To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Steć współpracował z SB?

Steć współpracował z SB?

Rozmowa ze Stanisławem Andrzejem Jaworem, przewodnikiem sudeckim, ratownikiem GOPR-u, byłym wieloletnim znajomym Tadeusza Stecia, legendarnego „przewodnika przewodników sudeckich”

- Książka biograficzna o Tadeuszu Steciu od kilku lat jest już właściwie gotowa. Ma pan zgromadzone dokumenty i archiwalne zdjęcia. Co powstrzymuje pana przed wydaniem takiej biografii? Na pewno wzbudziłaby duże zainteresowanie.

- Powstrzymuje mnie brak wydawcy, po prostu. Materiał jest gotowy praktycznie od końca lat 90. Mam tę książkę w swoim komputerze, są ciekawe dokumenty, listy, zdjęcia. Kiedy w kilka lat po śmierci Tadeusza Stecia zaproponowano mi napisanie jego biografii miałem już zebrane materiały. Można było pisać. W środowisku przewodników, ratowników GOPR i znajomych Pana Tadeusza, jego orientacja seksualna nie była tajemnicą. Zresztą on sam się z tym nie krył. Był „wojującym homoseksualistą”. Wygłaszał poglądy, że gdyby nie homoseksualiści to żylibyśmy nadal w jaskiniach i łazili po drzewach. Kiedy więc rozpocząłem pracę nad biografią, radziłem się profesora Tyburcjusza Tyblewskiego, którego znajomość ze Steciem datowała się o wiele wcześniej, jak potraktować te wątki osobiste. Pisać o nich, czy pomijać? I profesor Tyblewski, wykładowca Akademii Medycznej we Wrocławiu oraz Uniwersytetu Esperanto w San Marino, autor wielu publikacji pedagogicznych i beletrystycznych powiedział mi, że jeśli to ma być rzetelna biografia, to powinna pokazać człowieka takim, jaki on był, czyli nie można jej ani ubarwiać ani tym bardziej zubażać o fakty z życia. Więc wątki homoseksualne się tam pojawiają. A z kolei, takie przedstawienie sylwetki T. Stecia nie odpowiadało wydawcy. Zarzucono mi, że to jest książka dla homoseksualistów, a ja nie zgodziłem się na zmiany, i sprawa książki stanęła w miejscu.

- Zabrał też pan głos w ubiegłym roku, kiedy na forum rady miejskiej stanęła sprawa propozycji nadania imienia Tadeusza Stecia jednej z ulic. Sprawa pozostała nierozstrzygnięta, emocje znowu wzbudziły kwestie obyczajowe. Czy Steć zasługuje na ulicę swojego imienia?

- Proszę pana, co tu mają za znaczenie kwestie obyczajowe. Przecież nie o to chodziło pomysłodawcom nadania imienia ulicy Stecia. Ale człowiek, który był tak znaczącą postacią w środowisku przewodnickim, zrobił tak dużo w zakresie popularyzacji historii Śląska, naszego regionu, turystyki powinien mieć „swoją” ulicę, ale nie taką małą jak ta, koło dzisiejszego hotelu „Fenix” a dawnej siedziby ZO PTTK.
Bo jeśli fakt, że ktoś był innej orientacji seksualnej, a przy tym wybitną postacią w danej dziedzinie jest przeszkodą, to bądźmy konsekwentni – zmieńmy nazwy ulic Iwaszkiewicza, Szymanowskiego, Leonarda da Vinci i wielu innych sławnych postaci. Jeśli już ktoś uważa, że Steć byłby niegodnym patronem ulicy, to może tylko ze względów na jego kontakty ze służbą bezpieczeństwa w okresie PRL-u.

Cały artykuł w najnowszych "Nowinach Jeleniogórskich" nr 16/09

 

Archiwum Państwowe w Jeleniej Górze
Steć współpracował z SB?

Komentarze (41)

Anonimowy, zetrzyj żółć z monitora, bo wszędzie plujesz nienawiścią. Pan Stec nie był komuchem. Ciekawe co ty byś zrobił na przesłuchaniu w UB ? jeleniogórscy UBecy lubili w swojej siedzibie związanych więźniów ciągać po schodach z II p do piwnic, gdzie były karcery. Idź na ul. Armii Krajowej, teraz to siedziba policji. Wyobraź sobie.....

Żałosna niedowartościowana postac pana Jawora który na stare lata chce się dowartosciowac obrzucając innych błotem. Od tego tekstu wpisuję Nowiny do grona tabloidów!

Hej, trafiłam w twój czuły punkt. Nie denerwuj się tak. A na myślenie polecam memotropil, to ci pomoże. A na nerwy Xanax. Po tym sapaniu wnioskuję, że masz deficyty w pożyciu intymnym. Ale tutaj nie o tym dyskutujemy!

Człowieku nawet porządnej ksywy nie potrafisz wymyśleć? I co to za bełkot? Zacznij od czytania ze zrozumieniem! potem odpowiadaj na grzeczne i mądre posty.

Uspokój się niekonsekwentny anonimowy, niebepiecznie wzrosło twoje ciśnienie.
Gdy się przystępuje do dyskusji, należy być tolernacyjnym i otwartym na poglądy innych. Pytałeś o p. Steca, ale niczego nie rozumiesz.Na zawsze pozostaniesz w kręgu swoich lęków i paranoi, no i nieuctwa.

Wysokie ciśnienie zaburzyło tobie myślenie. Nie stać cię na bardziej inteligentne wypowiedzi? Ale trenuj, na razie jesteś na poziomie tępawego gimnazjalisty. Jeszcze dużo nauk przed tobą.

Kobito!! Przestań pisać takie brednie. ANONIMOWY tylko zadał pytanie, a ty atakujesz ze wściekłością rannego jeżozwierza. Okres masz czy nerwicę może? Posłuchaj lepiej tego, co pisze ANONIMOWY i opanuj się wreszcie a nie zajadle szczekasz jak pies na łańcuchu. Na zdrowie Ci to wyjdzie.

Typowa lustracyjna debata....

Anonimowy pytał, a ja odpowiedziałam.

Które konkretnie słowa w moich wypowiedziach są obelżywe ?

Racja, schowaj się babsztylu zapyziały!! :P

Bardzo trafne nicki, określają celnie ograniczone horyzonty umysłowe właścicieli. Ale na moje pytanie ciagle nie ma odpwiedzi.

Na g****e pytania nie ma odpowiedzi ty cipo przebrzydła :D

Pani Patryotko, gratuluję sprytu i konsekwencji, dzięki Pani motłoch nie szarga dobrego imienia Tadeusza,całą uwagę motłochu pochłonęły Pani wypowiedzi, perełki taktu i elokwencji zresztą. Tadek cenił w kobietach rozum i błyskotliwość. Czy może Pani zdradzić, gdzie uczyła się Pani tak sprawnego sterowania tłumem ? w tym przypadku tłumkiem przed monitorami. To jest ewenement, miało być o SB i Tadku, a wyszła historia pt. Jak kobieta poskramia komputerowych ****ów. Zaciekawiły mnie też Pani dokładne informacje na temat jeleniogórskiej SBcji. Gdzie to można znaleźć?

Tylko się nie posraj ze szczęścia buahahahahahaha!!!!!!!!!!!! Sama robiła w SBecji więc wszystko wie najlepiej :P a jak nie ona tpo szanowni rodzice hahahahaha. patriotka psia jej mać...jak z koziej d*** trąba....stalin też był ponoć patriotą.....

Szanowny Panie Przyjacielu Tadeusza wiele interesujących i absolutnie odkrywczych informacji jest na stronach IPNu, oraz w książce p. Żaryna Żołnierze Wyklęci-,podziemie niepodległościowe. Niestety jeleniogórskie kazamaty mają niechlubną historię, o której niwielu mieszkańców wie.

był oficerem wywiadu wojskowego i wpółpracownikiem służ bezpieczeństwa, przewodnikiem został dlatego bo miał wytropić miejsca z listy Grundmana i operacji Oczy Sfinksa

został zamordowany za materiały jakie zwinął z Jaroszewiczem (też wywiad wojskowy) z Radomierzyc

takim osobom ulica się nie należy

Rewelacyjne materiały o tajnych służbach w JG są w książce prof. Nowaka " Zbrodnie UB", lochy w których byli dręczeni AKowcy są niezbadane, a można tam zobaczyć nie jeden napis zostawiony przez więźniów. Jest to unikat, w innych miastach to się bada,propaguje na lekcjach historii, ale wiadomo "czerwona kotlina"...

Brawo dla PANA poniżej!! Ma rację chłop!!!! Równy gość. Presz z esbeckimi sługusami ZSRR!! Na cmentarzu pod murem powinno być ich miejsce!!!!. Bez nazwiska i nagrobku!!!!

Pan dziadek ma rację, co to za miasto jest to widac w kinie. Na filmie o gen. Fieldorfie ps Nil było tylko kilku widzów ! A to przecież kawał naszej historii. Takie czasy na gulczasy ( wtedy Maryśka była pełna widzów, jak,leciało gulczas a jak myslisz )

Przewodnicy turystyczni,ratownicy górscy i wodni pracujący w strefach nadgranicznych,instruktorzy K.O.
byli pod stałym ciśnieniem wiadomych służb.Pan Jawor,oraz P.Piecuch mogliby b.dużo na ten temat powiedzieć.
W tamtych czasach każda wyprawa wysokogórska miała swojego środowiskowego *patrona*,takie czasy.
Śmierć Tadeusza była podejrzana z jednego choćby powodu:Śledztwo prowadzone w\w sprawie było pozorem.

Znałem osobiście pana stecia, który w tym czasie był "chodzącą" historia regionu. Nie zrobił nigdy nikomu krzywdy. Był osoba samotną więc dzisiaj już przed zarzutami o współpracę z SB obronić sie nie może. Panie Grzegorzu cenię pańskie artykuły ale ton i tytuł artykułu wywołuje niesmak tym bardziej że opiera się pan na słowach byłego funkcjonariusza milicji. Clapie pan błotem na oślep i szkoda pana na takie artykuły

Ludzie ską u Was taka nienawiść i zajedłość?

Mam wrażenie, że pan Jawor, były przecież pracownik komendy MO, chcąc zmyć swoją jakże ciekawą działalność z czasów PRL, wyciąga brudy o Steciu. Może pan Jawor udzieli wywiadu i opowie mieszkańcom, co robił w czasach PRL?, gdzie wtedy pracował?, jakie zajmował stanowisko?, jaki miał stopień służbowy? i komu raportował?? Taka wiedza bardzo by się przydała. Podobnie może się wypowiedzieć pan Piecuch... Wtedy będziemy mieli jasność, kto o kim się wypowiada...

Dlaczego prsześladuje się donosicieli a nie ub-ków. W ostatecznym rozrachunku, to oni robili użytek ze zgromadzonych materiałów, katowali i mordowali. A teraz żyją na dobrych emeryturkach.

dlaczego nie można przeczytać poprzednich postów, tych ze strony startowej?

Sorki, można, tylko ja skumałam o co chodzi.

Zorro dotknął istoty rzeczy! Dlaczego UBcy i SBcy nadal wszystkim kierują!? Oni decydują kto donosił, a kto nie. Plują na IPN, oczerniają ludzi honoru i biorą bardzo wysokie emerytury za katowanie poslich patriotów.

..do - [~Ago..]..Ja mysle,ze Pan Stec..DOBRZE wiedzial co robi !.

..c.d..Moze On ZAPOMNIAL..ze jest mezczyzna ??..

I Steć i Tyblewski to tajni współpracownicy SB. Czy ten wątek wystepuje w książce?

..do -Antonim,czy autor ksiazki byl pracownikiem sb lub ub ? Wiesz,cos
na ten temat