To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Uważaj na „przedłużoną gwarancję”!

Uważaj na „przedłużoną gwarancję”!

Przy wzmożonych przedświątecznych zakupach warto zachować rozsądek. Jednym z jego objawów jest dokładna analiza propozycji tzw. „gwarancji po gwarancji” albo „przedłużonych gwarancji”. Praktyka wskazuje, że nie warto korzystać z tego typu oferty.

Gdy kupujesz lodówkę, pralkę, telewizor albo inny sprzęt, niemal zawsze dostaniesz taką propozycję. Trochę zachęcą, trochę postraszą i już masz dodatkowy dokument za kilkadziesiąt, a czasem za kilkaset złotych. Jadwiga Reder-Sadowska, jeleniogórska rzeczniczka praw konsumenta, przypomina, że taka „przedłużona gwarancja” to zwykłe ubezpieczenie. Z formalnego punktu widzenia to dodatkowy niezależny produkt, od którego sprzedawca ma prowizję od firmy ubezpieczeniowej. Najgorsze jednak, że „gwarancja po gwarancji” to umowa skonstruowana najczęściej w sposób uniemożliwiający skorzystanie z jej teoretycznych dobrodziejstw. - Mnóstwo tam wyłączeń, czyli wskazań, kiedy to ubezpieczenie nie działa – mówi rzeczniczka praw konsumentów. Co gorsza, niektóre wyłączenia są nieostro sformułowane. Mowa jest na przykład o „konieczności zachowania należytej staranności”. Taki brak staranności wykazać przy produkcie, który ma kilka lat jest naprawdę łatwo.

 

Co zrobić, gdy już wykupimy taką „gwarancję po gwarancji”? Nic straconego . Zgodnie z prawem mamy 30 dni na wypowiedzenie umowy ubezpieczeniowej podpisanej poza siedzibą ubezpieczyciela. Wystarczy wysłać oświadczenie o odstąpieniu od zawartej umowy i podać konto, na które powinny wpłynąć pieniądze za niechcianą polisę. Tak właśnie zrobił ostatnio jeden z mieszkańców Jeleniej Góry, który nabył pompę ciepła za 65 tys. zł i wykupił takie ubezpieczenie za 1800 zł.

Komentarze (22)

Kupiłam sprzęt z dodatkowym ubezpieczeniem , pani zapewniała, że cokolwiek się stanie , nawet z mojej winy ,sprzęt zostanie naprawiony, niestety w regulaminie pisanym musiało dojść do wypadku ....i tak poszło parę setek przy przypadkowym uszkodzeniu...

Żeby wziąść coś na raty mówią że dodatkowe ubezpieczenie jest obowiązkowe w przeciwnym razie mówią że jest odmowa z banku.albo raty nie bendą "0" %. Piszę konkretnie o NEONET

Właśnie w NEONET, kilka lat temu, sam nie wiem co się stało, straciłem czujność i wcisnęli mi to ubezpieczenie. Na drugi dzień wróciłem zażądałem anulowania a sprzedawca naciągacz mówi, ze mogę anulować u ubezpieczyciela. Został werbalnie przeze mnie rozjechany a ja musiałem tracić czas na kontakty z jakąś syficzną firmą od ubezpieczeń, ale anulowałem... Nie dajcie się naciągać, to ubezpieczenie jest Wam potrzebne jak kolejne markety w JG... :))

Chyba miałeś zawsze pod górkę i pod wiatr do szkoły, co?

No, nie, skąd ten pomysł :) ?? Pod górkę zawsze mieli ze mną wszelkiego rodzaju naciągacze :)) A co ??

Osobiście skorzystałem z takiego ubezpieczenia na telefonie. Ktoś mnie zachaczył barkiem idąc w galerii, telefon wypadł na podłogę i niestety wyswietlacz pęknięty. Poszedłęm do sklepu oddać telefon ale oni odesłali mnie do ubezpieczyciela . Zadzwoniłem, powiedziałem jak było, kazali zrobić zdjęcia rozbitego iphone'a i wysłać na meila. po miesiącu dostałem wiadomość, że szkodę uznają i za kwotę odszkodowanie 2550zł mam wybrać sobie w sklepie telefon . Wziąłem znów iphonea.
W grudniu kupuje laptopa i na pewno wezmę to 'ubezpieczenie' bo warto. pozdro

Pochwal się gdzie pracujesz naganiaczu.... :)))

Pewnie w ubezpieczeniach robi.....:PPP

Ludzie, nie ma czegoś takiego jak raty 0%! to chwyt marketingowy a wy lecicie jak ćma do światła! raty zeroooooo ide i biere tiwika za ZERO PROCENT bo przecie tak mówią w reklamie z grającej skrzynki!! Kto mi pożyczy 3 i pół koła na 3 lata bez żadnej prowizji? NO KTO? pytam sie! NIKT! więc na twoich ratach zero trzeba jakoś zarobić!! albo masz droższy sprzęt, albo bieri gwarancje! nie podoba się? to zamów sobie z alledrogo uzywanego sztrucla. A teraz taka promocja jest w euro: kupując na raty płacisz mniej niż byś brał za gotówke! A CO! TO JEST PROMOCJA! dyma was rząd, policja, straz miejska,skarbówka, zus , rumuni sprzedajacy oryginalne noze pod tesco , operatorzy sieci to dlaczrego nie maja was dymac sprzedawcy w electromarketach? HAHAHAHAH wiem wiem prawda boli. ale taki ten swiat juz jest. musisz to przełknąć

Co do rat 0% to czasami są, kupowałem w "media markt" i nie było dodatkowych kosztów (oczywiście trzeba było dopilnować by w terminie wypowiedzieć kartę kredytową). W innych sklepach wciskają obowiązkowe ubezpieczenie co ukrywa koszty kredytu. Tańszy jest debet w koncie niż większość tych rat 0%

Ja skorzystałam kupując pralkę Whirpool. Wymienili mi bęben po trzech latach w ramach tej przedłużonej gwarancji. W poprzedniej pralce (Elektrolux) programator zepsuł się po trzech latach. W zakładzie usługowym powiedziano mi, że programatora się nie wymienia, lepiej kupić nową pralkę. Nie pracuję w żadnym sklepie. Może to przypadek, a może jest tak, że jeśli ktoś nie wykupi tej gwarancji, to dają gorszy sprzęt?
Wg mnie również banki robią krzywdę ludziom wciskając ubezpieczenie od kredytu, które tylko podrażają koszty kredytu, więc jest większa kwota do spłaty, a właśnie większa kwota do spłaty zwiększa ryzyko niespłacania w terminie.

Znowu wciskasz ludziom bzdury. Prawdopodobnie jesteś pracownikiem którego z tych sklepów RTV w JG, a nawet jeżeli nie, to masz bęben zamiast mózgu. Jest tak jak napisano wyżej; zastrzeżeń, wyłączeń i ograniczeń tego ubezpieczenia jest tyle, że tylko naiwniak niezdolny do samodzielnego myślenia daje się nabrać, a tych jest sporo...

Staram się kupować bez tego dodatkowego ubezpieczenia, ale z pralką naprawdę miałam problem po zaledwie trzech latach użytkowania. Szukam takich sklepów, które NIE oferują nachalnie tego dodatkowego ubezpieczenia, a z pralką byłam w sytuacji podbramkowej. Większość, niestety, po włożeniu towaru do koszyka od razu wyświetla trzy rodzaje gwarancji.

Gościu pierdzielisz jak potłuczony , każdy kto napisze że skorzystał z takiej ochrony i jest zadowolony to pracownik sklapu ?! Ja też podchodze do tych ubezpieczeń sceptycznie i niechętnie . Ale w orange mam ochronę telefonu z pzu za 8zł śmieszna kwota . Mam to od 6 lat i raz skorzystałem bo spadł mi telefon z balkonu . Roztrzaskał się w drobny mak.Cała procedura , wysyłka serwis potwierdzenie że nie da się naprawić . I tu decyzja ubezpieczyciela zwrot kasy . Zdziwiłem się . Kończyła się umowa i poszedłem po nowy . Kasa zostałaa

Ja nie jestem pracownikiem sklapu

Pewnie w muzeum pracujesz i zajmujesz się wykopaliskami, co?

CZEŚĆ, JESTEM KRÓLEM AGD W JEDNYM Z MARKETÓW ELEKTRONICZNYCH. CO DO SPRZĘTU TYPU PRALKI,ZMYWARKI BRAK PRZEDŁUŻONEJ GWARANCJI TO STRZAŁ W KOLANO !! JEŻELI CHCECIE KUPOWAĆ KOLEJNE PRODUKTY PO 2/3/4 LATACH TO STANDARDOWO MOŻECIE SOBIE ODPUŚCIĆ GWARANCJE. JEŻELI KTÓS NIE SKORZYSTAŁ A WYKUPIŁ TAKĄ GWARANCJE UWAŻA SPRZEDAWCÓW ZA NACIĄGACZY. KTOŚ KTO SKORZYSTAŁ Z GWARANCJI PRZYJDZIE I PODZIĘKUJE. MACIE CZARNO NA BIAŁYM DOPŁATA JEST ALE KORZYSTACIE Z PÓŹNIEJSZYCH NAPRAW. NIE WIDZICIE PROSTOTY TEJ TRANSAKCJI. KUPUJCIE TAM GDZIE SPRZEDAWCY SĄ Z WAMI SZCZERZY I POTRAFIĄ DOCENIĆ KLIENTA. OSOBIŚCIE POLECAM MEDIA EXPERT NA SYGIETYŃSKIEGO - NIE ZAWIEDZIECIE SIĘ.

kiepska prowokacja..kiepskiego kolesia

nie ma rat 0%! Nie przychodzcie do sklepu i nie pytajcie biedaki o raty zero bez prowizji i dodatkowych kosztów!!!! bo takich nie ma! albo bierzesz gwarancje albo ubezpieczenie kredytu. Pozornie wybór należy do Ciebie jeleniu!

Ostrzegam wszystkich przed zakupami przedłużonej "gwarancji" oferowanej pod marką UCare, którą sprzedaje do swoich produktów firma X-Kom. Gwarancję tę ma teoretycznie realizować firma Digital Care, w praktyce jest to jedna wielka fikcja!

Osoby oszukane przez duet X-Kom/UCare i zainteresowane wspólnym dochodzeniem swoich praw poprzez złożenie pozwu zbiorowego proszę o kontakt na adres: proces.xkom.ucare@gmail.com. Proponuję wspólne wynajęcie dobrego adwokata i założenie sprawy sądowej z nagłośnieniem jej w mediach. Proponuję również pisanie skarg do do Komisji Nadzoru Finansowego. To działalność ubezpieczeniowa, więc podlega KNF.

A historia mojego użerania się z X-Kom/UCare wyglądała jak następuje:

Zakupiona przeze mnie w X-Kom drukarka Samsunga okazała się BARDZO awaryjna, dwie awarie dotyczyły m.in. pojawiania się plam po zakleszczeniu się arkusza z etykietami. Pierwszy raz stało się to w okresie "normalnej" gwarancji - awaria drukarki UZNANA I USUNIĘTA PRZEZ PRODUCENTA a naprawa przez serwis Samsunga trwała 3 dni. Drugi raz - w trakcie gwarancji "przedłużonej" - ubezpieczyciel zabrał drukarkę do serwisu w Bydgoszczy. Po wielu moich interwencjach na przestrzeni MIESIĄCA stwierdzono, iż (cytuję) "Na etapie serwisowym zdiagnozowano uszkodzenie w wyniku eksploatacji trzech tonerów (CYAN, MAGENTA, YELLOW)." (!!!). Konia z rzędem temu, kto zrozumie o co tu chodzi, ale na podstawie tego głupawego zdania ODDALONO REKLAMACJĘ i drukarka wróciła do mnie po PIĘCIU TYGODNIACH nienaprawiona. Nie było żadnego nowego uszkodzenia - dalej drukowała plamiąc wydruki. I UWAGA: z rozmów z owymi "fachowcami" zorientowałem się, iż nie mają oni wielkiego pojęcia na temat sprzętu, który "przyjmują do naprawy".

Osobną opowieścią jest cały proces załatwiania reklamacji, w czasie którego m.in. wprowadzono mnie w błąd odnośnie sposobu przesyłki drukarki, WBREW ZAPISOM GWARANCJI nie otrzymałem urządzenia zastępczego, a "serwis" nawet nie wiedział, iż tej drukarki nie wolno przesyłać z pojemnikiem na zużyty toner (zawsze uprzedza o tym serwis Samsunga, a tu ja musiałem to tłumaczyć tym "fachowcom"). Ot, w rękach takich "specjalistów" zostawia was X-KOM sprzedając przedłużoną "gwarancję". Gwarancję, która w praktyce nie jest realizowana.

Owym "fachowcom" przesłałem film ilustrujący wadę (pokazujący jak w trakcie drukowania na wydrukach pojawiają się plamy), żądając, aby drukarka została naprawiona w autoryzowanym serwisie. Zero odpowiedzi. Bez odpowiedzi pozostało też żądanie dostarczenia (ZGODNIE Z POLISĄ) sprzętu zastępczego. Po kolejnych 2 tygodniach otrzymałem kolejne pismo oddalające reklamację owej głupawej decyzji, gdyż "Podczas pobytu urządzenia w serwisie został wykonany wydruk testowy, który nie wykazał wskazywanych przez Pana nieprawidłowości". I oto cała prawda o tych "fachowcach": okazuje się, że przez PIĘĆ TYGODNI pobytu w serwisie wykonano JEDEN wydruk i odesłano mi drukarkę !!!!

Tego samego dnia zgłosiłem drukarkę do autoryzowanego serwisu Samsunga, gdzie poprawnie ją zdiagnozowano i naprawiono W CIĄGU DWÓCH DNI. Oczywiście odpłatnie. Ale oszustom z UCare nie zamierzam darować tych pieniędzy.

Niestety dopiero po moich przygodach zorientowałem się ile w internecie jest skarg osób oszukanych przez ofertę duetu X-Kom/UCare. Ostrzegam wszystkich przed kupowaniem polisy w X-Kom - powyższa historia jest ewidentnym DOWODEM na to, iż cały ten biznes to JEDEN WIELKI PRZEKRĘT, a zadaniem tzw. "serwisu" jest zwodzenie klienta: reklamacja IDENTYCZNEJ WADY oczywista dla producenta jest odrzucana przez "ubezpieczyciela", który nawet nie zadaje sobie większego trudu, aby sprawdzić istnienie wady. X-KOM oczywiście "umywa ręce" - prośba do nich o interwencję pozostała bez żadnej odpowiedzi. Ważne żeby wziąć kasę, a potem niech się klient martwi. Symptomatyczny jest fakt zablokowania przez X-Kom możliwości wystawiania normalnych opinii w serwisie Ceneo - dopuszczane są tylko opinie wystawione w ciągu 30 dni po zakupie. Zatem po okresie 30 dni X-Kom może Was robić w balona. I robi. W opineo z kolei X-Kom na każdego negatywa odpowiada - g****ą formułką "kopiuj/wklej", ale odpowiada - po to, aby opinia została ukryta. A jeśli użytkownik nie jest świadom, że musi też odpowiedzieć, to opinia zostanie usunięta. Oto jak X-Kom radzi sobie z negatywami - czy tak postępuje uczciwa firma?

Osobom, które mają to szczęście, iż nigdy nie skorzystały z oferty X-Kom radzę trzymać się od tej firmy z daleka - oszczędzicie sobie mnóstwo nerwów! A oszukanych proszę o kontakt na adres mailowy j.w.

Już niedługo solidarność Dudy otwiera nową sieć handlową PiSpołem. Gwarancje masz dożywotnią jak na PiS zagłosujesz w wyborach.

ja kupowałam lodówkę samsunga na raty i wziełam choc niechętnie ta przedłużona gwarancje, lodowka popsula sie po 2 i pol roku uzytkowania i teraz ciesze sie ze jednak kupilam ta dodatkowa gwarancje, bo przyznali mi nowa lodowke do kwoty 1620zl czyli tyle ile dalam wtedy za lodowke szajsunga i obiecałam sobie, że nigdy więcej szajsunga ;P