To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Biegły nie musi nic oglądać

Biegły nie musi nic oglądać

Żadne przepisy nie nakładają na biegłego obowiązku osobistego dokonania oględzin wszystkich nieruchomości, które wykorzystał do porównania i ustalenia wartości budynku – argumentował sąd i utrzymał w mocy decyzję bolesławieckiej prokuratury, która umorzyła postępowanie w sprawie złożenia przez biegłego fałszywej opinii.

A takie podejrzenie wysunął Bogdan Biedrzyński, były właściciel domu w Trzebieniu pod Bolesławcem, który uważa, że biegły szacując wartość  budynku i działki znacznie zaniżył wartość nieruchomości. I to o kilkadziesiąt procent. Sprawa wartości domu, o której jakiś czas temu pisaliśmy, była kluczową w czasie sprawy o podział majątku między mężczyzną, a jego byłą żoną.
Prokuratura trzykrotnie umarzała postępowania z zawiadomienia B. Biedrzyńskiego nie dopatrując się jakiegokolwiek niezgodnego z prawem działania biegłego rzeczoznawcy. Jednak za drugim razem, gdy były właściciel domu zażalił się na postanowienie, sąd nakazał prokuraturze zbadać sprawę jeszcze raz.

- Prokuratura nie wykonała zaleceń sądu. Bo, czy nie jest zastanawiające, że jeden sędzia widzi braki w czynnościach prokuratury, a kolejny uważa, że wszystko jest w porządku – zastanawia się B. Biedrzyński.

Szacunki biegłych
Jakiś czas temu temu rozeszły się życiowe drogi B. Biedrzyńskiego i jego małżonki. W sprawie o podział majątku dorobkowego bolesławiecki sąd zlecił biegłemu sporządzenie operatu szacunkowego domu i dwóch działek gruntowych. Biegła wyceniła nieruchomości na sumę niespełna 348 tysięcy złotych.
Operat ten jednak zakwestionowała była żona mężczyzny podnosząc, że  nie uwzględniał słupa linii energetycznej stojącej na działce. Sąd powołał więc drugiego biegłego K. z Jeleniej Góry. Według niego, te same nieruchomości rok później straciły już na wartości 136 tysięcy złotych.
Gdy sprawa o podział majątku trafiła do rozpoznania w drugiej instancji, operat szacunkowy biegłego K. stracił ważność, dlatego sąd zlecił aktualizację wyceny. W lipcu 2012 roku ponad stumetrowy dom oraz dwie działki o powierzchni 1600 metrów kwadratowych warte były 223 tysiące złotych.
Według B. Biedrzyńskiego, operat mimo tego nie określał rzeczywistej wartości nieruchomości. I zakwestionował w sądzie także zaktualizowaną wycenę sporządzoną przez biegłego K. operat został zaktualizowany, ale poza porównaniem nieruchomości do kolejnych dwóch budynków, oszacowana wartość się nie zmieniła.
W sierpniu 2012 roku zapadł wyrok o podział majątku, który dom jednorodzinny w Trzebieniu przyznał byłej małżonce B. Biedrzyńskiego.

Detektyw w akcji
Była żona spłaciła w wymaganym zakresie eks-męża, ale B. Biedrzyński wynajął prywatnego detektywa, by sprawdził, do jakich nieruchomości biegły porównał jego dom, by ustalić jego wartość.

- Biegły przyjął do porównania w sumie 22 nieruchomości, z czego 14 to budynki w złym stanie technicznym. Co więcej, jeden z budynków, podobno podobny do mojego domu, pochodzi z końca XIX wieku. Tak naprawdę tylko dwa budynki spełniały warunki podobieństwa. I dlatego zakwestionowałem opinię biegłego. Jest po prostu nierzetelna – uważa B. Biedrzyński.

A biegły K. przesłuchiwany w prokuraturze przyznał, że przed sporządzeniem opinii oglądał osobiście tylko dwie z wykorzystanych do porównania nieruchomości – o najniższej i najwyższej wartości. Dane na temat pozostałych i cen uzyskanych w transakcjach uzyskał w starostwie powiatowym.
Kilkanaście pozostałych budynków, co detektyw uwiecznił na zdjęciach, to obiekty w złym stanie technicznym, niektóre bez piwnic, jeden przerobiony z obiektu gospodarczego.

B. Biedrzyński zlecił innym rzeczoznawcom majątkowym sporządzenie wyceny swojego domu i działki. Nieruchomość została oszacowana na 390, 420 i 430 tysięcy złotych.
- To nie jest bagatelna różnica, dlatego chcę walczyć o to, co mi się należy – dodaje mężczyzna.

Prokuratura rozpatrując ponownie sprawę nierzetelnej opinii zleciła ponowną wycenę domu B. Biedrzyńskiego innemu biegłemu. Ten uznał, że nieruchomość jest warta 290 tys. złotych.
- Co z tego, że prokurator przesłuchał ponownie biegłego K., że zlecił aktualizację wyceny nieruchomości innemu biegłemu> To nie o to chodzi. Nam chodziło o to, by zbadać co i z czym biegły K. porównywał. Żeby prokuratura odniosła się do wytycznych sądu, żeby wyjaśniła sprzeczności w zeznaniach biegłego. Prokurator nie odniósł się wcale do ustaleń prywatnego detektywa, ani zeznań biegłego z wcześniejszych postępowań. To są fakty, a nie polemika z ustaleniami prokuratury – przekonywał mec. Michał Bąba, pełnomocnik B. Biedrzyńskiego.

Nie ma w przepisach
Sąd rozpatrujący zażalenie na postanowienie prokuratury umarzające postępowanie w sprawie biegłego uznał, że „z żadnych przepisów, które dotyczą sposobu prowadzenia wyceny nieruchomości nie wynika obowiązek przeprowadzania oględzin przez rzeczoznawcę majątkowego nieruchomości, które są wykorzystywane do porównania”.

- Nie można  zatem biegłemu stawiać zarzutu, że wskazując do porównania określone nieruchomości postąpił niezgodnie z obowiązującymi przepisami(…) zatem bezprawnie. I w tym przypadku faktycznie tak było. Jeżeli biegły faktycznie dopuścił się zaniedbania, nierzetelnie sporządzonej opinii, była ona merytorycznie nietrafna, to oczywiście należało ją podważać w drodze postępowania cywilnego, formułując określone zarzuty – argumentował sędzia Dominik Strzelecki.

- Ale skąd miałem przypuszczać, że biegły sporządzi operat porównując mój dom do przedwojennych ruin? Dopiero, gdy sąd cywilny przyjął jego opinię bez zastrzeżeń i zapadło prawomocne orzeczenie zacząłem szukać jakiejś pomocy – dodaje B. Biedrzyński.

Zapytaliśmy Alicję Majewską, członka Polskiej Izby Rzeczoznawstwa Majątkowego, jak rzeczoznawcy rozumieją „nieruchomości podobne” i czy przy sporządzaniu operatów szacunkowych muszą je wszystkie oglądać.

- To nieruchomości podobne ze względu na położenie, stan prawny, przeznaczenie, sposób korzystania i inne cechy wpływające na jej wartość. Oczywiście nie ma nieruchomości identycznych na rynku, czasem ten rynek jest bardzo ograniczony. Oględziny nieruchomości są ważną czynnością, bo nie wszystkie dane zawarte w akcie notarialnym odzwierciedlają najpełniej aktualny stan nieruchomości. Przy porównywaniu nieruchomości powinno się uwzględniać jak najwięcej cech podobnych przypisując im odpowiednie wagi – dodaje A. Majewska.

B. Biedrzyński zapowiada, że wykorzysta wszystkie dostępne mu środki prawne w swojej sprawie. Może złożyć kolejny wniosek w sprawie fałszywej opinii biegłego.

- Będę chciał jednak, by wyłączyć z rozpoznania sprawy bolesławiecką prokuraturę i sąd – dodaje.

Komentarze (15)

Powodzenia w walce z mafią.

Powodzenia!!

A ja wyceniam ten dom na 50tys i moge go odkupic :D Bo za rok nie bedzie chyba juz nic wart hahaha

gdzie rzetelność biegłego

Takich przypadków można mnożyć, mafia działa dalej i jest nie do ruszenia, państwo w państwie utrzymywane z naszych podatków.

Nawet jeśli są luki prawne to istnieje coś takiego jak etyka zawodu - czy biegłych to nie tyczy? Z nazwy zawodu już wynika, że osoba wykonująca taką pracę zobligowana jest to rzetelności. Bulwersujące sytuacje należy tępić nagłaśniać i zapobiegać bezkarności!
Robią to ludzie znajdujący się na stanowiskach, na których nigdy nie powinni zasiadać, bowiem ich praca ma cechy zaniechań, bylejakości, a czasem i łamania przepisów prawa.
Decyzja odbioru lokalu x przez sanepid osobom spokrewnionym, ze względu na niespełnione nałożonych obowiązków wynikających z przepisów prawa, jakie powinien spełniać lokal, w niczym nie przeszkadzała również, by wydać taką opinię.
Życzę powodzenia w dochodzeniu swoich spraw.

stosuje się też praktyki podania protokołu kontrolowanemu, po czym go zwraca, jest czas na błąkanie się po mieście lub inne zajęcia. Komu to służy? czas zmienić takie praktyki!

Biegły nic nie musi, zwłaszcza jak z lokalną elytą pije wódkę...

Witam wszystkich. Jestem z Lublina i też mam problem z biegłym którego uparcie broni sędzia a mnie nie dopuszcza do głosu. Jeden i drugi się obraził za prawdę. Rzeczoznawca nic nie zrobił sam przeczy sobie i chce tylko 6000tys.za nierzetelna wycenę. Co robić???!!!!To chyba nieczyste praktyki a może ma chrapkę na mój dom...

skoro się tak dobrze znacie na pracy biegłego, proponuję zostać biegłym

Biegli, podobnie jak ławnicy, działają zwykle zgodnie z wolą sędziego, ponieważ to od sądu zależy czy jeden i drugi będzie pobierał wynagrodzenie. Oszustwa w sądach należą już do tradycji. Proszę się nie poddawać i walczyć.Przede wszystkim należy zmienić sąd.

[quote=meritum]Biegli, podobnie jak ławnicy, działają zwykle zgodnie z wolą sędziego, ponieważ to od sądu zależy czy jeden i drugi będzie pobierał wynagrodzenie. Oszustwa w sądach należą już do tradycji. Proszę się nie poddawać i walczyć.Przede wszystkim należy zmienić sąd.[/quote]

Bardzo celne spostrzeżenie. Dlatego właśnie tak bardzo konieczna jest reforma sądownictwa, którą wstrzymuje Prezydent Duda czym utrwala liczne patologie i bezkarność.

Reforma sądownictwa, zmienić całe to towarzystwo

Masz chłopie refleks... Złota łopata dla ciebie za wykopalisko!