To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Szpital na szachownicy

Szpital na szachownicy

Jeszcze w tym półroczu Szpital Wojewódzki połączy się prawdopodobnie z Wysoką Łąką i pogotowiem ratunkowym. Dyrekcja i politycy mówią: będzie świetnie. Łatwo się nie poddamy – pada w odpowiedzi.

Zgodnie z zamierzeniami jeleniogórski szpital uruchomił w tym roku trzy nowe oddziały: chirurgii dziecięcej, kardiologii interwencyjnej i udarów. Dwa kolejne, geriatrii i opieki paliatywnej, zostaną zakontraktowane prawdopodobnie od kwietnia. To dopiero początek wielkich zmian.

- Myślę, że jeszcze w pierwszym półroczu dojdzie do połączenia szpitala wojewódzkiego z kowarską „Wysoką Łąką” i pogotowiem ratunkowym – zapowiada Jerzy Pokój, przewodniczący sejmiku dolnośląskiego. – W dalszej perspektywie myślimy o połączeniu placówki także z Zespołem Profilaktyki i Rehabilitacji w Janowicach Wielkich. Uważamy, że ma to wielki sens i pomoże wszystkim tym placówkom oraz pacjentom.

Stanisław Woźniak, dyrektor Szpitala Wojewódzkiego, planuje zorganizowanie w Wysokiej Łące właśnie geriatrii oraz oddziału paliatywnego oraz rehabilitacji. Zostałby tam również oddział przeciwgruźliczy.

- W Jeleniej Górze zwolniłoby się miejsce na przyjmowanie pacjentów w stanach bardziej skomplikowanych – tłumaczy. – U nas działałaby także chemioterapia. Nowy szpital musi nastawić się na leczenie szybkie. W Kowarach chorzy przebywaliby dłużej.

Jerzy Pokój i Stanisław Woźniak zapewniają, że nikt z około 200 pracowników Wysokiej Łąki nie straci pracy. Zmiana ma bowiem jedynie zracjonalizować i usprawnić działanie obu jednostek.

- Przecież nie ma sensu kupować do obu placówek podobnego sprzętu i wydawać tym samym niepotrzebnie pieniędzy – tłumaczy Stanisław Woźniak. – W ramach tej samej struktury znacznie spadną koszta. Wszystko będzie działać lepiej.

Podobnie myśli Jerzy Pokój. Zupełnie inaczej zaś Marian Krakowiak, dyrektor Wysokiej Łąki:

- To jak w szachach – ocenia. – Nieraz dla ratowania króla poświęca się królową. My nią nie chcemy jednak być. Będziemy się bronili aż do końca. Nasz szpital nie jest zadłużony. Radzimy sobie dobrze.

Cały artykuł w najnowszych "Nowinach Jeleniogórskich" nr 5/10.
 

Komentarze (38)

dlaczego szpital nie ma pralni? co się stało nowymi pralnicami ,szpital nigdy nie dorobi się pościeli kolor,idzie do pralni i nie wraca.

teraz jest juz przysłowiowy burdel na kółkach, a jak połączą to co dopiero będzie. Już widzę jak beda odsyłali pacjenta z placówki do placówki, bo tu nie ma tego a tam nie wykonują tych badań.

masakra, teraz na karetki bedziemy czekac tyle co na przyjecie w oddziale ratunkowym!

pan Markiewicz,Pokój i Zawiła kosztem tych jednostek chcą spłacić długi jeleniogórskiego kolosa na glinianych nogach!!!wysoka łąka nie ma długów,pogotowie również przynosi zyski,janowice pewno też skoro to łakomy kąsek dla pseudo ekonomistów.łatwo się domyśleć-nie ma planu pan markiewicz na oddłużenie szpitala to chce się podpiąć jak pijawka do dobrze prosperujących jednostek i wyciągnąć ich oszczędności na swój cel.ani społeczność,ani pracownicy wymienionych jednostek nie powinni się zgodzić i nie dać się w to złapać.uwierzcie że podłączenie pogotowia do szpitala wpłynie na pogorszenie standartów,już nie będzie jednym z najlepszych pogotowi w europie,nie będzie nowego sprzętu i nowoczesnych karetek!!!!będzie za to tak jak w Zgorzelcu i Bolesławcu-czyli niezły burdel!!!!!

mieszkancy jeleniej gory nie pozwolcie na to,to bedzie calkowita katastrofa ochrony zdrowia w jeleniej i burdel jakich malo

Jelenia Góra to dziwne miasto ,we wszyskich spółkach miasta działają same rodziny ,czy to już Sycylia Korssyka?Szpitalem powinien zarządzeć ekonomista z konkursu powinien pod zastaw dać swój majątek.

W dalszej części artykułu p.Woźniak obraził ratowników medycznych. Wychodzi na to, że my tak naprawdę nic nie potrafimy i wszystko zwozimy do szpitala. Zapraszam pana W. do karetki i niech on odpowiada za życie ludzkie. Ciekawe ile pacjentów przywiezie na SOR. Mam taką cichą nadzieję, że kiedyś on będzie potrzebował naszej pomocy. Kto wie, może nawet nas przeprosi....

Widzę że wiele negatywnych ocen dostał pomysł panów racjonalizatorów Wozniaka i Pokoja i liczę na wiele takich komentarzy.Pracuję w pog rat i to co proponują panowie jest totalną bzdurą ,karetki zamiast ratować będą wykonywać transporty i wyjazdy POZ.Jeśli chodzi o zwożenie pacjentów do SOR to i tak wszystkich nie zawozimy nadstawiając swoje d*** podajemy leki i wiele osób zostaje w domu.To przychodnie mają wszystkich w d....e i zamiast świadczyć wizyty domowe każą wzywać POG RAT.

od momentu kiedy szpitalem rządzi nowa pani dyrektor - instytucja ta stała się bardzo medialna, ale nazwisko pani dyrektor jest bardzo rzadko wymieniane w owych mediach. Czyżby niechlubna przeszłość czy raczej wstyd z powodu trzeciego miejsca pracy w ciągu 3 lat "specjalistki z Dolnego Śląska"? A proponowane zmiany to tylko polityka, nic więcej.

Nic się nie martwcie otworzą hotel Gołębiewski w Karpaczu pujdzie tam dyrechtorować

Pomysłodawcom proponuję kontraktacje "na zawsze"............samych siebie!!!!!!!!!

Droga "Pielęgniarko" zastanawiam się czy pisząc te zdanie miałaś na celu sprowokować czyjąś wypowiedź, czy obnażyć swój brak profesjonalizmu, próżność i głupote... Nie masz pojęcia ani o ekonomii, ani o wykształceniu i wiedzy ratowników. w przeciwieństwie do wielu innych osób z personelu ratownicy to ludzie z wyższym wykształceniem i pisząc te słowa chyba jednak Ty jesteś, egoistyczną świętą krową, do tego niedowartościowaną i zakompleksioną.
Zarówno w interesie pacjentów jaki i szpitala lepiej by było gdyby to właśnie ratownicy opiekowali się nimi, a nie niektóre panie z SOR-u dla których ważniejsze jest dłubanie słonecznika, pisanie donosów i plotkowanie z koleżanką!!
Dla ratownika pacjent jest najważniejszy!!! I wbrew temu co wyżej napisano doskonale wie (w przeciwieństwie co do "niektórych") co to jest i na czym polega ratownictwo medyczne!!!
Drodzy Pacjenci: czasy kiedy przychodziło się do szpitala i trzeba było cierpliwie i pokornie czekać az personel łaskawie zajmie sie Wami minęły. Stare przyzwyczajenia trzeba zmienić!!! Pacjent ma prawo do godziwej i profesjonalnej opieki i gwarantuję, że w tej kwestii ratownicy nie maja sobie nic do zarzucenia!!!!!

Panie Woźniak. Nie zna się Pan zupełnie na RATOWNICTWIE MEDYCZNYM. Zamiast wziąść się za finanse szpitala robi pan reformy, o których nie ma pan pojęcia. I tak najnowszy pomysł to PRZYCHODNIE NA KÓŁKACH czyli pogotowie ratunkowe. W większości krajów POGOTOWIE ma za zadanie ratować życie, szybko i fachowo przetransportować chorego na SOR w celu specjalistycznej diagnostyki i LECZENIA.I są w tym dobrzy. Ja w każdym razie wolę mieć w karetce doświadczonego ratownika niż niedoświadczonego w ratow, medycznym lekarza. Co do SOR-u. Pielęniarki walczą w tej chwili o swój byt, żeby nie iść na chemioterapię bo tam zostaną przeniesione - a to im się nie uśmiecha.A SOR mają obsługiwać ratownicy, którzy w końcu są do tego wyszkoleni i uczeni (wszyscy maja wyższe wykształcenie). Niestety póki pielęgniarki nie zrozumieją, że ich miejsce jest przy pielęgnacji chorych, a lekarza przy leczeniu i diagnostyce, ratownika przy RATOWANIU ŻYCIA to bedą zawsze takie sytuacje. A swoją drogą pan Woźniak dobrze kombinuje: wziąść placówki ( wtym pogotowie) które maja dobrą kondycję finansową i nimi załątać olbrzymie długi szpitala, które za jego kadencji jeszcze się powiekszyły i..... I jakoś to będzie. Wszak ważne jest żeby być dyrektorem i nawet dla żony stworzyć oddział... POZDRAWIAM wszystkich zdrowomyslących.

Zostając w Pani retoryce: każdy broni swojej d***. To, że akurat macie takich ratownków a nie innych jest waszym (jako szpitala) problemem. Pomimo, że sam jestem ratownikiem niestety muszę sie częściowo z Panią zgodzić w kwestii wiedzy co niektórych tam zatrudnionych ratmedów. Ale dotyczy to też lekarzy i pielęgniarek , którzy cytując pani słowa "chodzą jak święte krowy". Myślę, że gdyby wszyscy podchodzili do swoich obowiązków poważnie i profesjonalnie nie byłoby takich antagonizmów a wszystko skutkowało by dobrem dla pacjenta. Na razie powstała sytuacja kto jest ważniejszy na SOR: Ratownik czy Pielęgniarka. Ale to jest do rozwiązania.Trzeba tylko dobrze zarządzać oddziałem i szpitalem. Więc problem leży po stronie szpitala.

Panie Woźniak ręce precz od naszych uczciwie wypracowanych pieniędzy bo!!! :angry:

"LARY" jesteś żenującą postacią... do tego niezwykle prymitywną. Zal mi Ciebie..

PS Ratownikom, ani pielęgniarkom na SOR nie wolno podawać krwi. Oficjalnie robi to tylko lekarz na odrziale!!!

Lary!!!! odrobinę inteligencji-nie kompromituj się jako pielęgniarka(?). Znasz zasady podawania krwi (a może nie?). Od kiedy to ratownik podaje krew na SOR? CHyba jednak musisz się trochę podszkolić, bo żeby pisać głupoty też trzeba mieć o jeden zwój w mózgu więcej niż kura.

Ograniczoną jesteś osobą. Już nie chodzi o to jaki zawód wykonujesz tylko co soba reprezentujesz.
To co wypisujesz jest żenujące,i po raz kolejny stwierdzę, że jesteś intelektualnie, zawodowo i emocjonalnie niedowartościowana. Na szczęście są mądre, wykształcone i inteligentne pielegniarki z którymi się świetnie pracuje.
Nie mogę pojąć dlaczego tak zawistnie odnosisz sie w stosunku do ratowników i do tego rozpuszczasz nieprawdziwe informacje.
Ale to już jest twój problem i to czy ratownicy sa fachowcami w swojej profesji czy nie - juz nie tobie oceniać, a myślę, że pacjenci najbardziej adekwatnie wypowiadają się na ten temat.
Sądzę, że każdy wybierając swój zawód kieruje sie tym co chce w życiu robić, a należy pamiętać, że każdy zawód medyczny jest służbą dla pacjenta! Więc zamiast oczerniać ratowników naucz się z nami współpracować, może my nauczymy się czegoś od ciebie (skoro taka doświadczona jesteś), a może i ty przez te swoja skorupę zawiści nauczysz sie czegoś od nas (i nie sądzę, że pięcio lub sześcioletnie studia na akademii medyczne to "byla jaka szkółka"- jak to sugeroałaś)
Co do kompetencji ratowników proponuję przeczytaj ustawe o ratownictwie medycznym i może dokładnie bedziesz wiedziała co nam wolno, a czego nie.
Ale gwarantuję ci, że ani ratownikom ani pielęgniarkom krwi podawać osobiście na żadnym oddziale nie wolno!
Skończ już tę g****ą farse, którą tu prowadzisz.
Na szczęście Twoje młodsze koleżanki nie sa tak prożne i niedowartośiowane i potrafią z nami WSPÓŁPRACOWAĆ. Bo zarówno w zawodzie pielęgniarki, ratownika jak i lekarza stanowisko nie jest najważniejsze, lecz najistotniejsza jest WSPOŁPRACA!! Nie własne EGO !!
Wszyscy uczymy się wspólnie od siebie i każdy ma przydzielone obowiązki, za które jest odpowiedzialny!!

Zanim rozpętasz kolejna bezsensowna dyskusję na temat jaki to tępy jest ratownik zastanów sie co sobą reprezentujesz pisząc takie słowa.

babo durna, a z iloma ty ratownikami pracowałaś?? Jako pielęgniarka wstydzę się za ciebie!!!
Być może trafiłaś na jakiegos od razu po szkole, może nie mial za wiele praktyki, ale każdy zdobywa ja w trakcie pracy i przyznaj sama ile naszych kolezanek jest niedouczonych i leniwych.
Ja mam przyjemność pracować właśnie z ratownikami i z tej współpracy jestem zadowolona bardzo!!! To mądrzy młodzi ludzie i wbrew temu co wypisujesz maja dużą wiedzę!!
Przestan już obrażać innych, nie kompromituj nas. Weź się do roboty!!!!

ale Ty durna jesteś!!!! :)

Lary żałosna :)

lary uważaj na słowa, znam cie z imienia i nazwiska więc buzia w kubeł

o kurcze, ale żałosna jesteś... Kobieto nie kompromituj się!!! :) i mówię to jako lekarz

lary.. kurcze, ale żałosna jesteś... Kobieto nie kompromituj się!!! i mówię
to jako lekarz

dopiero teraz widać jak ta lary boi się o swoją d...ę. Zamiast oczerniać wszystkich ratowników wzieła by się za robotę bo chyba zamiast pomagać ludziom to obserwuje pracę ratowników.Swoją drogą to bardzo niedowartościowana osoba. LARY SĄ INNE METODY DOWARTOŚCIOWANIA !!! MOŻE ZAPYTAJ MĘŻA ????

pisze jako pacjent nie rozumiem tej pani LARY to właśnie mnie ratownicy medyczni uratowali życie swoim szybkim działaniem i profesjonalizmem. A jak trafiłem na SOR i zobaczyłem te wiecznie niezadowolone z życia pielęgniarki to się słabo robi. Jaśnie panie tyko patrzą żeby im się te plastikowe paznokcie nie połamały i tapety z twarzy nie spływały.Panowie RATOWNICY TRZYMAJCIE SIĘ.WIELKIE UKŁONY DLA WAS I CAŁEGO POGOTOWIA RATUNKOWEGO!!!

ech... ty juz sobie kobieto opuść jakiekolwiek komentarze na nj24, bo coraz większe głupoty wypisujesz.

:evil: