To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Nowak wraca do KRUS-u

Nowak wraca do KRUS-u

Sąd przywrócił pogromcę sekciarzy i radnego powiatowego Ryszarda Nowaka do pracy w sanatorium KRUS w Szklarskiej Porębie na stanowisku zastępcy dyrektora do spraw administracyjnych. Nowaka zwolnił poprzedni prezes KRUS Roman Kwaśnicki. Radny toczy boje z urzędnikami, by podali mu jego domowy adres.

Radny Samoobrony Ryszard Nowak pozwał KRUS do sądu i wygrał. Uważał, że nie wolno było go zwolnić, skoro zgody na to nie wydała Rada Powiatu Jeleniogórskiego.

W sądzie nie musiał się specjalnie wysilać, gdyż KRUS nie odpowiedział nawet na jego pozew o przywrócenie do pracy. W tej sytuacji sąd wydał wyrok zaoczny, korzystny dla radnego.

Wreszcie wyzdrowieje
Na razie Nowak jest na zwolnieniu lekarskim, na które poszedł jeszcze za czasów rządów w KRUS-ie Kwaśnickiego. Wkrótce jednak ma przestać chorować. 6 listopada ma stawić się w pracy.

Jego stanowisko objęte zostało jednak przez inną osobę - Ireneusza Łojka z PiS-u. Jak wybrnąć z tej sytuacji? Żeby było zabawniej, będzie mieć to na głowie dyrektor Centrum Rehabilitacji Rolników KRUS w Szklarskiej Porębie, Ryszard Barej, czyli człowiek byłego prezesa Kwaśnickiego. Dyrektor będzie musiał znaleźć miejsce i zajęcie dla obu panów.

Cały artykuł w najnowszych „Nowinach Jeleniogórskich” nr 45/2008

Komentarze (72)

w KRUSie musi być szatan...

Ten KRUS trzeba jak najszybciej rozpędzić na cztery wiatry, bo to chyba jakaś sekta!!! Nepotyzm, pisiory, kolesiostwo a teraz ten sekciarz. A za wszystkie te zabawy płaci podatnik,no ładnie ładnie ...

tylko kiedy-jak wpąpujemy tam miliardy,dla krusowskich nieudaczników i sekciaży.Super reforma,a gdzie CBA?

Uchwała Rady Powiatu Jeleniogórskiego
z dnia 3 czerwca 2008 r.

Nie wyraża się zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym Rady Powiatu Jeleniogórskiego Ryszardem Nowakiem zatrudnionym w Centrum Rehabilitacji Rolników Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego
w Szklarskiej Porębie.

UZASADNIENIE

W dniu 3 kwietnia 2008 r. Prezes Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Warszawie wystąpił (pismo znak: SP/11-1205/08) do Rady Powiatu Jeleniogórskiego z wnioskiem
o wyrażenie zgody na rozwiązanie umowy o pracę za uprzednim wypowiedzeniem, z radnym Powiatu Panem Ryszardem Nowakiem, zajmującym stanowisko zastępcy Dyrektora
ds. Administracyjnych w Centrum Rehabilitacji Rolników Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego w Szklarskiej Porębie.
W celu zbadania tej sprawy na Sesji Rady Powiatu Jeleniogórskiego w dniu
29 kwietnia 2008 r. wyłoniony został spośród radnych zespół do wyjaśnienia przyczyn zamiaru rozwiązania z radnym umowy o pracę za uprzednim wypowiedzeniem.
Zgodnie z art. 22 ust. 2 ustawy z dnia 5 czerwca 1998 r. o samorządzie powiatowym (Dz. U. z 2001 r. Nr 142, poz. 1592 z późn. zm.) rada odmawia zgody na rozwiązanie stosunku pracy z radnym, jeżeli podstawą rozwiązania tego stosunku są zdarzenia związane
z wykonywaniem przez radnego mandatu.
Jak wynika z pisma Prezesa KRUS, u podstaw zamiaru rozwiązania z radnym stosunku pracy leżały zarzuty dotyczące niewłaściwego wykonywania przez niego obowiązków pracowniczych, co miało wynikać z przeprowadzonej przez Biuro Kontroli Centrali KRUS kontroli kompleksowej w dniach 9-10 października 2006 r. i kontroli sprawdzającej w dniach 17-21 września 2007 r.
Przeprowadzone przez zespół postępowanie wyjaśniające, w tym przegląd udostępnionych dokumentów łącznie z umowami o pracę zawartymi z Panem Ryszardem Nowakiem wykazało, że zarzuty dotyczące niewłaściwego wykonywania zadań dotyczą okresu, kiedy nie pozostawał on w zatrudnieniu, zatem są bezzasadne.
Przedstawione zarzuty nie znajdują także potwierdzenia w ocenie pracy Pana Ryszarda Nowaka, który każdorazowo co kwartał otrzymywał znaczne nagrody pieniężne
z funduszu motywacyjnego akceptowane przez Prezesa KRUS. Znamienny jest fakt,
że najwyższą nagrodę otrzymał Pan Ryszard Nowak za III kwartał 2007 r., w którym przeprowadzono kontrolę sprawdzającą w dniach 17-21 września 2007 r.
W związku z powyższym, nie istnieją podstawy, które uzasadniałyby zamiar rozwiązania stosunku pracy z radnym Panem Ryszardem Nowakiem i należy odmówić wyrażenia zgody na takie działanie Prezesa KRUS.

Jak piszesz takie negatywne opinie to podaj swoje dane, inaczej to jesteś normalne ubeckie ścierwo

Już jest nierób w "pracy".Chodzi i tylko nam przeszkadza.Jest przykładem jak okrada się kasę podatników bo w pracy jest też Łojek a po co 2 Dyrektorów administracyjnych. I to jest właśnie ambicja i honor polityków. Wszystko w d... liczy się tylko koryto.
Tak na marginesie ta śmieszna sytuacja to następny babol prezesunia Romusia Kwaśnickiego.

O fotel dyrektora CRR KRUS w Szklarskiej Porębie stara się Jan Kazimierz Kowalski. Ten sam, którego wywalano z KRUS-u kilkakrotnie. Ostatnio, jak był w "Gierkówce" - zadłużył ją strasznie. Jest po szkole sportowej, ale zawsze wydaje mu się, że jest świetnym menadżerem. Obecnie chodzi do PSL-u i błaga o powrót do KRUS-u w Szklarskiej Porębie. Szanse na jego powrót są zerowe.

Coś Ci się pomyliło. To Nowak z Łojkiem narobili nam kłopotów finansowych, teraz
jest prawie milion w plecy.Ostatnio widziałam Nowaka w kasynie policyjnym jak zajadał ruskie i ślimaczył się do szefa PSL-u. Ten nieudacznik nazywający się menagerem zwiedził już kilka partii i nadal pcha się do władzy dla, której zrobi wszystko w dosłownym tego słowa znaczeniu.

Porównuje się Jana Kowalskiego do Romana Kwaśnickiego (byli dyrektorzy KRUS w Szklarskiej Porębie). Więc zróbmy "bilans" tych osób.

1) Wykształcenie:
- Roman Kwaśnicki - dr habilitowany,
- Jan Kowalski - mgr

2) Zajmowane dotychczas stanowiska:
- Roman Kwaśnicki - wicewojewoda jeleniogórski, prezes KRUS (stanowisko porównywalne do wiceministra),
- Jan Kowalski - przeważnie referent lub specjalista i przez krótki czas dyrektor "Gierkówki"

3) Osiągnięcia naukowe:
- Roman Kwaśnicki - profesor w Kolegium Karkonoskim,
- Jan Kowalski - instruktor w "szkółce sportowej"

4) Osiągnięcia w "Gierkówce" w Szklarskiej Porębie:
- Roman Kwaśnicki - corocznie sanatorium było na plusie (przodujące sanatorium KRUS-owskie),
- Jan Kowalski - duże zadłużenie sanatorium

bo on w tych partiach szuka diabła :evil:

Obserwator zrobił ciekawą analizę byłych dyrektorów w CRR KRUS w Szklarskiej Porębie. Również uważam, iż Roman Kwaśnicki bije na głowę o kilka klas Jana Kowalskiego.

Nikt już nie stara sie o fotel Dyrektora, bo mamy ich aż trzech a wynik finansowy zawsze był wysoko dodatni za Dyrektora Kowalskiego, bo na to są dokunenty g**** obserwatorze. Natomiast osiągnięcia Kwasnickiego juz zostały dokładnie opisane przez media. Teraz poczekamy na procesy sadowe. I dla obserwatora też tam bedzie miejsce już my się o to postaramy.

A to ci kabaret, obserwator i były pracownik KRUS - złodziejstwo pospolite ( udokumentowane) bronią przekręta Kwaśnickiego.Chcecie razem z nim ponosic konsekwencje. Może skoncentrujcie się w komentarzach na temat obecnie panujacych w CRR KRUS,(Barej , Łojek , Nowak ), którzy doprowadzają do upadku Centrum a już do zapasci finansowej z pewnością. Za to zapłacisz i ty obserwatorze.

Zapominamy, że byli dyrektorzy KRUS w Szklarskiej Porębie byli ze sobą powiązani. Jan Kowalski można powiedzieć, że jest uczniem Romana Kwaśnickiego. I szkoda, że o tym Kowalski już zapomniał.

Jan Kowalski, Roman Kuty, brat Romana Kwaśnickiego - te wszystkie osoby przebierają niecierpliwie nogami i czekają kiedy zostaną dyrektorami w "Gierkówce" w Szklarskiej Porębie. Ale dyrektorem "Gierkówki" nadal jest Ryszard Barej - słynny menadżer, który doprowadził swojego czasu do bankructwa hotel "Fenix" w Jeleniej Górze.

ale do pomocy ma sławne zaplecze polityczne z naszego terenu w osobach
Panów radnych Łojka z PiS i Nowaka z Samoobrony ludzi bez czci i honoru, którzy mają teraz jeden stołek Z-cy Dyrektora d/s Administracyjnych do podziału a pensje każdy swoją.
Dlatego jesteśmy na minusie bo tak
te "polityczyny" szanują
pieniądze podatników i naszą pracę.

Jan Kowalski chodzi i chodzi do PO i PSL-u i prosi o stanowisko dyrektora w CRR KRUS w Szklarskiej Porębie. A tutaj niespodzianka - dyrektorem na zostac od nowego roku ktoś TAJEMNICZY spoza powiatu jeleniogórskiego. Takie są ostatnie wieści z Wrocławia. Szkoda mi trochę tego Kowalskiego.

:evil: B) :D :woohoo:

Łojek skacze w krusie ze stołka na stołek teraz został gł. specjalistą d/s inwestycji (ciekawe jakich). Tak faktycznie to przegrał rywalizację o stanowisko zastępcy z Nowakiem i nie pomogło mu ślimaczenie się do prezesunia Kwaśnickiego. Brak honoru i ambicji ale co nie robi się dla kasy. Narobił nam przez ten rok tylko kłopotów finansowych. Wstyd i poruta jakich ludzi wybieramy na radnych.

Stary oni i honor ha ha ha. Słyszałem jak Rysiu potraktował swojego kumpla Gronowskiego jaja jak arbuzy.

Biedny Rysiu, chodzi smutny bo jest odsunięty od władzy, bo defakto rządzi Łojek{nawet siedzi w jego pokoju zastępcy}. Ten to ma tupet.

Łojek nie rządzi, tylko węszy i o wszystkim zawiadamia dyrektora naczelnego. Ma facet talent.

To się nazywa uprzejmie donoszę Panie Dyrektorze. Kaczyński szuka w PiS-ie szczura to może Łojek. Trzeba będzie mu uprzejmie donieść jakiego ma uczciwego i lojalnego towarzysza partyjnego co dla kasy zrobi wszystko.

Najnowsze wieści rusza lawina.

W KRUS-ie w Szklarskiej Porębie ma się dużo zmienić. Odejdzie dyrektor Ryszard Barej ze względu na zły wynik finansowy. Jest kilku poważnych kandydatów na stanowisko dyrektora naczelnego: Witold Hołdys (dobry lekarz- chirurg), Jan Kowalski (już kierował kiedyś KRUS-em z dobrymi rezultatami), Roman Kuty (doświadczony fachowiec).

jest artykuł na jelonce sama prawda.

W sprawie K.R.U.S w Szkl.Porębie zostało już tak dużo powiedziane i napisane że należałoby już więcej nie mieszać.Ale powiemy tylko tyle.Je.zeli nie skończy się tam polityka to ani jeden ani drugi mgr.nie zrobi nic dobrego w tej niezreformowanej instytucji jaką jest KRUS!!!.Mamy nadzieję że w niedługiej przyszłości poprowadzi tą instytucję osoba która zrozumie co to jest pracownik,zysk,rentowność!.A tacy karierowicze jak kol.Nowak powinni naprawde wziąć się do uczciwej pracy i tam pokazać swoją fachowość i przydatność.Myślę że na porażkę nie będzie trzeba długo czekać.

Jaka uczciwa praca, pracuje w Krusie prawie 3 lata z tego prawie 2 na zwolnieniach lekarskich to są jaja !!!!!

Nie ukrywajmy prawdy. Trwają intensywne rozmowy i poszukiwania nowego dyrektora w KRUS-ie w Szklarskiej Porębie. Wymienia się wiele nazwisk: Jan Kowalski, Roman Kuty, Kazimierz Huk. Ale ostatnio pojawiło się na "salonach" nowe nazwisko - Mirosław Graf ze Szklarskiej Poręby. Początkowo Mirek Graf miał objąć stanowisko zastępcy dyrektora, ale teraz ma być dyrektorem naczelnym. Mirkowi Grafowi niczego nie brakuje: jest wykształcony, doświadczony, rozważny, znany kiedyś zawodnik sportowy, ma dobrą opinię w Szklarskiej Porębie i otrzyma niezbędną pomoc od kolegów z PO.

A jakie ma doświadczenie w zarządzaniu tego typu firmą?Dobre chęci to nie wszystko.

Kiedy prokuratura i ZUS sprawdzi kto daje
Nowakowi te zwolnienia.Przecież to skandal.

Skandal to mało powiedziane. Ale co wymagać od takiej persony. Najlepszy kabaret polityczny tworzą sami politycy.

Tak Wikipedia charakteryzuje postać Mirosława Grafa - prawie 100% - wego kandydata na nowego dyrektora KRUS w Szklarskiej Porębie.

Mirosław Graf- (ur. 5 czerwca 1959 roku) - polski skoczek narciarski i trener, jako jeden z pierwszych skoczków na świecie skakał stylem V.
Przebieg kariery
Mirosław Graf rozpoczął karierę skoczka w 1969 roku w Szklarska Poręba w klubie MKS Julia. Jego trenerem był Franciszek Szczyrbak. W 1974 roku Graf zmienił klub i przeszedł do Śnieżki Karpacz, gdzie trenował go Ryszard Witke. W kolejnych latach (1980 - 1982) występował w WKS Legia Zakopane, gdzie trenował pod okiem Jana Furmana. To byl najlepszy okres w karierze Mirka. Własnie w tych latach dostał sie do Kadry Narodowej, wtedy wystepował w Pucharze Swiata w Zakopanem (13m) pomimo skokow na odl. 99.5m i 108.5m. Własnie wtedy niedoceniono korzystnego ukladu nart ktore umozliwiało oddawanie dalekich skokow. Mirek pomimo uzyskiwania znacznych odległosci za swoj styl (dzisiaj styl V) nie otrzymywał od sedziow wysokich ocen. Dla przykładu na zawodach w ramach Pucharu Polski w Karpaczu skakał łacznie 3m. dalej od zwyciezcy, zajał dopiero 4 lokatę. W zawodach o Puchr Karkonoszy w Lubawce pobił rekord skoczni z 68.5 m. (nalezący do H.Tajnera)na 75.5m. Zawody te wygrał przed bracmi Tajnerami. Ta powtarzająca sie sytuacja doprowadziła Miroslawa Grafa do przedwszesnego zakonczenia kariery sportowej. Jeszcze po ukonczeniu studiow na A.W.F we Wrocławiu w 1989r. stanał na rozbiegu małej skoczni w Szklarskiej Porebie gdzie wygrał zawody ustanawiając rekord skoczni. Przez wiele lat pracował w Szklarskiej Porębie jako trener skokow narciarskich następnie jako działacz sportowy i samorządowy. Od 27 lat. pracuje w szkole jako nauczyciel w-f. Jest działaczem sportowym w DOZN w Jeleniej Górze oraz przew. Komisji S i K.N w PZN. W 2001r. założył i prowadzi w Szklarskiej Porebie U.K.S.GRAF-ski. w skokach i kombinacji norweskiej gdzie wychował już kilku chlopcow którzy z powodzeniem prezentują sie na arenie sportowej (syn M.Grafa-Adrian reprezentował z kolegami, Polskich studentow w K.N na Uniwersiadzie w Turynie w 2007r.).

Fajne CV, ale szkoda człowieka. Zmieni się opcja polityczna i zgnoją faceta.
Niech zostanie przy sporcie będą dzieciaki miały dzięki niemu sukcesy.

I myślisz że ten skoczek(były skoczek)teraz nauczyciel kiedyś dyr.i prezes byłby złym wyborem?Atutem jest to że byłby pierwszym człowiekiem z Miasta!Tylko czy on chce?Czy on o tym wie?Ale pogadać zawsze można przecież jest sobota.

Mirkowi Grafowi należy się dyrektorowanie KRUS-em w Szklarskiej Porębie. Facet należy do PO i już dwa lata czeka na to stanowisko. Mirek Graf, to przyzwoity człowiek, ale KRUS w Szklarskiej Porębie jest na dużym minusie i nowy dyrektor będzie miał niełatwo.

Chłopcy z Psl-u tak łatwo nie oddadzą tej fuchy będą jej bronić pazurami i wszelkimi sposobami. Wiedza i kompetencje w tym przypadku nie mają znaczenia.

Pan Graf chce być dyrektorem nie dla dobra KRUS ale dla zaspokojenia aspiracji rodzinnych.Dobra fucha dla synka i żony też by się przydała.Już od pewnego czasu owijał się wokół aktualnej dyrekcji jak bluszcz.

Co te polityczyny widzą w tym Krusie, że lezą tam jak ćmy do światła.

Ale żeś Cichy zajechał.Graf jakby tak bardzo zabiegał o to stanowisko to chyba już by je dawno piastował.Widocznie od 2lat nie robił zbyt wiele żeby tak się stało jak myślisz czy piszesz.Ale istotnie teraz coraz więcej się o tym mówi nie tylko tutaj!!.Więc chyba jest w tym jakaś prawda.Mam nadzieję że pójdziesz i powiesz to Jemu.Liczę na to.

Dyrektorem powinien zostać Robert. Wszak zna KRUS. Nawet został członkiem PSL. :lol: :D :silly:

A jednak ruszyła lawina.

Uważam, że w KRUS-ie w Szklarskiej Porębie jest dużo dobrych fachowców i przyzwoitych ludzi. Do nich należy zastępca dyrektora ds lecznictwa dr Witold Hołdys. Szkoda, że dyrektor Barej nie docenia Witolda Hołdysa i chce się go szybko pozbyć.

Dziwne bo obaj to koledzy R.Kwaśnickiego
Tak szczerze to cała trójca jest siebie warta.

Coś wiem na ten temat.Skoro już mówią i wymieniają kandydatów to znaczy że dni R.Bareja są policzone.Ale zaskoczeniem dla wszystkich będzie kandydatura osoby spoza tych wymienianych najczęściej.Pożyjemy zobaczymy.

Ta osoba będzie nie zaskoczeniem a szokiem dla niektórych pracowników.

Mirek Graf na dyrektora ? przecież to oferma, który rozłozy obiekt. Ja bym mu nawet basenu nie oddał, dinozaurów niech pilnuje razem z kolesiami

A co teraz robi Łojek w Krusie i jakie zajmuje stanowisko.

Rysiu szukałeś adresu Kwaśnickiego masz go w artykule kolejne rewelacje o Kwaśnickim.

Rada obroniła Nowaka podaje jelonka.Dla Nowaka to obrona jego honoru. Jaja facet robi sobie jak arbuzy. Zapomniał jak na początku swojej pracy odnosił się do współpracowników a potem do swojego kolegi Gronowskiego.Nosił wilk razy kilka ponieśli i wilka. Następny w kolejce do odpału pewno będzie radny Łojek. Dobrze,że juz niedługo będą wybory to obaj nie będą już mieli takich kłopotów.