To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wykańczanie konkurencji

Wykańczanie konkurencji

Adam Pawelec chciał zrobić biznes na autokarach i samochodach, którymi turyści przyjeżdżają do sztolni. Zaczął pobierać opłaty nie tylko za parkowanie, ale i... 15 zł za samo tylko nawracanie przez jego teren. Przeholował. Do interesu musi teraz dopłacać.

- Przy dojeździe do sztolni mężczyzna pobiera opłatę za zawracanie przez teren, który zawsze był bezpłatny! Na drodze publicznej urządził sobie parking i kasuje! - z taką skargą zwrócił się do nas jeden z prywatnych przewoźników, którzy wożą pasażerów w pobliże Sztolni Kowary.

Podniósł się raban i z kuriozalnych opłat za zawracanie szybko zrezygnowano. Problem parkowania pozostał.

Było za darmo

Miejsce, o które chodzi, znajduje się kilkaset metrów od Sztolni Kowary. To asfaltowa droga, która rozszerza się tu w taki sposób, że nawracać mogą nawet autokary. Korzystają z tego, bo do Sztolni Kowary nie wolno im dojeżdżać (zakaz z powodu ograniczenia maksymalnego nacisku na oś).

Okresowo dojazd autobusem do sztolni jest niemożliwy także z powodu robót wodno-kanalizacyjnych. Droga jest rozkopana, kręcą się koparki i ciężarówki.

W zatoczce jest wystarczająco wiele miejsca, by autobusy mogły parkować. Do końca czerwca stawianie tu pojazdów, wszelkiego rodzaju, było darmowe.

- Jestem dzierżawcą tego terenu od 1 lipca – mówi Adam Pawelec. W pobliżu prowadzi stolarnię. Interes słabo się kręci, kryzys daje w kość, więc pan Adam postanowił zająć się czymś dodatkowym. Teren, który obejmuje zatoczkę, wydzierżawił od Nadleśnictwa Kowary.

- Sztolnie są z tego niezadowolone – przyznaje. - Dawniej ich goście mogli stawiać tu samochody i autokary za darmo. Z tego sztolnie się cieszyły, ale nadleśnictwo nie dostawało ani grosza.

Cały artykuł w najnowszych „Nowinach Jeleniogórskich” nr 30/09.

Komentarze (8)

Taką samą opłatę - 15 zł - pobiera burmistrz Karpacza za parkowanie w okolicy dolnej stacji kolejki na Kopę. Turyści przyjeżdżają z całej Polski i nie mają innego wyjścia - płacić muszą. Uważam, że stawka jest mocno zawyżona. Gdy doliczyć do tego koszt biletów na przejazd, w przypadku kilkuosobowej rodziny robi się niemały wydatek. Niestety miasto Karpacz potrafi dbać tylko o swoje interesy. Niewielka przepustowość kolei, która chyba nigdy nie była modernizowana, ciasna stacja i brak odpowiednich warunków dla turystów oczekujących nieraz nawet godzinę w ogonku w upale - wystawiają miastu jak najgorszą cenzurkę: nieprzyjaznego dla przyjezdnych.

Znam wielu takich włascicieli takich pseudo parkingów,gdzie na nie które człowiek sie boi wiechac zeby nie uszkodzic samochodu!!!urzedy miejskie powinny jakąs to kontrolowac,jak i równiez wysokie opłaty za parking

..Dla mezczyzny kazdy grosz ..jest CENNY !

Nie ma to jak zarobic na czyims garbie, sztolnia zarabia na siebie pieniądze i ściaga do kowar turystów to trzeba na niej zarobić, Brawo oby tak dalej to ktoś wpadnie na pomysł pobierania pieniedzy za oddychanie powietrzem z czyjejs posesji.

kolego jacku.k, pamiętaj że za koszt biletów za przejazd odpowiedzialny jest MKL (włąsciciel prywatny), a nie miasto i do MKLtrzeba mieć pretensje o to że kolejka jest nie zmodernizowana, stacja ciasna itd. poza tym modernizacja kolejki jest blokowana przez jakieś chore stowarzyszenie wzajmenej adoracji zwane SOKIAS czy coś takiego. poza tym podjedż sobie np do Poznania i stań przy np zoo to zapłacisz tyle samo tzn 15,00 i jakoś nie widzę żeby ktoś tam robił z tego wielkiego problemu, opłata jest za cały dzień, w jeleniej górze jak zaparkujesz na cały dzień to zapłacisz jeszcze więcej

ten kierownik sztolni to niezły artysta. na majowy weekend nakładał worki (te na śmieci) na znaki drogowe by więcej turystów samochodami i autobusami złamao przepisy, aby tylko zarobić!!!

30 zł to nie jest dużo bo za cały dzień, w karpaczu za 1 godz. trzeba zapłacić 25zł za autobus, a w Sobieszowie też 30 zł pod chojnikiem.
w autobuszie jest 52 osoby to wychodzi niecałe 0.60 zł/sosbę, a przecież na sztolni za osobówke pan Adams... kasuje 5 zł, to przy 4 osbowej rodzińce w aucie wychodzi 1,25 zł/osobe,

Do [jooker]: A jak w bagażniku jeszcze dodatkowo jedzie teściowa z teściem, to wychodzi rodzince taniej za łebka, bo tylko 83 grosze bez VAT. Zaczyna się nawet ten biznes opłacać...