To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

100-lecie Muzeum Karkonoskiego

100-lecie Muzeum Karkonoskiego

Poniedziałek 14 kwietnia, był dniem szczególnym w historii gmachu muzeum w Jeleniej Górze. Sto lat wcześniej członkowie Towarzystwa Karkonoskiego, oraz burmistrz Hirschbergu - Arthur Hartung, dokonali publicznego otwarcia Muzeum Karkonoskiego.
W poniedziałkowe przedpołudnie (14.04), dyrekcja muzeum, zaproszeni na tę okazję goście, oraz mieszkańcy Jeleniej Góry, mogli przypomnieć sobie o tym ważnym dla stolicy Karkonoszy wydarzeniu. 

- To dzień szczególny, nie tylko dla pracowników muzeum, ale chyba wszystkich jeleniogórzan. Stulecie powstania gmachu Carla Grossera, pierwszej siedziby karkonoskiego muzeum, jest okazją nie tylko dla wyrażenia wdzięczności naszym poprzednikom, ale poznania tego miejsca w jego nowej, dzisiejszej formie – mówiła na otwarciu jubileuszu, Gabriela Zawiła, obecny dyrektor Muzeum Karkonoskiego. – Czasy się zmieniły i wydawać by się mogło, że nie ma już tylu odważnych społecznych inicjatyw, że o potrzeby muzealne nie zabiega się dziś – tak jak niegdyś. Nie możemy jednak powiedzieć, że pozostaliśmy bez pomocy – samorząd województwa dolnośląskiego dba o muzeum, nasze zbiory powiększają się z roku na rok. W ciągu ostatnich pięciu lat kolekcja muzeum wzbogacona została o 1400 obiektów – to wiele. Jest to także zasługą programów Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego, ale i samorządów lokalnych. Cieszymy się, że w dniu tego jubileuszu możemy zaprezentować naszym gościom, mecenasom i dobroczyńcom – zbiory, których w innych miejscach Europy próżno szukać.

 

Program poniedziałkowych obchodów rozpoczęła sesja naukowa, której przewodniczyła prof. Agnieszka Zabłocka - Kos, z Instytutu Historii Sztuki Uniwersytetu  Śląskiego. - Dzisiejsza konferencja wprowadziła nas w przeszłość, ale i przyszłość zarazem. Mówiliśmy o samym muzeum, jego bogatych zbiorach, a także przed i powojennych dziejach Towarzystwa Karkonoskiego. Placówka Muzeum Karkonoskiego jest niesłychanie zasłużona dla regionu, a dzisiejszy dzień dowodzi, że stawianie wyraźnej granicy między czasem przed i po roku 1945 wydaje się czymś coraz rzadszym. Dziś identyfikować się zarówno z historią, jak i teraźniejszością – może każdy z nas - powiedziała prof. A. Zabłocka.

 

- Jesteśmy dumni z waszego muzeum. Jego założyciele byli przecież naszymi poprzednikami, ojcami Towarzystwa Karkonoskiego. Muzeum Karkonoskie nie dzieli nas, lecz łączy, a my cieszymy się z tego, że mogliśmy choć trochę pomóc przy organizacji tego jubileuszu. I w Polsce, i w Niemczech istnieje zwyczaj, że jeśli jest się zaproszonym na urodziny, przynosi się jakiś upominek – mówił podczas otwarcia wystawy „My jeleniogórzanie…”, wiceprezes Riesengebirgsverein, Horst Herr, wręczając dyrekcji muzeum zabytkowe i cenne przedmioty związane z kulturą i tradycją regionu Dolnego Śląska.

 

- Jestem niesłychanie zżyty z tym miejscem, mogę śmiało powiedzieć, że kocham Muzeum Karkonoskie, jego zbiory znam chyba lepiej, niż zbiory Muzeum Narodowego we Wrocławiu, w którym przecież przez wiele lat pracowałem. Uważam się na swój sposób – za cząstkę tej rzeczywistości, zarówno w wymiarze pracy i codziennych problemów, jak i sukcesów, którymi karkonoskie muzeum może się dziś pochwalić. Ostatnie sto lat to wspaniały okres w dziejach tej placówki, a ja życzę jej wszystkiego co najlepsze na kolejne sto!  - mówił na poniedziałkowym jubileuszu prof. Paweł Banaś, z Zakładu Problemów Kultury Artystycznej, Uniwersytetu Wrocławskiego.

 

Prawdziwą niespodzianką w toku bogatego programu obchodów stulecia powstania gmachu Muzeum Karkonoskiego, na który złożyły się naukowe sesje z udziałem zagranicznych gości, prelekcje i wykłady, prezentacje regionalnych wydawnictw, jak i pokazy oraz warsztaty artystyczne, w których najmłodsi mogli próbować swych sił w trudnej sztuce wypalania i grawerowania szkła, okazało się wystąpienie dyrektor Edyty Mysłowskiej, kierownik Departamentu Informacji Ministerstwa Kultury, która w imieniu Ministra Kultury, Bogdana Zdrojewskiego, odznaczyła Muzeum Karkonoskie, Złotym Medalem Gloria Artis. – Jest to najcenniejsza i najbardziej wartościowa nagroda, wyjątkowa i szczególna, będąca bowiem dowodem uznania dla starań, pracy i oddania nas pracowników – wobec muzeum będącego własnością nas wszystkich – dodała Gabriela Zawiła. 

IMG_4882.JPG
IMG_4883.JPG
IMG_4884.JPG
IMG_4890.JPG
IMG_4893.JPG
IMG_4894.JPG
IMG_4895.JPG
IMG_4896.JPG
IMG_4897.JPG
IMG_4899.JPG
IMG_4904.JPG
IMG_4906.JPG
IMG_4908.JPG
IMG_4909.JPG
IMG_4912.JPG
IMG_4913.JPG
IMG_4915.JPG
IMG_4917.JPG
IMG_4920.JPG
IMG_4925.JPG
IMG_4929.JPG
IMG_4932.JPG
IMG_4933.JPG
IMG_4937.JPG
IMG_4941.JPG
IMG_4943.JPG
IMG_4945.JPG
IMG_4950.JPG
IMG_4952.JPG
IMG_4954.JPG
IMG_4957.JPG
IMG_4960.JPG
IMG_4962.JPG
IMG_4963.JPG
IMG_4965.JPG
IMG_4970.JPG
IMG_4972.JPG
IMG_4973.JPG
IMG_4975.JPG
IMG_4976.JPG
IMG_4978.JPG
IMG_4986.JPG
IMG_4987.JPG
IMG_4988.JPG
IMG_4989.JPG
IMG_4990.JPG
IMG_4991.JPG
IMG_4992.JPG
IMG_4993.JPG
IMG_4994.JPG
IMG_4996.JPG
IMG_4998.JPG
IMG_4999.JPG
IMG_5000.JPG
IMG_5002.JPG
IMG_5006.JPG
IMG_5007.JPG
IMG_5009.JPG
IMG_5011.JPG

Komentarze (16)

Ta impreza to jubileusz Muzeum, czy pożegnanie Pani Dyrektor???

Szczyt nepotyzmu- Prezydent mowil p. Dyrektor, czy moja ukochana Zono? zdiecie 25

Szczyt nepotyzmu- Prezydent mowil p. Dyrektor, czy moja ukochana Zono? zdiecie 25

Ciekawe ile ogolem wydano za prezydentury Zawily na to muzem. Jakie sa zyski z biletow. Ile zarabia pani Zawila dyr. muzeum. Ile dostali ci zagraniczni goscie za wyklad i jakie byly tematy. Jakie sa najcenniejsze eksponaty w muzeum. Jakie eksponaty zakupiono i za ile za panowania pani Zawily. Czy w muzeum byly juz jakies kontrole antykorupcyjne?

panie Zawiła, pan i pańska koleżanka Czernow w sposób profesjonalny wypędziliście mnie z domu w którym urodziłem się i mieszkałem od ponad 45 lat. Pomimo moich roku licznych już od 2001 roku próśb osobiście i w wielu prośbach na piśmie o pomoc wykazał się pan i pańscy pomocnicy wysoką fachowością w kryciu swoich koleżanek i kolegów którzy miedzy innymi doprowadzili do takiego stanu rzeczy, a pan okazało się że ma to wszystko w przysłowiowej "dziubdziuś".

Odarł mnie pan jako Prezydent miasta Jeleniej Góry z tożsamości, pozbawił jakiejkolwiek szansy na normalne funkcjonowanie i wyrugował ze społeczności mieszkańców mojego (byłego?) miasta.
Tak zachowywali się agresorzy podczas wypędzeń Polaków z własnych siedzib dla pozoru nazywanych pacyfikacjami jak też repatriacjami. Wy to nazywacie eksmisjami.

Niech mi pan odpowie kim jestem, że tak zostałem potraktowany ?.

Dla mnie ten jubileusz nazywa się "WY JELENIOGÓRZANIE"

PS.
kolejne bicie piany za pieniądze "ciemnego" ludu?
może pochwali się pan że na chwilę obecną w Jeleniej Górze już jest przygotowanych ponad 400 (sic!) wypędzeń. Na niby zwanych eksmisją.

a gdzie wasz koleś Józef wi-cek..

Ta powyższa "dyskusja" to pomieszanie z poplataniem! Muzeum Karkonoskie jest placówką samorządu wojewódzkiego i miasto, a zwłaszcza prezydent Jeleniej Góry nic do niego nie ma! Dyrektora placówki samorządu wojewódzkiego powołuje zarząd województwa. Z tego co wiem władze miasta z władzami wojewódzkimi "raczej" się nie kochają! Więc gdzie tu nepotyzm. A wszelkie inne odnośniki dotyczące problemów samego miasta mają się nijak do spraw muzeum i tyle! Muzeum Karkonoskie które powstało 100 lat temu jest ważkim elementem naszej ziemi i propagatorem historii Karkonoszy, Kotliny, miasta i dobrze, że widać jego rozwój a nie regres.

Pomieszane z poplątanym to jest to całe towarzystwo które według wikipedii urodziło się po roku "90 (mowa o wymienionych z nazwiska). Rozdają sobie medale np: Pro Patria dla Czernow (za co?) z rąk Zawiły, chyba za przyjaźń Polsko-Fińską.
Na zawołanie ględzą o budowaniu lokalnej świadomości, o budowaniu tradycji itp, itd...
jak kazimierzp został by potraktowany w taki sposób jak ja to zapewne zbrakło by zapewne okienka na "dyskusje".
Jako osoba która wypędzona została w taki sposób z domu rodzinnego wiem co piszę i chwytam się wszelkich sposobów aby nagłośnić niegodziwości jakie występują w tym tokującym kociołku jakim jest swoisty koleżeńsko-cwaniacko-partyjny układ włodarzy tego coraz bardziej degradowanego miasta.

WIKIPEDIA:
Medal „Pro Patria” został ustanowiony Zarządzeniem Kierownika Urzędu do spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych 1 września 2011 roku. Uhonorowane mogą być osoby i instytucje „za szczególne zasługi w kultywowaniu pamięci o walce o niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej(...)”Nadawany jest przez kierownika Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych na podstawie udokumentowanych wniosków naczelnych władz organizacji kombatanckich i ofiar represji, a także organów administracji rządowej i samorządowej szczebla wojewódzkiego i powiatowego oraz polskich placówek dyplomatycznych i attachatów wojskowych.

Może jakiś pomnik dla tej pani jeszcze panie Zawiła, najlepiej w miejscu Iwana wszak obok dawała radę z kredytami...

Słuchajcie, ale o co biega? Zawiła źle dyrektoruje? Bo mnie się zdaje że bardzo dobrze! Muzeum się rozwija, MWD śle pieniądze, powstają niebrzydkie wystawy, są goście z całego świata.
coś się dzieje w tym wymierającym mieście! O co Wam konkretnie chodzi? co mace G.Zawile do zarzucenia? jakieś konkrety poproszę a nie jak to mówi głos z ratusza "wylewanie pomyj"...

Marcinie drogi. Chodzi chyba o wiele niewymiernych rzeczy. przede wszystkim ludzkich nie zaraz prokuratorskich czy politycznych. Nepotyzm np. bo w czasach gdy odwoływano poprzedniego dyra to między urzędem marszałkowskim a władzami JG panował pełna symbioza. O potraktowanie przy zwolnieniu i dalsze pomijanie byłego dyrektora, z przypisywaniem sobie jego zasług. O brylowanie i przekonanie o nieomylności (czasami chaotycznych banałów) Jaśnie Panującej. Takie tam prawie wszystkich dyrektorów... :)

Prosiłem o konkrety. Nie mam ŻADNYCH ukrytych celów w obronie G. Zawiły. Po prostu mówię co o tym myślę. Uważam że jest niesprawiedliwością, robienie podobnej nagonki na osobę która stara się robić tyle dla muzeum. Bo nikt mi nie powie, że w muzeum nic się nie dzieje. Dzieje się i to bardzo dużo.

Muzeum Karkonoskie osiągnęło dziś poziom EUROPEJSKI, w każdym aspekcie. I zauważają to Niemcy, Czesi, Węgrzy, Amerykanie. chcą tu przyjeżdżać, przyjmują zaproszenia, czują się tu dobrze.

To po co mamy pluć akurat na to, z czego możemy być dumni i czym się możemy pochwalić zagranicą? To jest nasz lokalny atut i zauważcie to wreszcie do diabła!

Gęgać trzeba, ale gęgajmy tam gdzie sytuacja tego wymaga, a nie tam, gdzie wszystko idzie tak jak należy. Ja MK będę bronic, bo uważam że krytykowanie pracy kierownictwa tej placówki jest zwyczajnie NIESPRAWIEDLIWE!

Plujmy tak na to swoje gniazdo dalej. Pozbywajmy się tych kilku osób którym chce się pracować, zostaniemy się na ściernisku.

Po zwiedzeniu naszego muzeum jestem dumna, że jestem mieszkanką Jeleniej Góry. Miło było mi, gdy przybyli z zagranicy goście podziwiali wspaniałe zbiory zaprezentowane w iście światowym stylu.
Doceniając zatem trud i wysiłek pracujących w nim osób składam z okazji jubileuszu wszystkim pracownikom i zarządzającym najlepsze życzenia! Życzymy dalszych sukcesów. Dziwię się wpisom negatywnym, ich autorzy nie byli tu chyba nigdy.

wielkie muzeum- małe zbiory....dużo pary w gwizdek za ogromną kasę.....
nie ważna istota rzeczy....ważne kto ,a nie co....itd.itp. trochę starych poniemieckich śmieci....wartościowe rzeczy są w Berlinie w Pałacu Charlottenburg w sali dla Riesengebirge......zarówno za komuny jak i teraz
działalność w stylu "dom kultury".....zastanówmy się nad tym gdzie topimy kasę z naszych podatków......

c.d. przerost formy nad treścią.....................