To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

35 złotych za wodę i ścieki?

35 złotych za wodę i ścieki?

Gdyby wielka inwestycja wodociągowo-kanalizacyjna za 320 milionów złotych została zaplanowana z większym sensem, ludzie płaciliby mniej za wodę i ścieki - przyznaje prezes spółki, która tę inwestycję realizuje.

- Nam zaproponowali 35 złotych za metr sześcienny wody i ścieków. Przecież to absurd! Na naszym terenie są przecież źródła wody! - mówi mieszkaniec Podgórzyna, który skontaktował się z naszą redakcją.

Podobną opinię prezentuje wójt Podgorzyna Anna Latto. - Nie ma mowy, byśmy zgodzili się na tak wysokie taryfy - twierdzi. - Zaniżono wielkość ścieków z naszej gminy, wzięto pod uwagę sporo nieuzasadnionych kosztów. Pan prezes KSWiK mówi, że podwyżka sięga najwyżej 20 procent. Netto ludzie u nas płacą w sumie 17 złotych za metr wody i ścieków. Według wniosku KSWiK nowa stawka to prawie 33 złote. Z 7-procentowym VAT-em wychodzi ponad 35 złotych. To ma być wzrost o 20 procent?!

Wędrujący podatek
Wysokie stawki zaproponował Podgórzynowi Karkonoski System Wodociągów i Kanalizacji - międzygminna spółka, która buduje oraz eksploatuje wodociągi i kanalizację.

- Stawki wzrosną o 15-20 procent, ale po uwzględnieniu dopłat gmin do taryf - odpowiada prezes KSWiK Lesław Kowalczyk. Skąd gminy mają wziąć na dopłaty? - Z podatku od nieruchomości, który im wpłacamy - twierdzi prezes.

Z tego, co mówi, wynika, że podatek od nieruchomości KSWiK płaci gminie, a następnie odzyskuje go w formie dopłat do rachunków mieszkańców. Po co podatek wędruje ze spółki do gminy i z powrotem? Przecież byłoby prościej, gdyby spółka go nie płaciła, a w zamian proponowałaby niższe taryfy.

- Dzięki temu, że podatek trafia do gmin, ich budżety są wyższe, co ma wpływ przy naliczaniu gminom subwencji wyrównawczej - tłumaczy prezes Kowalczyk. Gminom „wędrujący” podatek od nieruchomości po prostu się opłaca.

Prawnicy wojewody w akcji
Wójt Latto twierdzi jednak, że na wyższe dopłaty Podgórzyna nie stać. Także dwie inne gminy należące do KSWiK (Kowary i Mysłakowice, Szklarska Poręba dopiero dostanie wniosek z podwyżką) sprzeciwiają się podwyższonym taryfom.

Cały artykuł w najnowszych „Nowinach Jeleniogórskich” nr 4/10.

Komentarze (8)

Tragedia bezrobocie coraz większe a podwyżki są chyba z kosmosu.

Spółka jest synonimem oszustwa i złodziejstwa.

~NASZEMU *Anonimkowi podrożeją koszty ..*hi,*hi ! ..produkcji ~BIMBRU !

..na pewno będzie brzydko *pachniał ! ~WIADOMO .. męzczyzna! :dry:
~SMUTNE .. :D

..swoimi rzygami i *kozami z nosa .. zmieszanymi z *ALKOHOLEM ! ;) ~SMUTNE ! :s

Może to koszty urzędników z Piechowic co pani Latto ich ściąga do Podgóorzyna. Ciekawe po co taka obstawa.

Rządzący „Wodnikiem” zapomnieli ,że żyjemy w kapitalizmie a TAKIE INWESTYCJE WYKONUJE SIĘ z własnego kapitału lub zaciąga kredyt. Metody jakie stosujecie są czysto wzięte z PRL-u .
Chcecie ludzie tańszy cukier to podwyższymy prąd itd…
35 zł za m3 WODY to ma być tanio? Ile jest gospodarstw odbierających wodę w jeleniej górze? Czy jako MONOPOLISTA macie takie przyzwolenie z UNII.
POSZUKAJCIE SOBIE DOBREGO KSIĘGOWEGO A NIE INWESTUJCIE NA PLECACH NAJBIEDNIEJSZYCH!!!

TY księgowy. Ty jesteś głupui, a firma, której ksiegi prowadzisz powinna zbankrutować. Ty czytać nie umiesz, a o podatkach nie masz pojęcia.
W tym wszytskim chodzi o to, że
1. KSWiK wybudowało sieć (za swoją i unijną kasę) na terenie należącym do gminy
2. Gmina zgodnie z ustawą jest ZOBOWIĄZANA naliczyć KSWiK podatek od nieruchomości pod tą siecią
3. KSWiK płaci ten podatek do gminy wliczając go do kosztów produkcji wody
4. Gmina stosuje dopłaty, czyli, aby mieszkańcy nie płacili tak wysokich cen, płaci (ten podatek) spowrotem do KSWiK.
BILANS WYCHODZI NA ZERO
A to, że inwestycja została źle zaprojektowana - to wiemy, wiemy...