To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Przekręty wyborcze

Przekręty wyborcze

Stawiasz krzyżyk, wrzucasz głos do urny i... jesteś pewien, że zasili konto tego, na kogo głosowałeś. - Nie zawsze tak jest – mówią nasi rozmówcy i wymieniają dziesiątki sposobów na wyborcze przekręty. Na ile nieuczciwi lub niefachowi członkowie komisji mogą wpłynąć na wynik?

- Ja już nie wierzę w czystość wyborów – mówi Maciej Lercher, nauczyciel z Jeleniej Góry, który cztery lata temu był mężem zaufania. Dzięki jego interwencji w jednej z komisji nie zniekształcono wyników wyborów. - Byłem w szoku, że takie rzeczy w ogóle się dzieją – mówi nam.

Był wówczas tzw. mężem dochodzącym, reprezentował jeden z komitetów. - Moim zadaniem było jeżdżenie od komisji do komisji tylko po to, by na chwilę zmienić naszych mężów zaufania, by ci mogli wyjść i zjeść obiad, kolację – mówi.

Pierwsze, co go uderzyło, to różne zasady panujące w komisjach. - Niby wybory te same, a wszędzie było inaczej. W jednej komisji nie pozwalano zbliżać się mężom zaufania na dwa metry do kart do głosowania. W innej to sami mężowie wydawali ludziom karty – mówi. - Wszystko zależało od przewodniczącego komisji. W jednej był reżim. Atmosfera kiepska, ale podobało mi się to. Widziałem porządek.

Ważne czy nieważne?
W jednej komisji został jednak do końca, bo miał zastrzeżenia co do jej pracy. - W nocy głosy były już policzone. W pewnym momencie wziąłem stos głosów nieważnych, bo wydawał mi się dość duży. Patrzę, a tam 90% głosów jest oddanych na kandydata, którego wystawiał mój komitet – opowiada. - Rzeczywiście, nie były one do końca czyste. Na niektórych były za duże krzyżyki, które wystawały poza wyznaczoną kratkę, lub też tylko lekko zahaczały o kratkę. W kilku krzyżyki były trafione, ale niewyraźne. Tak, jakby komuś wypisał się długopis. Na kilku kartach były dziury. Widocznie ktoś przycisnął za mocno długopis, albo wypełniał kartę np. na serwetce.

Postanowił sprawdzić stos kart ważnych, oddanych na kontrkandydata. - Patrzę, a tam są takie same błędy. Pytam więc, dlaczego te głosy zostały zaliczone, a te uznane za nieważne i czym kierowała się komisja? – mówi M. Lercher.
Zażądał, by komisja zaliczyła unieważnione głosy do ważnych. W konsekwencji tak też się stało, dzięki czemu jego kandydat zyskał ok. 30 głosów!

- Co prawda to nie zmieniło to wyników wyborów, ale był to przykład z jednej komisji. Tych w mieście jest 48 – mówi Lercher. - Od tego momentu nie mam pewności, czy w pozostałych nie było podobnie.

Wyborcze patenty
Ludzie, którzy pracowali w komisjach, takie sytuacje nazywają patentami. - Patentów jest znacznie więcej – mówi Mirosław Mukia z Jeleniej Góry, który od wielu lat pracuje przy wyborach. Cztery lata temu był przewodniczącym jednej z komisji. - Jeden z członków miał zabandażowanego palca. W trakcie liczenia głosów zauważyłem, że pod bandażem ma ukryty wkład od długopisu – mówi Mukia. - To zabronione, podczas liczenia nie wolno mieć długopisów. Natychmiast odsunąłem tego pana od głosowania, zawiadomiłem komisarza wyborczego. Ten nie przyjechał, gdyż podczas liczenia miał mnóstwo innej pracy. Spisaliśmy jedynie protokół.

Na czym polegało oszustwo? Część osób oddaje głosy nieważne, są w ogóle nie wypełnione. Wystarczy na takim dopisać niepostrzeżenie krzyżyk przy kandydacie, którego się popiera i gotowe. Takim samym sposobem można też „unieważnić” głos oddany na inną osobę. Wystarczy dopisać krzyżyk przy innym kandydacie. - Dwa krzyżyki na jednej karcie – głos nieważny – mówi M. Mukia.

Cały artykuł w najnowszych "Nowinach Jeleniogórskich" nr 46/10.
 

Komentarze (14)

Głośno się mówi że w Piechowicach mają być przekręty,wszyscy wiedzą na jakiego pana korzyść, nie można do tego dopuścić , niech ktoś się zainteresuje tym,to nie uczciwe , za kratki z oszustami

Dziwna tolerancja dla kandydatów na radnych panuje w moim Karpaczu ! Kandydat w jednym z okręgów jest listonoszem, roznosi swoje i konkurentow ulotki właśnie w swoim okręgu !!! Jakie są gwarancje jego uczciwości ! ? Pcha się facet na radnego już po kolejną kadencję ... Nic konstruktywnego nie wniósł oprócz negacji i zadym...To tak na marginesie !...A na przekrety też trzeba wszędzie uważać !!!

Byłem w komisjach wyborczych członkiem i mężem zaufania. Wiele zależy od przewodniczącego, ale decydują członkowie komisji. Przez cały czas należy mieć ograniczone zaufanie, czego nie należy rozumieć jako niegrzecznego zachowania. Zdarzało się że w komisjach było nas troje związanych z jedną opcją polityczną. Czy były przekręty? Nie wiem, bo gdybym wiedział natychmiast powiadomił bym komisarza wyborczego i prokuratora. W tych komisjach, gdzie bywałem ilość głosów nieważnych jakoś zawsze była niewielka i zawsze się dziwiłem, dlaczego w innych są tak duże ilości. Zastanawiające jest także to, że w komisjach są zawsze urzędnicy miasta.

W Olszynie też podobno od wielu lat wybory są fałszowane i dlatego cały czas utrzymuje się opcja sprzyjająca obecnemu burmistrzowi!W tym roku też podobno już się szykują do wielkiego oszustwa aby przedłużyć sobie kadencję na ciepłych posadkach!!!

Wiadomo ,że burmistrz Kowar mjr Górecki za wszelką cenę chce ponownie rządzić samodzielnie( bez swego zastępcy) Kowarami. Nawet szpieguje inne komitety i donosi na Policję o wieszani plakatów bez jego zezwolenia. Sam wykupił najwyższe miejsca na słupach i w takiej ilości ,że inne komitety mogą mieć tylko ułamek tego, co sam posiada jako burmistrz. No i gdzie ta demokracja? Wojskowy dryl w Kowarach może potrwać jeszcze następne 4 lata.
A jeśli tak, to czas zamieszkać w innej pięknej karkonoskiej gminie.

Ludzie ze Wspólnego Miasta kupują głosy na siebie i na Prystroma. Wczoraj na moim osiedlu mówili że chodzi Pan Kroczak i obiecuje 100 zł jak się tak zagłosuje.

Apeluję do wyborców !!! rozliczcie byłych a kandydujących radnych z ich dokonań...Zastanówcie się nad postawieniem przy nich 'krzyżyka' Nie glosujcie na biernych i "zadymiarzy", którzy poraz koleiny pchają się po diety !!! nic nie robiąc...

tO PO JAKI CH.J TO CAŁE GŁOSOWANIE, JAK TAKIE WAŁY MOŻNA WALIĆ. JAK KRZYŻYK WYSTAJE POZA KRATKĘ, TO GŁOS JUŻ JEST NIEWAŻNY ??????
TO JAKAŚ PARANOJA !!!

W Kowarach burmistrz wykupił miejsca na swoje banery a w Olszynie zajął miejsca przeznaczone do promocji imprez na terenie miasta i założę się,że za nic nie zapłacił?!! W końcu były nauczyciel muzyki i sekretarz partii Leszek Leśko podobno bardzo nie lubi płacić!!!

Adanie takie plotki to pogłoski .! Czasem warto to wiedzieć że po numerze IP można sie dowiedzieć kto pisze takie brednie .! Pisanie takich rzeczy to pogłoski .! Więc człowieku ogarnij się i nie pisz takich bredni .! Lepiej sam napisz ile Ci zapłacili za pisanie takich bzdur.! Ceń się człoweku a nie sprzedajesz się za tanie wino ; 0 .!!

Zaorać to państwo i będzie święty spokój :evil:

No i widzisz wszedł do Rady i pomyśl ile wydał kasy jak tak twierdzisz że płacił.
Na to wychodzi że wydał więcej niż dostanie diet. To skoro tak jest to mnie tylko uświadamia że robi to dla dobra Jeleniej Góry bo na pewno nie dla kasy więc dobrze mówią że najlepszymi kandydatami są ludzie z "Wspólnego Miasta".A to znowu mnie uświadamia że to bzdura z tą kasą a ty po prostu jesteś ich przeciwnikiem ale takim z najniższej półeczki. A na temat kupowania głosów to wiem i mam dowody że jeden gość jeździł 21 listopada w okręgu nr.3 i kupował głosy za wódkę dla jednej Pani kandydatki. Nie napiszę na razie z jakiego komitetu na pewno nie z tego, którego ty próbujesz oczerniać. Komitet i kandydatkę dowiesz się jak Sąd poda to do publicznej wiadomości. I jestem ciekawy czy czasem ty nie głosowałeś na listę tej pseudo kandydatki. Pozdrawiam i radzę uważać co się piszę tym bardziej jak to są tak poważne kłamstwa.

Pan jest nie douczony, proszę poczytać ordynację wyborczą i wytyczne PKW. Faktem jest że mężowie zaufania też przychodzą do komisji i nie znają przepisów na których pracują komisje, za to głowy zadzierają, bo przyszli na kontrole tak ich nastawiają KW, co jest chore. Najlepiej zapisz się do komisji, bo każdy może i sam pracuj uczciwie i rzetelnie do rana za 130 zł. diety.

Gościu w okręgu nr 3 z opla rozdawał "paliwo lotnicze" jak to określili wyborcy korzystający z tej zapłaty za głos na panią kandydatkę,inni otrzymali pieniądze w zamian pozyskiwanie wyborców.Przepadła w wyborach, dobrze prymitywnej oszustce