To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Kucykom dzieje się krzywda?

Kucykom dzieje się krzywda?

Kucyki stoją na tej łące całe lato i zimę, a my, sąsiedzi, je karmimy. Nie mają żadnego zadaszenia. Mróz, deszcz, a one stoją na tej łące Dzwoniliśmy w różne miejsca, ale ciężko uzyskać jakąś pomoc – opowiada mieszkanka Miłkowa. 

 

- Wszystkim nam szkoda zwierzątek. Stoją na dużej ogrodzonej łące i nikt się nimi nie zajmuje. Nie mają żadnej wiaty czy szopy. Wyglądają w miarę dobrze, bo wszyscy te kucyki tutaj dokarmiamy – opowiada kobieta z ul. Brzezie Karkonoskie w Miłkowie. W jej opinii kucyki są po prostu zaniedbane i pozostawione same sobie. Czytelniczka zadzwoniła do urzędu gminy w Podgórzynie, ale tutaj usłyszała, że nikt się na koniach nie zna i najlepiej będzie jak napisze podanie i zbierze pod nim podpisy mieszkańców wsi. Wtedy dopiero może ruszyć jakaś procedura. Mieszkanka Miłkowa kontaktowała się również  z miejscową organizacją ochrony zwierząt, ale tam zajmują się tylko psami. - Zadzwoniłam też na końskie pogotowie, ale oni działają koło Poznania, to za daleko na interwencję. Nie wiem, co możemy tu jeszcze zrobić – mówi. Przyznaje, że nie ma pewności, jak prawidłowo powinno się trzymać takie kucyki, ale jest pewna, że jej sąsiad ośmioma kucykami odpowiednio nie zajmuje się.

Kiedy udaję się na łąkę zobaczyć kucyki, pani wręcza mi siatkę z kilkoma kilogramami marchewek. - To już dzisiaj nie będę musiała tam iść – mówi. Kucyki różnej maści dostrzegają mnie z daleka i wolnym krokiem idą w kierunku ogrodzenia, przy którym stoję. Tylko jeden zostaje gdzieś tam daleko. Marchewki wyrywają sobie, nie jest łatwo równo je rozdzielić.

Na posesji zajmowanej przez właściciela kucyków panuje nieład, dużo różnych starych sprzętów wala się po podwórku. Nikogo nie zastaję. Sąsiad informuje mnie, że teraz nikogo tu chyba nie ma. Potwierdza, że ludzie rzeczywiście dokarmiają kucyki. Tak się przyjęło, że reklamówki z suchym chlebem wieszają na płocie. - Przynajmniej mają co z tym zrobić – mówi. Czy kucyki są zaniedbane? Nie jest w stanie powiedzieć.

Jak reagować w sytuacji podejrzenia, że zwierzęta (poza kotami i psami) są zaniedbywane? Najlepiej zgłosić się do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii. - Kto widzi, że zwierzętom dzieje się krzywda, są głodzone albo nie zapewnia im się schronienia przed mrozem i deszczem powinien zgłosić taki przypadek. Wystarczy opisać taką sytuację, a my wysyłamy tam kontrolę, badamy dobrostan zwierząt i podejmujemy odpowiednie kroki, jeśli to konieczne – usłyszeliśmy w Powiatowym Inspektoracie Weterynarii w Jeleniej Górze  

DSC_4923.jpg
DSC_4862.jpg
DSC_4865.jpg
DSC_4870.jpg
DSC_4877.jpg
DSC_4882.jpg
DSC_4886.jpg
DSC_4892.jpg
DSC_4894.jpg
DSC_4899.jpg
DSC_4903.jpg
DSC_4905.jpg
DSC_4910.jpg
DSC_4913.jpg
DSC_4917.jpg

Komentarze (18)

"jej sąsiad ośmioma kucykami prawidłowo nie zajmuje się." - Yoda fakt potwierdza ten!

"Kiedy udaję się na łąkę zobaczyć kucyki pani wręcza mi siatkę z kilkoma kilogramami marchewek. - To już dzisiaj nie będę musiała tam iść – mówi." - mistrz bezsensownego słowotoku i braku przecinków.

"Nie jest w stanie powiedzieć." - pijana? SAD - MISZCZU!

Naprawdę ta Pani była w tylu urzędach, kazali jej zbierać podpisy ale nikt jej nie powiedział, że wystarczy zgłosić do Powiatowego Inspektoratu Weterynarii?? normalnie nie wierzę, że w tych urzędach pracują tak ograniczeni ludzie...

A jak tam redaktorze SAD,szynobusy do Wrocławia dalej jeżdżą w nowym rozkładzie?

Oczywiście że muszą mieć zadaszenie od słońca ,skwary, deszczy czy śniegu.
Konie żyjące na wolności same wybierają sobie ochronę czu to krzaki czy las.
Tak żyją polskie Tarpany.
A jak nie dba to zabrać i ukarać.

Przecież w tym urzędzie gminy Podgórzyn to się dzieje cyrk na kiju, wójt to już kompletnie nie zna się na przepisach niemal wszystko robią za niego ale jak mieszkańcy hurtowo głosowali na niego to mają co mają, sami tego chcieli. Mam wrażenie że w gminie każdego interesanta traktują jak intruza, wystarczy się tam przejść i zobaczyć jak to na bakier wszystko funkcjonuje.

Jakich wybraliście takich ede macie.Kucyki wybrały by lepiej.a SPRAWĄ POWINNIEN zająć się prokurator.?Nie zajmie się ,w kato zwierzęta nie mają duszy ,nie czują bólu i zimna i głodu .Wszak to powiedzieli w średniowieczu do którego wracamy?A te podpisy o refendum to wymyślił KUKIZ.bO REFERENDUM NAJWAZNIEJSZE I PYTAN IE SUWERENA O ZDANIE.cZYLI MAMY sZWAJCARIĘ

Naucz się pisać, a dopiero potem sadź te swoje pierdy publicznie...

Czy te koniki stoją na łące całą dobę ? Czy mają jakieś poidła z wodą , sianko ? Powinno się je zabrać , co będą jadły całą zimę , trawa już całkowicie wyskubana .

A jakaś bzdziągwa dała Ci minusa.
Dziwne

Prawidłowo sformułowane pytanie brzmiałoby : "Czy kucykom dzieje się krzywda?", zatem powstaje kolejne pytanie: czy redaktor Sadowski ma problemy z polszczyzną na poziomie podstawówki, czy po prostu chciał od początku nastawić czytelnika na konkretną opinię przez tzw. pytanie z tezą? Jedno i drugie źle świadczy o jego rzetelności, ale chciałbym wiedzieć, jak się sprawy mają.

Każdy tutaj pisze swoje farmazony bez żadnej wiedzy. Nikt nie zapyta się gdzie jest właściciel, który miał pecha w życiu i siedzi w więzieniu za nieumyślne potrącenie samochodem i zabicie człowieka. Typ z J.Góry zabił dwie osoby i jest na wolności, niech jemu sąd każe pilnować kucyków Pana z Miłkowa, albo sam niech się nimi zajmie.

Wielcy obrońcy zwierząt z bloków. Siebie pilnujcie bo niekiedy jesteście gorsi niż zwierzęta, szczególnie na drogach. I tak marnujecie żywność to przynajmniej dokarmiajcie je jak brak właściciela na kilka lat.

nie no jasne, wlasciciela brak na kilka lat to zwierzeta niech zyja pod chmurka.. a co tam... no przeciez nie wlasciciela wina tylko szkoda tych konikow :-(

nie no jasne, wlasciciela brak na kilka lat to zwierzeta niech zyja pod chmurka.. a co tam... no przeciez nie wlasciciela wina tylko szkoda tych konikow :-(

Napisz to jeszcze kilka razy, bo może ktoś nie doczytał, tłuku.

Biedne konie to prawda. Zaniedbane!! Nie mają co jeść co to za właściciel jak przez miesiąc ich nie karmi?! Wiaty nie ma, wody też nie mają. Kare mu nałożyć i zabrać je! Co to za instytucje są, że z takim problem nie wiadomo się udać. Najlepiej człowieka odesłać z problemem...