To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Gołębi problem Zabobrza

Gołębi problem Zabobrza

Mieszkańcy Zabobrza skarżą się na uciążliwości powodowane przez gniazdujące na tym terenie gołębie. Ptaków jest tutaj bardzo dużo, co skutkuje zanieczyszczaniem terenu. W Jeleniogórskiej Spółdzielni Mieszkaniowej przyznają, że mają problem i to nie tylko z gołębiami. Starają się przeciwdziałać.

Mieszkający na Zabobrzu pan Jerzy opisuje sytuację z najbliższej sobie okolicy. - Wejścia do klatek schodowych przy Noskowskiego, przy Bacewicz, w ielu innych miejscach są upstrzone odchodami dzikich gołębi, które gniazdują w górnych częściach bloku (przede wszystkim na ósmym piętrze, w luksferach maszynowni dźwigu). Nikt ich tam nie niepokoi, bo po prostu nie ma dojścia. Tyle, że problem staje się dosłownie bardzo nieprzyjemny dla mieszkańców, bo przecież ptasie odchody nie lecą tylko na ziemię; także na przechodzących ludzi. Skala zjawiska wymaga podjęcia jakichś działań – uważa.
I przekonuje do swojego pomysłu - Wymyśliłem sposób by się wyniosły. Wystarczy przykręcić kawałek blachy do parapetu pod kątem, i zrobić im formę ślizgawki, wtedy nie założą gniazd i skończy się bombardowanie odchodami.
Mówi, że wiosną dogadał się nawet w tej sprawie z administracją JSM przy ul. Sygietyńskiego, która miała realizować pomysł ale działań nie podjęto.
Agnieszka Winiarska prokurent zarządu JSM przyznaje, że gołębie na osiedlach są kłopotliwe, a działania, które mają zniechęcić ptaki do gniazdowania na tym terenie – mało skuteczne.
- Ten rok jest wyjątkowy jeśli chodzi o ilość gołębi. Nie tylko zresztą gołębi – wyjątkowo rozpleniły się też szczury i inne szkodniki. To pewnie skutek wyjątkowo korzystnej dla dzikich zwierząt pogody w tym roku. Staramy się jakoś temu zaradzić zarówno przekonując mieszkańców, żeby nie dokarmiali dzikich zwierząt (przyrost populacji, to także efekt takiego partyzanckiego dokarmiania) i podejmując działania techniczne. Pojawiły się sztuczne sokoły i kolce, które w założeniach mają uniemożliwić gniazdowanie. Tyle, że doświadczenie pokazuje małą skuteczność tych metod. Przy Osiedlowym Domu Kultury, gdzie gołębi jest zatrzęsienie, zamontowaliśmy i sokoła, i kolce i podjęliśmy jeszcze inne działania. Ale efekty były krótkotrwałe. Bardzo szybko gołębie się przyzwyczaiły i wróciły. Oczywiście ciągle szukamy nowych sposobów; trzeba przy tym pamiętać, że nasze możliwości są ograniczone, bo zniechęcając gołębie nie możemy straszyć innych ptaków, z których wiele jest chronionych. Bieżąco pozostaje nam sprzątać zanieczyszczony teren, a także elementy budynków, choćby rynny. I tu opieszałości chyba nikt nam nie może zarzucić.

20180804_132334 (1280x720).jpg
20180804_132303 (1280x703).jpg
20180804_132257 (1280x695).jpg

Komentarze (18)

Wystarczy zatrudnić jednego człowieka do odpowiedniego dokarmiania gołebi szczurów .Wyrzucacie Państwo tysiące złotych /na podnośniki.-całkowicie nieetyczne kolce gdzie ten ptak to tak wygląda jak np. człowiek wpadł na drut kolczsty.oraz łapanki na szczury.Jeśli J.S.M. jest faktycznie zainteresowana tym problemem to niech odpowiednia osoba poda dane tutaj razem ztelefonem to możemy porozmawiać. Pozdrawiam.

"chodowca" Lubisz jak Ci się tekst podkreśla czerwonymi szlaczkami?

Niestety wielu dokarmia gołębie świadomie! Jedynym skutecznym sposobem zmniejszenia ich populacji jest brak żywności. Osobiście dokarmiam dzikie drobne ptaki (sikorki,kowaliki itp) i przystosowałem karmnik dla tych małych ptaków, całkowicie ograniczając dostęp większym ptakom.

Najpierw dokarmiacie ptaszydła a później jak się ich namnoży beż kontroli to płaczecie. To samo z kotami. Sami żeście sobie na to zapracowali.

szkoda, że ciebie ktoś dokarmił.

Trzeba im pieluchy zakładać i wywiesić kartki informujące że mają po sobie posprzątać.Inaczej będą mieli przesrane

Bez przesady, gołębi jest już bardzo mało! Selekcję przeprowadzają pustułki! Problemem są bandyci, którzy strzelają do gołębi!!!

Na ul. Karłowicza 4 na balkonie na 1 piętrze pewien Pan trzyma luzem kilka papugi, które latają po całym balkonie i robią swoje odchody na balkon, ponadto od rana do wieczora skrzeczą, a sąsiadom to wogole nie przeszkadza. Jeleniogórska Spółdzielnia Mieszkaniows rozkłada ręce, to może trzeba zacząć hodować gołębie na balkonach.

Gołębie nie przenoszą żadnych niebezpiecznych dla człowieka chorób, wiec niechęć do tych sympatycznych "stworzen" , to jedynie.., no cóż, nie chce nikogo obrażać... Mieszkam na wsi, ale mam tez mieszkanie w Jeleniej. Na balkonie tego mieszkania przez lata urodziło się około dziesięciu gołębi. Obserwowałem te Gołębie "od jajka, az po wyfruniecie z gniazda" Co jakiś czas trzeba jedynie gruntownie oczyścić balkon... Cała reszta, to prawdziwa lekcja przyrody i duża satysfakcja... Gołębie to istoty żywe... odczuwają strach i ból...

Nie przenoszą chorób???!!! To tylko świadczy o Twojej niewiedzy i ignorancji. Poczytaj sobie o chorobach przenoszonych przez gołębie, jak: Ornitoza, Aspergiloza, Salmonelloza, robaczyce, Borelioza... Ale co może wiedzieć mieszkaniec wsi, co nie skończył szkoły...

Tutaj kilka kwestii nie zostało poruszonych. Pierwsza (i najważniejsza) - gołębia się nie nauczy - edukujmy ludzi. Wyrzucają kilogramy chleba, dokarmiają gołębie, wyrzucają jedzenie koło śmietników, a nawet wylewają jakieś zupy. To, że gołąb to zje to logiczne - taka natura, szuka łatwego posiłku. Dlatego tej sytuacji nie są winne gołębie tylko ludzie, którzy postępują jak postępują! To ich należy edukować, bo zwierzę, jak zweirzę, będzie szukało łatwego posiłku. Skończmy też z mitem jakie to choroby przenosi gołąb. Przenosi mniej więcej to co pies i kot. Dokarmiajmy zwierzęta wtedy kiedy trzeba - jak jest zima, mroźna, śnieżna. Dawajmy im ZIARNO (nie chleb) Pamiętajmy o wodzie w zimie i w gorące/upalne dni! Ale nie róbmy chlewu przy śmietnikach i nie rzucajmy im chleba. To LUDZIE są odpowiedzialni za to o czym piszecie. TYLKO LUDZIE

Link nie przeszedł wrzucam skrócony spis chorób; Ornitoza,Aspergiloza,Salmonelloza,Robaczyce,Ptaszyniec,Obrzeżki,Borelioza

Zatrudnić sokolnika i karać, karać i jeszcze raz karać każdego kto wysypuje pożywienie na ziemię.

Też mam sąsiadki które dokarmiają gołębie i nie bardzo dociera do nich,że robią źle.Gołębie karmione resztkami z naszego stołu cierpią np.z powodu soli...Poza tym oczyszczenie budynku z odchodów to wielkie pieniądze......itd itp...

jasne, lepiej wybić wszystko, jak ten debil w warszawie, co kawki potruł, a zostawic tylko człowieka, który w najwiekszej ilości zas--wa ziemię.

A co, za mało masz tych latających szczurów, co roznoszą choroby, pasożyty i rzucają odchodami gdzie popadnie? Na balkonie sobie hoduj, niech tylko tobie robią, ale ja sobie nie życzę być zmuszanym do częstego czyszczenia rzeczy z tzw. guana.

nie, nie za mało, za to za dużo durnych i podłych ludzi. Nie życzę sobie być zmuszaną do częstego noszenia głupoty ludzkiej.

Gołebie to roznosiciele zakaźnych chorób! Powinno się ograniczyć ich populację w pobliżu siedzib ludzkich!