To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Były poseł oskarżony o stalking

Fot. Wikipedia

- Po 6 latach nękania, K. (w oryginalnym wpisie pełne nazwisko – przyp. red.) w końcu usłyszał akt oskarżenia skierowany przez Prokuraturę Rejonową w Lwówku Śląskim (w zastępstwie za Kamienną Górę) o stalkingowanie mnie. - napisała na swoim profilu jednego z mediów społecznościowych Ewa Kocemba, burmistrz Lubawki. Rzecz dotyczy byłego posła Ruchu Palikota, potem PSL. Były polityk przegrał przedtem sprawy o naruszenie dóbr osobistych  działaczek związanych z Platformą Obywatelską

Jak informuje prok. Tomasz Czułowski , rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Jeleniej Górze, rzeczywiście w sądzie trwa proces w tej sprawie. - Akt oskarżenia wpłynął jeszcze w 2017 r. – wyjaśnił. Dopiero teraz, 4 lipca, odbyła się jednak pierwsza sprawa w tym procesie. Zwłoka wynika z połączenia spraw z oskarżenia prokuratorskiego oraz oskarżenia prywatnego Ewy Kocemby. Kiedy sprawa będzie miała swój finał? Najprędzej w sierpniu, bo wtedy właśnie wyznaczono kolejny termin rozprawy. Sprawa relacji Ewy Kocemby, wtedy starosty kamiennogórskiej i posła była głośna przed kilku laty. Henryk K., po okresie bliskiej znajomości z działaczką samorządową, zaczął w niewybredny sposób uderzać w nią samą i jej koleżanki związane z kamiennogórską Platformą Obywatelską. Sprawy ostatecznie znalazły swój finał w sądzie, gdzie były poseł został uznany za winnego naruszenia dóbr osobistych atakowanych kobiet.

Stalking określany jest jako uporczywe nękanie bądź prześladowanie ofiary. Według kodeksu karnego stalking stanowi przestępstwo, za które grozi kara pozbawienia wolności do lat trzech, a w drastycznych przypadkach nawet do dziesięciu lat.
 

kocemba.JPG

Komentarze (3)

Nie czyń drugiemu co Tobie nie miłe,niestety wielu ludzi zapomina o tym.........

Pan K były ubek był związany z ruchersami, potem z PSL, a teraz smutny koniec agresywnego człowieczka....

A teraz KODziarze, zewrzeć poślady i na ulice w obronie polityka