To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Kapele z naszych stron – ZA KRATĄ

Kapele z naszych stron – ZA KRATĄ

Choć w granie wkładają mnóstwo serca i zaangażowania, muzyka nie jest ich sposobem na życie. Traktują ją bardziej jako hobby. Tyle że takie, bez którego nie mogą się już obejść. Grupę tworzy dziś siódemka dojrzałych panów o dużym przekroju wiekowym - od studenta po... emeryta.

Każdy z nich ma na co dzień własną pracę zawodową. Muzykują wyłącznie dla przyjemności. Lwówecki zespół Za Kratą jest już dość znany nie tylko w najbliższej okolicy. Jak na amatorów koncertują bardzo często, choć specjalnie o to nie zabiegają. Blues – rockowa mieszanka dźwięków jakie serwują publiczności zazwyczaj przypada do gustu słuchaczom i stąd kolejne zaproszenia na występy.

Zespół powstał w 2002 roku. Związany jest z Lwóweckim Ośrodkiem Kultury, który stworzył warunki do jego działalności. Do dziś LOK ma kluczowe znaczenie dla funkcjonowania grupy, choć od niedawna zespół zasługuje na miano prawdziwie "garażowego", bo zyskał dodatkową salę prób w stosownej części domu Zbigniewa Franczyka – gitarzysty i wokalisty, który jest liderem formacji. Oprócz niego grupę tworzą aktualnie jeszcze Darek Bryzek (piano), Piotr Fuławka (gitara basowa), Tomasz Mizerski (gitara solowa), Jerzy Żoga (perkusja), Włodzimierz Zdzienicki (harmonijka) i Grzegorz Krućko (akustyk). W większości są muzycznymi samoukami. Tomek i Piotr swoje umiejętności szlifowali też u znanych mistrzów gitary podczas muzycznych warsztatów organizowanych w ramach Bluesa nad Bobrem.

Fot. Daniel AntosikPierwszy Koncert Za Kratą odbył się przy okazji otwarcia jednej z wystaw w Galerii Klatka LOK. Byli wtedy tak stremowani, że nie zapamiętali nawet, czyja była ta wystawa. Ale to akurat pamięta córka Zbyszka Ola, która zagrała też wtedy na skrzypcach. W narodzinach zespołu uczestniczył jeszcze Marek Byrski.

Skąd nazwa grupy? Choć wielu kojarzy się dość jednoznacznie w rzeczywistości nie ma nic wspólnego z jakimkolwiek zakładem zamkniętym. Pomieszczenie w LOK-u, w którym mieli próby, podzielone było na pół właśnie kratą. I oni mieli swoją część z tej drugiej strony. Ktoś powiedział kiedyś, że chodzi o ten zespół za kratą i tak już zostało.

Graja głównie na mniejszych i większych imprezach plenerowych. Czasami trafia im się jakiś koncert klubowy. Usłyszeć można ich głównie na scenach w naszym regionie, ale zdarzyło im się wystąpić i w nadmorskim Trzebiatowie. Tradycją są ich koncerty podczas Lwóweckiego Lata Agatowego, ale koncertowali też już na Grodźcu, w Bolesławcu, w czeskiej Chrastavie a ostatnio przed Budką Suflera na Kwisonaliach w Gryfowie na „henrykowej” imprezie w Henrykowie Lubańskim.

Najchętniej grają własne utwory do których teksty pisze Darek. Najpierw zawsze jest jednak muzyka, którą tworzą wspólnie. Dopiero później pojawiają się słowa. Tekst ich piosenek są bardzo bluesowe. Czyli znacznie częściej refleksyjne, niż zabawne, choć i te lżejsze się zdarzają. Śpiewają o życiu, drodze przez swój czas, miłości, przyjaźni. W repertuarze mają też wiele coverów nie tylko klasyków rodzimego bluesa. Grają np. sporo utworów Dżemu, ale często sięgają też po zaczerpnięte z łagodniejszej krainy „Niebo do wynajęcia” Roberta Kasprzyckiego. Koncertowy repertuar zawsze dobierają do atmosfery wydarzenia, w jakim uczestniczą.

Jak dotąd nie dopracowali się własnej płyty. Ale myślą o profesjonalnym nagraniu choćby kilku utworów, żeby wreszcie mieć do swoje demo. Sporo mają natomiast nagrań koncertowych. Pierwsze nagranie w studiu planują na przestrzeni najbliższego roku.

Posłuchaj muzyki zespołu:

Kapele z naszych stron – ZA KRATĄ

Komentarze (6)

"na Grodźcu w Bolesławcu" - jeśli chodzi o Zamek Grodziec to nie jest on w Bolesławcu...

..ci mezczyzni ..wybrali SLUSZNA nazwe ! Wiadomo..

po grodźcu jest przecinek...

tylko życzyć by takie projekty miały jak najwięcej miejsc do koncertowania

Słychać niestety,że muzyka nie jest ich sposobem na życie i pewnie go zabraknie na jej naukę.Ale, co nie jest zakazane itd.

dobry blues w kapeluszu tylko ostrzej panowie a wszystko będzie ok !