To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Dwa lata wykupuje mieszkanie

Dwa lata wykupuje mieszkanie

Barbara Kubiszyn ze Szklarskiej Porębie jest kłębkiem nerwów. Mówi, że to przez urzędników, u których od dwóch lat nie może wyprosić wykupu mieszkania swojej mamy. - My też chcielibyśmy tę sprawę jak najszybciej zakończyć – słyszymy w Urzędzie Miasta.

Pani Barbara stara się o wykup mieszkania w domu przy Frnaciszkańskiej 29 od marca 2008 roku. Pokazuje plik pism. Być może nie byłaby tak rozczarowana i zdenerwowana, gdyby nie to, że Urząd Miasta zapewniał ją, i to na piśmie, iż wszystkie formalności zostały załatwione i wystarczy już tylko pójść do notariusza.

- Proszę, tu podają, że planowany termin sprzedaży to luty 2010 – mówi. Wyjmuje protokół rokowań, w którym ustalone są wszystkie zapisy aktu notarialnego – powierzchnia mieszkania co do dziesiątej części metra kwadratowego, cena co do grosza... I zdanie z korespondencji w marcu 2010: „nabywca o terminie zawarcia aktu notarialnego zostanie powiadomiony”.

Fuszerka rzeczoznawcy

- Czekam tygodniami i nic! - mówi Barbara Kubiszyn. - Dlaczego mnie o niczym nie informują sami? To ja muszę się prosić o wszystko! Dziś urzędnik mi powiedział, że sprawa się skomplikowała i na razie mieszkania nie mogę wykupić!

- My też chcemy tę sprawę jak najszybciej zakończyć – odpowiada Marcin Juralewicz z Urzędu Miasta w Szklarskiej Porębie. - Problem w tym, że w domu, w którym mieszka pani Barbara, nie zgadzają się udziały lokali w nieruchomości.

Cały artykuł w "Nowinach Jeleniogórskich" nr 21/10.

Komentarze (7)

Dziwne, nie zawsze zrozumiałe, nie zawsze oparte na obowiązującym prawie podejmowane są decyzje w sprawach mieszkaniowych, szczególnie tych komunalnych. Przydałby się ktoś odważny i niezależny, kto przyjrzałby się temu, jaki w Szklarskiej jest (nie)zamierzony "bałagan" i zastosował "kurację". W Szklarskiej jeszcze się TAKI odważny nie znalazł......

Bo by miał tak "umilone życie", że długo by nie pomieszkał

Ciekawski. Co ty pieprzysz? Jak coś wiesz, to napisz do prokuratury. Pośredników nie potrzebujesz. Ach zapomniałem. Ty taki odważny nie jesteś. :lol: :lol: :lol:

Pani i wielu osobom należy współczuć, że spijacie bałagan Misiuka, Kusztala i Woźniaka - bo to za ich czasów spartolono obmiary budynków i teraz się okazuje, że metraż wszystkich mieszkań wynosi ponad 100%.
Ale jest też druga strona medalu - brak jakiejkolwiek informacji z urzędu miasta. Otóż urzędnicy powinni wysłać pismo, w którym wyjaśnią problemy i zwłokę. To nie jest ich wina, że jakiś inny lokator nie chce wyprostować sprawy metrażu i powinni o tym napisać do petenta wyjaśniając mu, że "sprzedaż mieszkania opóźnia się ponieważ trzeba w=wyprostować sprawę metraży w całym budynku, na co nie zgadza się pani sąsiad pan x. Dlatego sprawa kierowana jest do sądu i dopiero po jego rozstrzynięciu będzie możliwa sprzedaż'
Kilka zdań wyjaśnienia i sąsiadka poszła by do sąsiada i sprawę w jeden wieczór załatwiła. Ale urzędnicy nie myślą kategoriami wyjaśniania.

Prokuratura,odeśle skargę do Urzędu Miasta i napisze że owszem nastąpiło przekroczenie uprawnień przez Urzędników ale należy to wyjaśnić w Sądzie,tylko kogo na to stać.Ważnym jest fakt żebyśmy o tym pamiętali przy najbliższych Wyborach.Należy wymienić wszystkich Radnych,ponieważ obecni to zwarta KLIKA i możemy na nich co najwyżej ponarzekać.Był jeden odważny który się przeciwstawił ale go zaszczuli i nadal jest im solą w oku bo jest żywym pomnikiem ich podłości.

Odpowiedz Anonimie o tym radnym, który był taki odważny i powiedz dlaczego dał się zaszczuć?
Zła Prokuratura, źli radni, źli urzędnicy. Za to ty jesteś dobry, mądry i odważny. Aha, i nie należysz do kliki. Anonimowy na burmistrza

Po to wybiera się swoich Przedstawicieli żeby pilnowali naszych interesów w mieście,i żeby patrzyli Urzędnikom na ręce a jeżeli Radni startują w wyborach żeby załatwiać pracę Swoim i pilnować własnych interesów to należy o tym głośno mówić i pamiętać o tym przy następnych Wyborach.Jeżeli zaś chodzi o Radnego którego "wykopano" z wszystkich Komisji to pół Szklarskiej wie o kogo chodzi,wina jego była nieadekwatna do kar jakie Go spotkały,ale Pan M.K.,G.S i Pan B.G. z Rady trzymają wszystkich za tzw.mordę i pokazali co czeka tego który podskoczy.A żeby być dobrym Burmistrzem sama uczciwość nie wystarczy trzeba jeszcze być zorientowanym w zarządzaniu żeby nie stać się marionetką w rękach cwanych graczy.