To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Raz w tygodniu w ratuszu

Raz w tygodniu w ratuszu

Raz w tygodniu wchodzi na ratuszową wieżę i nakręca trzy zegarowe mechanizmy. Kiedy kilkanaście dni temu wyjechał na urlop, zegar odmówił posłuszeństwa i stanął. Ożył dopiero po jego powrocie…

Krzysztof Hercuń jest z wykształcenia mechanikiem. Sam mówi o sobie, że pasjonują go mechanizmy precyzyjne. Przez wiele lat był funkcjonariuszem Straży Granicznej. Kierował jej warsztatem samochodowym.

- Mieszkałem w Szklarskiej Porębie – wspomina. – Była jesień 1996r. Spodziewaliśmy się z żoną drugiego dziecka. Zastanawiałem się, jak mógłbym uczcić dzień jego narodzin. Wtedy wyszedłem na balkon i popatrzyłem przed siebie. Już wiedziałem!

Okna Herucuniów wychodziły wprost na budynek Szkoły Podstawowej nr 1. U zwieńczenia jego dachu znajdował się zaś nieczynny od niepamiętnych czasów zegar. „Uruchomię go w dzień urodzin dziecka” – przyrzekł sobie. Następnego dnia zapytał dyrektorkę szkoły, czy może obejrzeć mechanizm…

- Miał zerwane liny, a odważniki leżały na podłodze – opowiada. – Musiałem też zrobić do niego nowe bloczki…

Kiedy znajomi pytali go, czy dziecko przyszło już na świat, spokojnie odpowiadał, że zakomunikuje o tym całemu światu biciem szkolnego zegara. Co powiedział, to zrobił.

- Wieczorem 9o stycznia 1997r. zegar bił 24 razy – śmieje się. – To był znak, że mam drugą córkę. Gdy wracałem do domu, znajomi już o nic nie pytali tylko gratulowali. Zegar potocznie nazwali zaś „Małą Marleną”.

Ożywianie starych zegarowych mechanizmów pochłonęło go prawie całkowicie. Jeździł od kościoła do kościoła i wypatrywał ich, następnie cieszył się, gdy mógł je naprawić. Udało mu się to między innymi w kościele Bożego Ciała w Szklarskiej Porębie, w kościołach w Miszkowicach i Opawie, w jeleniogórskim „Żeromie” no i na ratuszu w Jeleniej Górze.

- Najtrudniej było z zegarem w kościele w Szklarskiej Porębie – wspomina. – Musiałem w nim przetaczać bloki. – To była ciężka praca!

Komentarze (3)

Wpisujemy Pana do galerii ludzi pozytywnie "nakręconych"... pozdr

Wspaniale,że są jeszcz tacy pasjonaci starych mechanizmow. Chwała im.P7Fyg

Witam jestem Opawiokiem i nie wiem jaka jest przyczyna ale widziałem że zegar na wieży kościoła pokazuje dokładny czas tylko dwa razy na dobę.Pozdrawiam!Z szacunkiem Edek.