To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Okna niezgody

Okna niezgody

Jeden z lokatorów budynku numer 5 przy ulicy Pocztowej w Kowarach, od dwóch lat stara się o zgodę konserwatora zabytków na wymianę okien. Takiej zgody nie ma. On chce wstawić plastiki, konserwator mówi, że okna muszą być drewniane.

- Nie chodzi mi o zwykłe, ordynarne, białe okna plastikowe, a o takie, które stylizowane są na drewniane. Z daleka – nie do odróżnienia. To nie chodzi tylko o różnicę w cenie, która nie jest taka mała, ale też o praktyczność – Piotr pokazuje drewniane, nowe okna sąsiadów. Ładne, ale widać oznaki działania warunków atmosferycznych. - Niestety, takie okna po jakimś czasie tez trzeba konserwować, skrobać, odnawiać. A ja chcę mieć spokój po wymianie. Te plastikowe, które zamierzałem wstawić, nie różnią się wyglądem od drewnianych.

Wielorodzinny budynek przy Pocztowej powstał w końcu XVIII wieku jako gospoda i był rozbudowywany w paru etapach do lat trzydziestych XX wieku. Dwa lata temu budynek został wpisany do rejestru zabytków i stąd dodatkowe obostrzenia dotyczące np. wymiany stolarki okiennej i prac remontowych.

- Teraz możemy pluć sobie w brodę, bo to na nasz wniosek budynek został wpisany do rejestru. Staraliśmy się o to, bo to miało wpływ na wycenę mieszkań. Ale nie może być tak, że jeśli budynek jest w rejestrze, to trzeba go traktować, jak zabytek klasy „0” i dziedzictwo narodowe! A gdzie był konserwator zabytków, gdy, chyba w latach 60., elewację oklejano tą mozaiką? Jak to wygląda? Więc pytam się, co bardziej psuje wygląd – ta mozaika, jak ze szkolnej toalety, czy plastikowe, nowe okno, które nie będzie się różniło wyglądem od drewnianych? - irytuje się pan Piotr.

Cały artykuł w najnowszych "Nowinach Jeleniogórskich" nr 24/09.

Komentarze (6)

smutne

Nie wiem nad czym się roztkliwiać! Najpierw lokatorzy przed wykupieniem mieszkań od gminy walczyli o to aby wpisać budynek do rejestru zabytków! Bo jest z tego tytułu bonifikata! Kiedy zgodnie z obowiązującym prawem konserwator zabytków narzuca rozwiazania w "już zabytkowym budynku" właściciele (już nie lokatorzy) oburzają się, że muszą stosować droższe rozwiązania! A przecież dostali na te cele dotację z gminy! Właśnie ta bonifikata przy zakupie jest formą dotowania "z góry" obiektów zabytkowych - bo ich remonty drożej kosztują!!! W Jeleniej Górze własciciele lokali w budynkach przy alei Wojska Polskiego chcieliby aby miasto i konserwator zabytków dotowali remonty ich budynków - bo przecież są zabytkowe! Ale już wpisania do rejestru nie chcą bo są świadomi ograniczeń z tego tytułu! Tyle, że w Jeleniej Górze sprzedaje się lokale za 1 % więc bonifikata z tytułu zabytkowego obiektu jest niewielka! Nie wiem jak w Kowarach!?!

:lol: :lol: :lol: :woohoo: :( :( :shock: :woohoo: :woohoo: :lol: :lol: A cóż ten konserwatorek konserwuje??.Nie umiecie rozmawiać z konserwatorkiem .Trzeba było cichuteńko w łapeczkę , tylko bez podateczku vaciku !!, bo to karalne!!, a bez vaciku niekaralne ,oczywiście nagrać imprezkę i to po kryjomku !. Następnie szantażyk , fotomontażyk z golutką damusią, bo tak się robi w tym kraiku .Następnie dobrowolnie poddać się kareczce /jest to bardzo modne/ wyroczek śmieszny- niska szkodliwość społeczna.I okna są !!A tak du..a, bo już jest głośno, a okieneczka zostaną stareńkie bo taka modeczka w tym śmiesznym kraiczku !! Inne zabyteczki niszczeją , popadają w ruinkę, a konserwatorki mają to w du...czce, takich rzeczy się nie zauważa!!!!!!

bez łapuweczki ,ani róz zwłaszcza w Jeleniej a to chyba ten sam pan o zabytków .......
Mi pokazał kieszoneczkę kilka lat temu jak próbowaliśmy podnieść dach o 1m...i kicioczka ....mamy same skosy ale tysiaczek w kieszeni

Właśnie. Nie zależy mi na wpisaniu kamienicy w której mieszkam do rejestru zabytków. Dlatego sobie okna na plastiki wymieniłam i jest git. Nawet zgłosiłam do urbanistyki tą wymianę - nikt nie miał żadnych zastrzeżeń przez 30 dni to szybciutko wymieniłam sobie okienka. Jeszcze mi za to ZGL pare groszy zwróci.