To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Bustowski:„woda jak kałuża”. PWiK Wodnik: To bzdury

FOT.Pixabay

Jeleniogórska spółka Wodnik szybko i zdecydowanie zareagowała na informacje, jakie w sieci rozpowszechnia Marcin Bustowski, przewodniczący Związku Zawodowego Rolników Rzeczpospolitej „Solidarni” w Jeleniej Górze. Twierdzi on, że woda, jaka leci w naszych kranach jest „dziadowska”, pełno w niej zanieczyszczeń i nawet „ta w kałuży jest od niej lepsza”. Zbigniew Rzońca, rzecznik prasowy Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji Wodnik w Jeleniej Górze zapowiada pozwanie Bustowskiego do sądu. W przysłanym oświadczeniu zapewnia, że Wodnik dba o jakość wody i parametry bezpieczeństwa jej dostaw. Aby rozwiać wszelkie wątpliwości, zaprasza 10 września jeleniogórzan do laboratorium Wodnika. Tam poznają systemy badania wody i na miejscu sprawdzą jej jakość.

-Nie boję się sądu -mówi Marcin Bustowski. Twierdzi, że jeśli dojdzie do rozprawy, udowodni, jak zła jest woda w Jeleniej Górze. Zapewnia, że dysponuje badaniami, które wykonał w niezależnym , akredytowanym laboratorium. Nie ujawnia jaka to firma. Podaje jedynie, że laboratorium działa za granicą, a badania kosztowały 70 euro. W polskich laboratoriach nie badał wody w Jeleniej Góry, bo im nie wierzy.

- Wyniki badań są zatrważające . Woda, która płynie w naszych  kranach, to syf - mówi Marcin Bustowski na nagraniu, które zamieszcza na swoim facebooku. Nagranie obejrzało do tej pory 17 tysięcy osób, ma ono 280 udostępnień i 100 komentarzy.  Sprawa robi się coraz bardziej głośna. Choć Zbigniew Rzońca apeluje w komentarzu „Mieszkańców Jeleniej Góry prosimy o to, by nie rozpowszechniali nieprawdziwych informacji podawanych na temat jakości wody przez pana Bustowskiego".

W oświadczeniu przysłanym do redakcji Zbigniew Rzońca zapewnia, że „woda z Wodnika spełnia obowiązujące normy, należy do lepszych w kraju. Jest badana w laboratorium firmy, przez certyfikowane laboratoria zewnętrzne oraz przez sanepid".

Laboratorium Wody dla mieszkańców

10 września jeleniogórzanie będą mogli zwiedzić laboratorium wody Wodnika. Zbiórka o godz. 10.00 przy ulicy Wróblewskiego. Pracownicy laboratorium odpowiedzą na pytania, pokażą jak firma dba o wodę, bada jej skład chemiczny oraz mikrobiologiczny.

Oto wyjaśnienia Wodnika  w sprawie jakości wody

Badania na obecność pestycydów



Wodnik dba o jakość wody i parametry bezpieczeństwa jej dostaw. Spółka realizuje kontrolę jakości wody w wytypowanych punktach zgodności, w zakresie i o częstotliwości określonej dla danej strefy zaopatrzenia w wodę, zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Zdrowia z dnia 7 grudnia 2017r. w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi. Do parametrów podlegających monitoringowi (zgodnie z załącznikiem nr 2 ww. rozporządzenia) należą pestycydy. Termin pestycydy obejmuje w tym przypadku również m.in. organiczne herbicydy.

Spółka wykonuje badania pestycydów z częstotliwością zgodną z załącznikiem nr 3 do rozporządzenia, to jest: - dla ujęcia wody Grabarów badania wykonywane są 3 razy w roku. - dla ujęcia wody Sosnówka do 2019r badania wykonywano 2 razy w roku , od 2019r. wykonywane są 3 razy. - dla ujęć wody Leśniczówka i Kamienna Wieża badania wykonywane są raz na 2 lata. Zgodnie z obowiązującym rozporządzeniem wartość parametryczna dla sumy pestycydów wynosi 0,5 µg/l. Wyniki badań wykonywanych przez Spółkę kształtują się na poziomie < 0,05 µg/l, czyli dziesięciokrotnie niższym od dopuszczalnej normy, nie zatem wykazują żadnych przekroczeń w zakresie zawartości sumy pestycydów w wodzie do spożycia.

Jak pracuje laboratorium

"Jakość wody do spożycia, dostarczanej mieszkańcom Jeleniej Góry kontrolowana jest przez Laboratorium Wody, mieszczące się na terenie Zakładu Uzdatniania Wody "Sosnówka" przy ulicy Wróblewskiego. Prowadzone w laboratorium badania pozwalają oceni , czy woda uzdatniona spełnia wymagania fizyko-chemiczne i mikrobiologiczne określone w Rozporządzeniu Ministra Zdrowia z dnia 29 marca 2007 roku w sprawie jakości wody przeznaczonej do spożycia przez ludzi.

Co to oznacza w praktyce? Tygodniowo do laboratorium trafia z całego miast około 30 próbek wody do badania mikrobiologicznego i fizykochemicznego. Dodatkowo woda do badania pobierana jest także na bieżąco z różnych punktów procesu technologicznego zakładu uzdatniania wody „Sosnówka” i z „Grabarowa”. Jedna próbkę bada się do 72 godzin. Dowiadujemy się dzięki temu, między innymi, o składzie mikrobiologicznym i fizykochemicznym wody, czyli o tym, co się w niej znajduje. Później, w zależności od wyników, Wydział Produkcji Wody stosuje określoną technologię dezynfekcji i uzdatniania.

Oprócz tego laboratorium bada wodę w punktach monitoringowych na terenie Jeleniej Góry. Takie punkty są 24 - ustalone wspólnie z sanepidem. Znajdują się między innymi w hydroforniach (przy ul. Bacewicz, Witosa, Orkana), punktach podawania wody do sieci (Wzgórze Chmielnik, ul.Dębowa), u stale dostępnych punktów u odbiorców (np. w jednej z aptek). Wyniki badań raz w miesiącu przekazywane są do sanepidu. Laboratorium Wody posiada udokumentowany system jakości prowadzonych badań zatwierdzony przez Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Jeleniej Górze w zakresie określonych parametrów fizyko-chemicznych i mikrobiologicznych zgodny z normą PN-EN ISO /IEC 17025:2005. Laboratorium prowadzi: • kontrolę procesu technologicznego produkowanej wody • kontrolę jakości wody dostarczanej do sieci w zakresie parametrów fizyko-chemicznych i mikrobiologicznych • działani laboratorium służą rozwiązywaniu problemów klienta z zachowaniem wszystkich jego praw • laboratorium nie podejmuje  się wykonania badania przy zastosowaniu metod, które nie gwarantują wiarygodności wyników • badania są wykonywane przez personel bezstronny i niezależny od jakichkolwiek nacisków komercyjnych i finansowych Laboratorium Wody jest wyposażone w nową aparaturę pomiarową pozwalającą na wykonanie badań zgodnych z obowiązującymi wymaganiami."

Firmy walczą o dobre imię

Jeśli dojdzie do procesu z Wodnikiem, nie będzie on dla Marcina Bustowskiego pierwszym. Sprawy w sądzie wytoczyli mu znani producenci żywności m.in. Morliny i Berlinki.  To efekt jego wcześniejszych informacji zamieszczanych na facebooku, w których krytykuje ich produkty.

- Walczę tylko o nasze życie, o zdrową żywność, o to byśmy nie jedli trujących produktów - mówi Marcin Bustowski. Domaga utworzenia Agencji Bezpieczeństwa Żywności, normy polskiej żywności i reformy budżetu na rolnictwo. Chce, żeby w naszym regionie wprowadzono zakaz stosowania preparatów na bazie środka chwastobójczego Glifosat. Z jego inicjatywy przebadano niedawno w Jeleniej Górze 250 dzieci na zawartość glifosatu w organizmie. Jak mówi, wyniki są zatrważające. Ale nikt z tym nic nie robi.

Komentarze (19)

Aha. Taka super woda a jutro w sosnowce będą jakaś awarie usuwać i wody nie będzie. To decyzja.

Pan Rzońca to moze się wypowie dlaczego remont Wojska Polskiego tak ślamazarnie się posuwa i dlaczego firma KAMA pana Rzońcy z Mysłakowic weszła dopiero w sierpniu?

A ty człowieku co się tak czepiasz. Ten pan skłóca na Facebooku wszystkich. Ten pan ma swoje teorie spiskowe i ma tak być jak mu się wydaje i jak ktoś ma inne zdanie to go na komenciorach skutecznie wyzywa ma być jak on myśli. Ten Pan Rzońca ma na wszystko wyjechane, ma zapłacone wszystko z góry o kilka baniek do przodu więc po co ma się spieszyć? Gdyby z robotą się spóźnił za poślizg zapłaci a i tak będzie o te banki do przodu, Za remonty miejskich dróg bierze więcej jak firmy za budowę od nowa nowych autostrad z wiaduktami i tunelami włącznie..

Rzońca to kłamca zawodowy a może z umiłowania. Kłamie bezczelnie zaprzeczając faktom. Kłamie na zlecenie miejskich spółek a ze szczególnym upodobaniem na rzecz gniazda kolesiów, nepotów jakim jest Wodnik. Udowodnić to można bez problemu porównując jego kłamstwa z faktami w jego archiwalnych wypowiedziach. Było tak za poprzedniego prezesa że w czasie awarii i wyłączeniu przez Wodnika infolinii, zamiast przeprosić ten typ kłamał a jego zleceniodawcy z Wodnika szukali tych którzy ich dosadnie określili. Arogancja, taka mała osobista złośliwość i mściwość przynajmniej kilku pracowników za poprzedniego prezesa jest mi znana.

Pan ronik walczący pewnie zaraz zrobi zrzutkę na badania wody w organizmach dziweci i załatwi zniżkę na badania w laboratorium jak z pestycydami XD Poza tym ten człowiek promuje szarlatana Ziębę i tyle w temacie

Warto wiedzieć jaką rolę w naszym życiu i jakości zdrowia pełni woda i jakie znaczenie ma jakość wody przeznaczonej do spożycia. Dlaczego i co jest w tym wszystkim istotne. W jakim kierunku należy badać wodę i jak skromne możliwości ma sanepid. Zwykle swój do swego po swoje i rączka rączkę myje, a co tam my znaczyły dla znaczących w grajdole koneksji, nepotyzmu? Zainteresowanych odsyłam hałat.pl

Niech Wodnik tutaj szopki nie opowiada. Pan Bustowski z ofertą do was na Facebooku przemawia i się kłania. Zapłaćcie mu 5 tysięcy za piłkę a kasa trafi na badania Glifosatu dzieci z Lubina. No chyba że tolerujcie zatruwanie ludzi. Z tą czystą wodą nie przesadzajcie. Mieszkam w gminie Podgórzyn w Sosnówce leci niemal na okrągło żółta brudna woda a płacić za nią trzeba jak za złoto. Tak nas wójt zatruwa życie. Więc szefowa z Wodnika głowa do góry.

Woda w Podgórzynie nie jest dostarczana przez spółkę Wodnik z Jeleniej Góry. Faktem jest też, że macie syf w kranach.

To się nowa pani prezes napięła jak widać? Będzie sprawa czy pan Rzońca jak zwykle straszy? Kaskę trzepie to i straszyć musi. Jak widać, bardzo się pan Bustowski boi tego procesu i spać nie może. Ludzie, robicie temu komuś darmową reklamę! Gdyby woda była dobra, to byście słowa nie powiedzieli. A tak, sprawa. Chętnie na sprawę pójdę i zobaczę jak to będzie wyglądało...

Osobiscie znam przypadek czlowieka ktory zamontowal filtr wody w karpaczu (nie byl tani) po czasie zglosil ze filtr nie dziala odeslal do niemiec w odpowiedzi napisano ze filtr nie moze byc uzywany do wody przemyslowej wiec cos w tym jest

Czy ten pan badał już poziom oleju w swojej głowie?

Wystarczy odkręcić kran i nalać wody do białego wiaderka. Nie trzeba laboratorium, norm, badań.

Czyli Polska Partia Protestujaca.Protestuje zawsze do konca.W swych protestach nieustajaca PPP.

W Sobieszowie leci z kranu żółty i śmierdzący ściek zamiast wody. Nie pijemy tej wody bo mamy po niej sensacje żołądkowe. Co kilka dni robię zdjęcia oraz nagrywam film na którym widać co leci z kranu. Mam już tego trochę. Wkrótce do wykorzystania. Mamy też zamiar zrobić badania tej wody poza Jelenią Górą (wiadomo dlaczego). Płacimy za wodę a dostajemy ściek w kranach.

A może zrobimy te badania wody w innym laboratorium nie w wodniku tam ręka rękę myje z kad ja mogę wiedzieć że wodnik do badań wzioł wodę z jeleniogórskiego wodociągu i nie zrobił przekrętu lub nie nakazał zfauszowac wyników w swoim labolatorium

Oczywiście że należałoby takie próbki wysłać do innych, niezależnych laboratoriów w Polsce. Wierzyć Wodnikowi w rzetelne badania to dziecięca naiwność....

Woda w basenach nie spełnia norm do użytkowania a mimo tego sanepid "przymyka oko"...

A na co SANEPID nie przymyka oka, ba nawet obu oczu?

Woda w Sosnówce gnije. To i w kranach jest syfiasta. Kiedyś wcześniej nie było tyle osadu (mułu) w instalacji co teraz. Świadczy to o tym, że cały ten muł połykamy. Trudno Wodnikowi wierzyć. W końcu nie pracują tam specjaliści tylko znajomi królika. A teraz dodatkowo mamy Sosnówkę obudowaną kilkaset miejscami hotelowymi. Kto myśli że to nie ma wpływu na jakość wody to jest bardzo naiwny. A wszystko to mamy przez wybrany przez nas samorząd. Więc do kogo te pretensje?