To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Wraca temat spalarni w Kostrzycy

Wraca temat spalarni w Kostrzycy

Sporo zamieszania narobiło pismo firmy z Warszawy skierowane do burmistrz Kowar Elżbiety Zakrzewskiej w sprawie oferty budowy spalarni dla Związku Gmin Karkonoskich. Pismo rozeszło się po okolicznych samorządach, budząc niepokój. Spalarnia to delikatny temat, który nie tak dawno wywołał przecież spore emocje w Kotlinie. Elżbieta Zakrzewska dziwi się zamieszaniu. 

Pismo firmy T4B Ekotechnologie dotyczy „oferty wspólnej inwestycji zagospodarowania paliw alternatywnych z odpadów komunalnych”. Choć adresatem jest burmistrz Kowar, to rzecz dotyczy Związku Gmin Karkonoskich. W dokumencie jest mowa o spalaniu części odpadów składowanych w Karkonoskim Centrum Gospodarki Odpadami w Kostrzycy oraz „współspalaniu odwodnionych osadów z komunalnych oczyszczalni ścieków”. Nadawcy prezentują dane techniczne i podają charakterystykę instalacji.

 

Michał Orman, wójt Mysłakowic, a do niedawna przewodniczący Związku Gmin karkonoskich, dziwi się korespondencji, która pojawiła się w obiegu i zaczyna budzić niepokój wśród samorządowców. - Nie pozwolę, żeby na terenie naszej gminy powstała spalarnia – zapewnia.

 

Radosław Jęcek, burmistrz Karpacza, zastępca przewodniczącego ZGK o tajemniczym piśmie dotyczącym nowych instalacji w KCGO nic nie wie. A powinien wiedzieć, bo dotąd nie wybrano przewodniczącego Związku, więc jest w organizacji osobą najbardziej decyzyjną. - Do nas przychodzi dużo różnych pism i ofert. Co do kontaktów z tą firmą zarząd ZGK nie podejmował żadnych decyzji, ani nie udzielał nikomu żadnych plenipotencji. Jednym słowem dla mnie nie ma żadnej sprawy – mówi zastępca przewodniczącego ZGK.

 

Elżbieta Zakrzewska nie rozumie całego zamieszania. - Wymieniamy pisma z kilkoma firmami z tej branży. Rząd przeznaczył duże środki na dotowanie przedsięwzięć dotyczących utylizacji odpadów. Z firmą T4B rozmawiałam jako członek Związku Gmin Karkonoskich. Tylko i wyłącznie. Na ostatnim spotkaniu Związku przecież o tym rozmawialiśmy. Mówiłam, że dzwonili do mnie oferenci i że się z nimi spotkam, a potem przekażę o co chodzi. Zajęłam się tym, bo w Związku nie ma przewodniczącego. Gdy firma T4B przesłała mi ofertę przekazałam do biura Związku, żeby powiadomić pozostałych członków – wyjaśnia Elżbieta Zakrzewska.

Czy zbieranie przez ZGK ofert na temat instalacji spalających paliwa alternatywne uzyskane z odpadów komunalnych oznacza przymierzanie się do podobnej inwestycji? - Nie mam najmniejszego pojęcia, czy coś podobnego powstanie. Pewne jest jednak, że coś musimy zrobić w skali ZGK, powiatu czy województwa, aby taka utylizacja odpadów w jakimś miejscu była możliwa – mówi burmistrz Zakrzewska, dodając, że takim miejscem na pewno nie będą Kowary.
 

Komentarze (9)

Czuję ze zza tych kwiatków i rabatków wyrośnie nam niezły chwast

Bez nowoczesnych spalarni zaśmiecimy całą kulę ziemską i oceany, morza ,rzeki .
Przeciętnemu czytającemu spalarnia kojarzy mu się z piecem CO co ma,miał w domu.
To są instalacje podobne do rafinerii,odzyskuje się różne frakcje ,gaz który służy do ogrzewania mieszkań . Co znaczy likwidację kopciuchów.

Następny problem to spalarnia zwłok,kolumbaria .Powierzchnia cmentarzy się rozrasta i zanieczyszczanie wód gruntowych .

/miastojestnasze.org/wielofunkcyjna-spalarnia-odpadow-w-kopenhadze/

W Warszawie tez jest spalarnia tylko że stale popsuta bo tak ją zaprojektowano i wybudowano za POGronkiewicz. Obecnie odpady rozdawane są po Polsce. Po oddaniu do użytku przez 3 lata usuwano usterki. W końcu w 2018 roku stanęła całkiem. Jeżeli buduje się spalarnie w dużych miastach to jest to teoretycznie ekologiczne. Warunkiem bezpieczeństwa to sprawdzony, pewny projektant i wykonawca i zachowanie parametrów spalania, przede wszystkim bardzo wysokiej temperatury.

Głosujta na Czaskowskiego bo on z wdzięczności przekaże
na teren "czerwonej kotliny" dużo odpadów z warszafki...

Powinien być zakaz wywozu odpadów poza powiat i każdy powiat obowiązkowo powinien posiadać spalarnię. Wożenie i podrzucani sobie wzajemnie śmieci nie rozwiązuje problemu tylko tworzą się hałdy, które później ktoś podpala.
Afryka i Chiny odpadów już nie przyjmują - zginiemy zasypani śmieciami.
p.s.
Każdy się zgadza na spalarnię ale u sąsiada ...

A co z tą spalarnią, która już była prawie gotowa, stała na terenie? Prezes zapowiadał, że lada chwila ruszy. Zwinęła się i zniknęła. Miliony wydane, spalarni nie ma.

Ela kręci lody? Cała rodzina ma już prace wiec czas przygarnąć pare złotych jako członek zarządu? Ma pecha ta kotlina...

Na ul. CIEPLICKIEJ 40 też będzie wielka spalarnia.
Lokator nawiózł górę płyt meblowych i będzie tym palił całą zimę.POMÓŻCIE!!!!!!!