmy w szpitalu „Wysoka Łąka” w Kowarach. „Sims” bowiem od lat wynajmuje i obsługuje pomieszczenie przechowalni zwłok w tej lecznicy i tam trafiają wszystkie szpitalne zgony.

Stowarzyszenie poskarżyło się na ten proceder marszałkowi województwa, który w maju nakazał lecznicy rozwiązanie umowy z „Simsem”. Ale zakład, „pomimo upomnień i zaleceń marszałka do dnia dzisiejszego wynajmuje i obsługuje przechowalnię”.

- Zgodnie z zaleceniami rozwiązaliśmy umowę dzierżawy pomieszczenia, a teraz „Sims” wykonuje dla nas usługę przygotowania i wydania zwłok do pochówku. Ta czynność jest obowiązkiem szpitala, za którą nie pobiera się opłaty od rodziny. Musielibyśmy zatrudnić do tego pracowników i zainwestować w kupno chłodni do przechowywania zwłok. Chłodnia w przechowalni jest własnością „Simsa” i to szpital płaci tej firmie za wykonanie usługi przygotowania zwłok. Dotychczas nie mieliśmy żadnych skarg ze strony rodzin zmarłych pacjentów, że są nagabywani, czy w jakiś inny niewłaściwy sposób traktowani przez pracowników tego zakładu pogrzebowego – wyjaśnia Jerzy Młodnicki, zastępca dyrektora szpitala „Wysoka Łąka”.

Kolejne zarzuty o wyciekaniu danych pacjentów dotyczą działalności Pogotowia Ratunkowego. Skoro – jak przekonuje Stowarzyszenie – w ślad za pogotowiem, które jedzie do zgonu pojawia się firma pogrzebowa, to dane muszą wyciekać od dyspozytora. „Bezdyskusyjnym jest fakt, że za tak rozumianą przysługę informator otrzymuje finansowe podziękowanie”.

- Nie znam tego pisma i jego treści, więc nie będę się do niej odnosił. Powiem tylko, że każdy taki sygnał traktujemy bardzo poważnie i w przeciągu ostatnich pięciu lat osobiście sprawdzałem podobne zgłoszenia. Nigdy się nie potwierdziły. Wszyscy pracownicy pogotowia mają świadomość, jakimi konsekwencjami pracowniczymi i karnymi grozi ujawnianie danych pacjentów – powiedział nam Dariusz Kłos, dyrektor jeleniogórskiego Pogotowia Ratunkowego.

Pomijając fakt, że Stowarzyszenie nie podaje żadnych konkretnych przypadków i dowodów na wyciekanie danych zmarłych i ich rodzin, to nie informuje w tym ostatnim przypadku, z kim ewentualny układ korupcyjny ma mieć jeleniogórskie pogotowie.

Komentarze (12)

P Młodnicki a dlaczego tak kurczowo trzymacie sie terminu wystawienia karty zgonu(ustawowo 24 godz)a podsuwacie pomysł skorzystania z usług firmy "sims" która to nie jako ma możliwosc skrócenia tego czasu do 10 minut!!!!I tylko wtedy idziecie rodzinie na ręke jezeli jest to załatwiane przez pracowników SIMS.A chyba zadnej rodzinie nie zalezy na tym aby zwłoki bliskiego aż tak długo lezały w kostnicy,czyli te 24 godziny przedłuzaja wszystkie formalnosci dokładnie o praktycznie 2 dni

Stek klamstw wyssanych z palca, innym zakladom zal tylek sciska, ze nie sa w stanie konkurowac z simsem, stad ta kampania oszczerstw. klamstwo ma krotki nogi

:woohoo: TO JEST PRAWDA BO PRACUJE I WIEM ŻE W SZPITALU NA CHIRURGI JEST PANI KTÓRA JEST CO DZIEŃ PO 8 GODZ I PO ZGONIE INFORMUJE RODZINY CO MAJĄ ROBIĆ I GDZIE IŚĆ

Ciekawe jak te wszystkie zakłady żyjące z działalności na cmentarzach poradzą sobie od 1-go marca ,jak zasiłek pogrzebowy spadnie do 4.000zł ,czy wtedy będzie im się chciało pukac wieczorami do drzwi ludzi pogrążonych w żałobie,obiecywać cuda a przy rozliczaniu kosztów zawsze ten sam tekst(tego nie było w umowie lub wystąpiły nieoczekiwane okoliczności) i trzeba dopłacić.Szkoda tylko że ludzie w takiej chwili nie potrafią myśleć racjonalnie i są podatni na sugestie a taki właśnie pierwszy kontakt mają z zakładem pogrzebowym,który zwozi i przetrzymuje osoby zmarłe gdzie prokuratura będzie prowadziła dochodzenie.PAMIĘTAJCIE Każdy zakład Pogrzebowy Załatwi tak samo szybko wszystkie formalności,każdy zakład jest w stanie przygotować osobę zmarłą tak samo jak tamten zakład Jest tylko jedna różnica Każdy zakład jest w stanie wykonać całą usługę taniej i podać całkowity koszt przed wykonaniem.

zawsze była i będzie konkurencja nie zadowolona ,wszyscy chcieli by zarabiać krocie i pewnie zarabiają ,bo inaczej już nie jeden zakład by splajtował ,a funkcjonują wszystkie i to raczej nie zle nie widze zakładu pogrzebowego który by nie miał swojej siedziby w każdym mieście wsi na terenie powiatu ,więc gadanie że ten czy tamten zakład jest uprzywilejowany czy też nie to chyba lekka przesada ,zawsze była jest i będzie konkurencja w każdej dziedzinie ,nauczmy się jednego jest demokracja i każdy może robić to co chce i nie ma co psioczyć jeden na drugiego.

a ja też mam swoją ulubioną firme pogrzebową i na pewno skorzystam zawsze z ich usług ,bo są profesjonalistami i polece każdemu

Nie zgadzam się z tym. Obsłużyli pochówek mojej mamusi w należyty sposób. Pomogli, doradzili, załatwili wszystko jak należy!

jelonek napisał:
a ja też mam swoją ulubioną firme pogrzebową i na pewno skorzystam zawsze z ich usług ,bo są profesjonalistami i polece każdemu

Zawsze będziesz korzystał z ich usług - a ile razy masz zamiar umierać?

Wojna?! Jak wojna , to i trupy będą.Interes się będzie kręcił coraz.

pochowałam jedną osobę w grobowcu rodzinnym w marcu, a kolejną w kwietniu tego samego roku. MUSIAŁAM zapłacić 1501,20 opłaty cmentarnej od każdego pochówku, chociaż obie osoby leżą w jednym grobie, jedna na drugiej. To jest OKRADANIE. Ponadto firma pogrzebowa sprzedała mi trunmę za 3000, a dopiero po fakcie powiedzieli mi, że cena jest podana w netto i doliczyli VAT. kolejni złodzieje. Co za kraj.... ja p......

polecam cieplice koo fampy

reszta to złodzieje