To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Gorący spór o pieniądze za remont teatru

Gorący spór o pieniądze za remont teatru

- Prezydent Jerzy Łużniak i jego poprzednik Marcin Zawiła powinni zrzec się pensji –senator PiS Krzysztof Mróz bezpardonowo podsumował wczoraj (29 marca) obecną sytuację. O co chodzi? Idzie o remont Teatru im. Cypriana Kamila Norwida w Jeleniej Górze i duże pieniądze. Zdaniem radnych PiS miasto może stracić 13, 5 mln dotacji z urzędu marszałkowskiego, bowiem nie został dotrzymany termin realizacji inwestycji. Prezydent Jerzy Łużniak odpowiada: Jestem spokojny o los tej inwestycji. Radni PiS robią alarm na wyrost.  Dodał, że trwają rozmowy z urzędem marszałkowskim i sprawa jest wyjaśniana.

Tak nerwowo zrobiło się po ostatniej (27 marca) sesji jeleniogórskiej rady miejskiej. Radni uchwalili na niej zwiększenie kwoty na remont Teatru im. Cypriana Kamila Norwida o 9,5 mln złotych.

Senator Krzysztof Mróz: Nie pracują za darmo

Radni Prawa i Sprawiedliwości głosowali przeciwko tej uchwale. Szef miejskiego klubu PiS Ireneusz Łojek uważ, że inwestycja prowadzona jest nieprofesjonalnie. Nie dość, że, jego zdaniem,  miasto straciło bezpowrotnie drugą transzę dotacji z urzędu marszałkowskiego, czyli 6,5 mln złotych, to jeszcze jest groźba, że będzie trzeba zwrócić  pierwszą transzę dotacji czyli 6,9 ml zł. Dlaczego?

Radni PiS twierdzą, że według urzędu marszałkowskiego inwestycja w teatrze przekroczyła 5 milionów euro. Nieprzekroczenie tej kwoty było warunkiem wsparcia remontu z RPO.  -To świadczy o nieudolności władz miasta – grzmi senator Krzysztof Mróz. Wczoraj wystąpił z propozycją, by prezydent Jerzy Łużniak raz jego poprzednik Marcin Zawiła pracowali za darmo. - Może w ten sposób uda się zaoszczędzić nieco pieniędzy w miejskim budżecie – podpowiada senator.

- Podpisując umowę z urzędem marszałkowskim na dotacje na remont teatru godzili się na określone warunki. Wiedząc, że nie mogę ich spełnić, mogli jej nie podpisywać – tłumaczy.

Tadeusz Wnuk, dyrektor teatru: Nie mam żadnej informacji, że trzeba zwrócić dotację

Tadeusz Wnuk, dyrektor Teatru im. Cypriana Kamila Norwida odpiera  zarzuty.

- Inwestycja nie przekroczyła 5 mln euro - podkreśla.  Wyjaśnia, że dodatkowe koszty za roboty nie ujęte w umowiez urzędem marszałkowskim, jak wzmocnienie 100- letnich stropów, są finansowane przez samorząd Jeleniej Góry a nie z transzy marszałkowskiej. Nie ma więc mowy o przekroczeniu budżetu zapisanego w umowie.

W harmonogramie nie było ujętych stropów, bowiem konieczność ich wymiany pojawiła się nagle. To okoliczność, którą trudno było przewidzieć, co potwierdziły ekspertyzy z Politechniki Wrocławskiej.

- Zamknęliśmy się w kwocie 5 mln euro do końca grudnia 2018 roku – zapewnia Tadeusz Wnuk. Jest zdania, że polemika i dyskusja na ten temat będzie trwała. - Nie mam żadnej informacji, że umowa z urzędem marszałkowskim została zerwana i będzie trzeba zwrócić 13, 5 mln złotych dotacji – podkreśla dyrektor teatru.

Prezydent Jerzy Łużniak:  Jestem spokojny o tę inwestycję

Prezydent wyjaśnia, że w sprawie kosztów remontu teatru trwa wymiana pism i dokumentów z zarządem województwa dolnośląskiego. Jest przekonany, że ustne porozumienie, jakie mieli z marszałkiem nadal obowiązuje i sprawa nie zakończy się w sądzie. Mówienie, że miasto będzie musiało zwrócić całość dotacji, czyli 13, 5 mln zł, jest absolutnie na wyrost.

We wrześniu na "Damy i huzary"

Remont Teatru im Cypriana Kamila Norwida miał zakończyć w 2018 roku. Termin przesunięto z powodu dodatkowych prac przy wymianie stropów. Remont kosztować miał ponad 17 milionów złotych z czego 13,5 pochodzić miało z pieniędzy unijnych.

W maju zakończyć się mają wszystkie prace remontowo - konserwatorskie.

Pierwszą premierą w zmodernizowanym teatrze będą „Damy i huzary” Aleksandra Fredry, które obejrzeć mamy we wrześniu.

teatr (1).jpg
teatr (3).jpg
teatr (5).jpg
teatr (7).jpg
teatr (9).jpg
teatr (11).jpg
teatr (13).jpg
teatr (15).jpg

Komentarze (34)

Na wizualizacji piękna odświeżona elewacja, a w rzeczywistości nikt elewacji nawet nie ruszył i nie ruszy. Takie ogromne pieniądze poszły na remonty wewnątrz, a dla przechodnia z zewnątrz teatr nic się nie zmienił. Nawet nie postawili iglic na dachu, które przerdzewiały i spadły na chodnik kilka miesięcy temu.

To żałosne,że radni PiS nie są w stanie samodzielnie funkcjonować i muszą podpierać się senatorem z Warszawy i prezesem ze Świeradowa. Może jeszcze Kaczyński skomentuje to w Wiadomościach?

No przy tej informacji, gnój który narobił Łużniak, tak bardzo nie śmierdzi.

No przy tej informacji, gnój który narobił Łużniak, tak bardzo nie śmierdzi.

Na konkretne zarzuty nieudolności i niegospodarności twoich wybrańców, piszesz jakieś bla,bla,bla, pitu,pitu,pitu..... Ten deficyt rozumu i podatność na permanentne kłamstwa to takie typowe dla waszego elektoratu...

Piszesz oczywiście o elektoracie POKO.

Tak, przecież to oczywiste....

Dla mnie oczywiste :). Ale komentarze na nj24 są takie niejednoznaczne, że Przypadkowy czytelnik może nie załapać.

Wiesz, co jest najgorsze? Najgorsze jest to, że PiS żyje hejtem i pomimo, iż zasiada w radzie miejskiej, na złość nie zamierza podjąć współpracy, zasugerować rozwiązań, tylko pluje, bo to mają we krwi i głosuje przeciwko.

Jeśli ktoś z opozycji wypowie słowa, które są nie w smak PiSowi - ich marszałkom, danemu posłowi obcina się pensję. Jeśli sam prezes z mównicy oficjalnie i bez żadnych hamulców obraża posłów krzycząc na nich, że to zdradzieckie m.o.r.d.y. i, że są k.a.n.a.l.i.a.m.i., wszystko jest w porządku i tak samo z pozostałymi posłami. Dlaczego im się pensji nie obcina?

Jeżeli pan Łużniak twierdzi, że wszystko OK, to PO co zwiększono finansowanie z budżetu miasta?

Bo ten "remont" pochłonie jeszcze wiele milionów z naszych pieniędzy. Tam prokuratura powinna wpaść i porządek zrobić. To nei jest pierwsza tak nieopłacalna inwestycja w mieście. Teraz dowiadujemy się , że do "remontu" teatru dołożą z naszych pieniędzy miliony a za niedługi czas usłyszymy, że podnoszą czynsze, opłaty za wodę i opłaty za śmieci bo brakuje w budżecie.

"...że ustne porozumienie, jakie mieli z marszałkiem nadal obowiązuje..." To jest dotacja unijna. Żadne regulaminy RPO nie mówią o ustnych porozumieniach. Natomiast każdy regulamin dotyczący dotacji unijnej, mówi że nie niedotrzymanie zatwierdzonego terminu realizacji skutkuje jej odebraniem.

Dokładnie tak jest. Jak brałem dotacje, to jakbym się spóźnił choć dzień z inwestycją, lub miałbym nie to zakupione o co wnioskowałem, nie byłoby o czym mówić. Miejscy "ekonomiści" uprawiają ekonomię quasi mafijną. Jakieś umowy ustne na wielomilionowe inwestycje? Co to jest? Pruszków dogaduje się z Wołominem? Oni nie POtrafią funkcjonować w normalnej przestrzeni i działać zgodnie z prawem. No ale znane są przypadki gdy "byznesmeni" z PO prowadzili "byznes" na cmentarzu. Albo Paweł Graś debatujący POd śmietnikiem. To nie jest nic dziwnego. To jest PO prostu PO.

Ten mały łysawy człowieczek niech zamiesza sobie w majtach.

Kogo masz na myśli? Tutaj pasują: Boni, Lewandowski, Szejnfeld, Kazio Marcinkiewicz, Misiek Kamiński no i trochę Agnieszka Holland i Madzia Środa, a także Róża Thun und Hande Hohe. O co Ci chodzi?

W majtach mieszajcie sobie wzajemnie ze swoim tatą...

PiS ma swój teatr na Nowogrodzkiej

Tak lubisz demonstrować brak rozumu???

Ale koleżko Den dowaliłeś PiSowi. Nie wiem czy się PO tym POdniesie. Ty to POtrafisz. Inteligencja aż w Tobie kipi.

nieuchronnie bedą podwyzki.Zaczną od abonamentu za wodę,śmieci,nastepnie podatek od nieruchomości,pochówku,miejsca na cmentarzu.

Ale o to chodziło. Już przed wyborami Łoniak krzyczał że będą podwyżki. Ale durny elektorat wybrał

Podwyżki muszą być, bo wrócił socjalizm i inflacja.

Zaraz minie czwarty rok kadencji Pana senatora i co zrobił wymiernego dla Jelonki NIC.Zamiast pomagać naszemu regionowi to tylko szczuje. Nie tędy droga, szczuciem nie zajedzie daleko a weryfikacja już na jesieni.

W szczuciu nie ma lepszych od was. Zaczął Kuroń a wy z lubością "jedziecie" na tym waszym ulubionym "argumencie" do tej pory...

W sytuacji, w której wynikają niespodziewane, a nie ujęte w umowach przeszkody - vide: problem stropów w budynku teatru - w normalnej społeczności obowiązuje zasada: "Wszystkie ręce na pokład". Lub też, słowami zapomnianego poety: "A jako kto może, niech ku pożytku dobra spólnego pomoże." Kto jak kto, ale senator RP może pomóc szczególnie. A co robi?

Jeśli wszystkie ręce na POkład, to mam tu takie info. Pan Włodzimierz Cimoszewicz ma do opchania tanio framugi i boazerię. Zawsze to będzie trochę taniej.

Polecam na YouTube- Marian Miszalski: Czego chce od Polski lobby żydowskie?

Pisory pocą się jak mogą aby odwrócić kota ogonem.

Bo trzeba być ślepo zakochanym we włodarzach miasta żeby nie widzieć partactwa jak się dokonuje w teatrze.

Na samym początku: "- Prezydent Jerzy Łużnik" - znacie? Nie? A Krzysio zna!

Zdjęcie 4 - kojarzę ze sceną z "Samych swoich" -..."sąsiadowi konia ukradli. A taki był ładny, amerykanski"... Niemcy określają to "Schadenfreunde" - radość z cudzej straty czy nieszczęścia i bardzo wyrażnie pokazuje moc deklaracji przedwyborczych p. Mroza, który obiecywał wielką pomoc ze swojej strony, jako wiceszefa Komisji Finansów coś tam przecież może.Polityka to nie slalom specjalny, a za słowa należy brać odpowiedzialność i ich dotrzymywać, panie senatorze.

Ale czego ty oczekujesz od Mroza? Wybory wygrał Łoniak i niech zajmie się miastem jak należy. A jeśli chodzi o obietnice to mistrzami w ich dawaniu jest POKO

Coś Łużniakowi ciągle nic nie wychodzi. Co tydzień jakaś wtopa. Skandal na cała Polskę z wystąpienien do prokuratury przeciwko obrońcom zwierząt ateraz z dotacją za którą od początku był odpowiedzialny. Może czas złożyć urząd a my wybierzemy kogoś kompetentnego? Uważam też że jeżeli miasto utraci te 13 milionów lub 6,5 - o czym się mówi - to Łużniak powinien odpowiadać przed Sądem za niegospodarność.

Nie produkuj się. Za to ci nie płacę.