To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Morderczy ultramaraton w Karkonoszach

Fot. Jacek Deneka

Ponad tysiąc osób wzięło udział we wszystkich biegach, rozgrywanych w ramach jubileuszowej, X edycji Maratonu Karkonoskiego. Impreza odbyła się w miniony weekend w Karkonoszach.

Największym wyzwaniem tej imprezy jest wyścig ultra na dystansie 52 kilometrów. Start i meta zlokalizowane były przy dolnej stacji wyciągu w Szklarskiej Porębie. Uczestnicy wbiegali na grzbiet Karkonoszy, którym docierali na Śnieżkę i z powrotem. Warunki były bardzo trudne, na górze była gęsta mgła i zimno, temperatura wynosiła około zera stopni Celsjusza. Najszybszy w tym morderczym biegu był Damian Kozioł ze Złotego Stoku. Pokonał trasę w 5 godzin i 59 sekund. Pięć minut później na mecie zameldował się Michał Stawski z Łodzi, trzecie miejsce na podium zajął Rafał Kot ze Szczytna. Ewa Majer z Dobrzycy była najszybsza wśród pań a 52 kilometrowy bieg ukończyła w czasie 5:17:58. Drugie miejsce zajęła Anna Arseniuk z Górska a trzecie – Paulina Janik z Jeleniej Góry.

Przy zupełnie innej pogodzie rozgrywany był niedzielny górski półmaraton (21 km). Było słonecznie i ciepło. – To idealna propozycja, by rozpocząć przygodę z biegami górskimi – przyznał organizator Maratonu Karkonoskiego Robert Gudowski. Wystartowało blisko pół tysiąca osób, do mety dotarło 466. Najszybszy był Kamil Jastrzębski z Krasnika (czas 1:28:11), przed Damianem Świerdzewskim z Ostrołęki (1:30:20) i Pawłem Czerniakiem z Sosnówki (1:32:11). Wśród pań najlepsza była Dominika Stelmach z Warszawy (1:41:04), drugie miejsce zajęła Karolina Obstój z Kiełczowa (1:45:16), a trzecie – Małgorzata Łabuz z Wrocławia (1:47:58).
W piątek przed imprezą odbył się bieg rodzinny na krótkim, trzyipółkilometrowym dystansie. Bez pomiaru czasu i wyłaniania zwycięzców. Zakończył się wspólnym ogniskiem z kiełbaskami. W sobotę, równolegle z ultramaratonem, odbyły się biegi dla dzieci.

Był to jubileuszowy, X Maraton Karkonoski. 19 biegaczy może poszczycić się tym, że biegło we wszystkich dotychczasowych edycjach.
 

36392049_1761808007244749_2258602036859764736_o.jpg
36427076_1761799203912296_6949414061687701504_o.jpg
36428942_1761803357245214_6581016067961782272_o.jpg
36429510_1764111310347752_8792646319542894592_o.jpg
36445822_1764110263681190_7129524069296242688_o.jpg
36462364_1764109803681236_366764055022534656_o.jpg
36465383_1761804167245133_3760937595060617216_o.jpg
36471509_1761798837245666_1783649344788889600_o.jpg
36472503_1764109913681225_6347257537959559168_o.jpg
36475551_1764110780347805_8116181926676529152_o.jpg
36475556_1764111140347769_7058319644741861376_o.jpg
36488218_1764112317014318_2918585983081381888_o.jpg
36490085_1764112350347648_5021143384106991616_o.jpg
36496774_1761805190578364_1968204841117286400_o.jpg
36522058_1764110107014539_8540888432006660096_o.jpg
36529570_1764110960347787_8523746491678851072_o.jpg
36533452_1764111173681099_2034718933751169024_o.jpg
36538045_1764112163681000_3273892053200666624_o.jpg
36541222_1764110283681188_464321114709950464_o.jpg
36573931_1761804883911728_4622104784453763072_o.jpg
36580736_1764111447014405_791654281873719296_o.jpg

Komentarze (3)

A tydzień wcześniej były Mistrzostwa Świata w biegach górskich w Karpaczu i ani słowa. Brawo!

Takie teraz te biegi nie nadążamy za ich organizowaniem.. a poziom i jakość to chyba też już nie ta co kiedyś...

"Wystartowało blisko pół tysiąca osób, do mety dotarło 466" - czyli możliwe, że dotarli wszyscy, bo 466 to chyba też "blisko pół tysiąca", co?