To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Iwona Krawczyk będzie nowym posłem?

Fot.  Łukasz Błasikiewicz / Urząd Marszałkowski / Kancelaria Sejmu

Już niebawem nasz okręg wyborczy będzie w Sejmie reprezentował nowy poseł, który zastąpi Stanisława Huskowskiego. Mandat obejmie kandydat z listy PO z największą ilością głosów w wyborach parlamentarnych w 2015 r. To najprawdopodobniej będzie Iwona Krawczyk.

Wśród siedmiu parlamentarzystów, którzy w ostatnich wyborach samorządowych objęli mandaty radnych lub szefów gmin jest reprezentujący nasz okręg poseł Stanisław Huskowski, od 25 października - radny wojewódzkim. Funkcji posła i radnego nie można łączyć, więc 29 października jego mandat wygasił marszałek Sejmu; postanowienie zostało już opublikowane w Monitorze Polskim. S. Huskowski ostatnio był wprawdzie w klubie PSL-UD, ale do Sejmu wszedł z listy PO, zdobywając 15 206 głosów.
Pierwsza w kolejce do mandatu po Huskowskim jest Iwona Krawczyk, do wczoraj radna i wicemarszałek województwa. I to najprawdopodobniej ona zostanie nowym posłem. Przed trzema laty zdobyła 7954 głosy. Tyle, że także w tegorocznych wyborach samorządowych ponownie zdobyła mandat radnej wojewódzkiej z list KO. I to do niej należy decyzja, który mandat chce objąć. Krótko po wyborach deklarowała, że nie jest zainteresowana posłowaniem, bo chce pracować w samorządzie województwa. To było jednak przed powstaniem w województwie koalicji Bezpartyjni Samorządowcy – PiS. Pani wicemarszałek liczyła zapewne wtedy, że Bezpartyjni będą nadal rządzić z PO (obecnie KO) i zachowa funkcję w zarządzie. Sytuacja zmieniła się jednak zasadniczo, i według informacji, które zdobyliśmy Iwona Krawczyk raczej wybierze Wiejską. Zapewne także władze partii przekonywały ją da takiej decyzji, bo przyjęcie mandatu tylko w jej przypadku oznacza wzmocnienie PO w parlamencie.
To dlatego, że kolejne osoby w kolejce nie mają już nic wspólnego z PO. Następny, Tadeusz Maćkała (W 2015 r. 5344 głosy), został właśnie radnym powiatu lubińskiego, zdobywając mandat z… listy PiS. Oficjalnie powiedział, że nie jest zainteresowany mandatem posła i oznajmił, że jest to decyzja ostateczna.
Także następny pod względem liczby zdobytych w 2015 r. głosów (4293) Piotr Miedziński nie jest już w PO. W ostatnich wyborach zdobył mandat radnego jeleniogórskiej rady miejskiej z listy Huberta Papaja. To samo dotyczy kolejnego Jacka Kiełba z Legnicy (3642), który w tegorocznych wyborach startował z listy bezpartyjnych. Następny, Ryszard Raszkiewicz, do wczoraj starosta złotoryjski, nadal będzie radnym powiatowym. Zdobył go nie z listy KO, ale z Komitetu Wspólnota Samorządowa.
(Z perspektywy trzech lat patrząc niezbyt wierna ta drużyną, którą wystawiła Platforma Obywatelska w wyborach parlamentarnych)
Nie udało nam potwierdzić decyzji u zainteresowanej. Iwona Krawczyk przez cały dzień nie odbierała telefonu. Jednak dwie osoby dobrze zorientowane w sytuacji przyznały, że tak się najprawdopodobniej stanie.
- Pewność będzie dopiero w poniedziałek, gdy pani marszałek jednoznacznie zrzeknie się mandatu radnej wojewódzkiej, ale na 99 proc. tak właśnie się stanie – usłyszeliśmy od jednej z nich.
Niezależnie od sympatii politycznych, taka zamiana powinna cieszyć wszystkich mieszkańców regionu jeleniogórskiego, który (w porównaniu z legnickim) ma bardzo słabą reprezentację parlamentarną. Jeśli Iwona Krawczyk obejmie mandat, zastąpi wrocławskiego spadochroniarza, o którego regionalnej aktywności nawet najbardziej zainteresowani chyba nic nie słyszeli.

Komentarze (9)

może przy tej okazji jakieś krótkie podsumowanie tego, co pan PO poseł Huskowski zrobił dla okręgu wyborczego, z którego został wybrany?

może przy tej okazji jakieś krótkie podsumowanie tego, co pan PO poseł Huskowski zrobił dla okręgu wyborczego, z którego został wybrany?

Stanisław Huskowski, a nie Tadeusz. Redaktorze NJ

fakt....

Brzmi jakby miała zostać transem hihi. Jednak posłanka brzmi lepiej.

na posłanie się nadaje. tzn. z posłania by nie przegnał

chyba ty, ja wole cos mlodszego

Pani Krawczyk sobie kalkuluje bardziej, niż inni w podobnej do jej sytuacji. Jak będzie w zarządzie, to nie chce do sejmu, jak nie będzie w zarządzie, to nagle chce do sejmu (udając, że nie chodzi o jej interes, tylko o dobro wyborców). Sęk w tym, że moim zdaniem pani Krawczyk tak kombinowała, że aż przekombinowała, bo miała na podjęcie decyzji 7 dni i zastanawiam się, czy aby te 7 dni już nie upłynęło i czy aby nie jest już za późno, aby podejmować decyzję w tej sprawie.