To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Jan Paweł II – ambitny sportowiec i zapalony kibic. Taki był

 Jan Paweł II – ambitny sportowiec i zapalony kibic. Taki był

Na nartach, rowerze, kajaku, w górach, nad jeziorem , na boisku, lodzie i sali gimnastycznej – tak najchętniej spędzał czas Jan Paweł II. Był nie tylko Głową Kościoła Katolickiego, ale i sportowcem, zapalonym kibicem.

Miłość do sportu miał we krwi. Już od najmłodszych lat próbował sił w różnych dyscyplinach sportowych. W piłkarskiej drużynie wadowickiego gimnazjum grywał jako obrońca lub bramkarz. Miał przydomek „Lolek” . Brał czynny udział w spływach kajakowych, a na jednym z nich dowiedział się, że zostanie krakowskim biskupem pomocniczym. Do Krakowa wybrał się ciężarówką, a gdy tylko otrzymał nominację wrócił na Mazury, aby kontynuować spływ ze swoimi przyjaciółmi. Uwielbiał piesze wędrówki po górach. Tatry przeszedł wzdłuż i wszerz. Często zakładał narty i łyżwy, grał również w ping-ponga i pływał.

Będąc papieżem zawsze chętnie przyjmował na audiencjach znanych sportowców. Odwiedzili go m.in. pięściarz Muhamed Ali, ale najczęsciej gościł piłkarzy. Były u niego reprezentacje - Lechii Gdańsk, Wisły Kraków, reprezentacja Polski w latach 1980 i 2002, drużyna olimpijska w 1992 roku, a także piłkarze z jego ukochanej drużyny - Cracovii Kraków. Jako jedyny na świecie został równoczesnie członkiem klubu kibica dwóch znanych z drużyn - Realu Madryt i Barcelony.

"Zawsze myślałem, że Wisła płynie przez Kraków do Gdańska i do Bałtyku. Dziś się okazało, że Wisła płynie do Rzymu! " - mówił, gdy po raz drugi spotkał się z reprezentacją Cracovii w Watykanie.
Jako pierwsza Głowa Kościoła Jan Paweł II zasiadł na trybunach stadionu piłkarskiego jako kibic. Oglądał mecz Włochy – Reszta Świata. Miał oglądać tylko pierwszą połowę, jednak nie mógł się powstrzymać. Pozostał z kibicami do ostatniego gwizdka sędziego.

- Papież z uśmiechem na twarzy powiedział, iż domyśla się na podstawie własnych doświadczeń, że gram najgorzej w całej drużynie. Bowiem wszystko, co złe, zawsze skupia się na bramkarzu – opowiadał golkiper Lechii Gdańsk, Tadeusz Fajfer po tym jak papież spotkał się z całą drużyną, gdy ta zdobyła Puchar Polski i miała zmierzyć się z włoską drużyną – Juventusem Turyn ( w składzie Juwentusu grał wtedy Zbigniew Boniek). Interesował się również skokami narciarskimi. W telewizji śledził poczynania Adama Małysza, a jego zwycięstwa przyjmował z wielką radością.

Dostawał sporo prezentów. Od Cracovii koszulkę z imieniem i nazwiskiem, podczas Światowego Dnia Młodzieży od grupy Kanadyjczyków otrzymał kij hokejowy z swoim imieniem wyrytym na jego trzonku, a na jednej z audiencjii, gdzie przyjął przedstawicieli najlepszego zespołu Formuły 1 - Ferrari, z ówczesnym mistrzem świata, Niemcem Michaelem Schumacherem otrzymał w prezencie miniaturowy model czerwonego bolidu F1. Prezes firmy Luca Cordero di Montezemolo zwrócił się do Niego słowami: "Janowi Pawłowi II, który od przeszło 26 lat zajmuje pole position na drogach ludzkości.

Papież nie tylko uprawiał sport, ale często opowiadał o wartościach ważnych w sporcie oraz tłumaczył czym powinien charakteryzować się prawdziwy sportowiec.

- Sport może być nośnikiem wzniosłych ideałów humanistycznych i duchowych, jeśli jest praktykowany w duchu pełnego poszanowania reguł, ale może także sprzeniewierzać się swoim prawdziwym celom, jeśli służy obcym sobie interesom, które lekceważą centralną rolę człowieka.

Ujawnia nie tylko bogate możliwości fizyczne człowieka, ale także jego zdolności intelektualne i duchowe. Nie polega jedynie na sile fizycznej i wydolności mięśni, ale ma także duszę i dlatego musi w pełni ukazywać swe oblicze. Oto dlaczego prawdziwy sportowiec nie powinien dopuszczać do tego, aby kierowało nim wyłącznie obsesyjne dążenie do doskonałości fizycznej, ani podporządkować się bezwzględnym prawom produkcji i konsumpcji czy też celom wyłącznie utylitarnym i hedonistycznym – mówił papież w roku jubileuszowym

Przemawiał w róznych miejscach. Na Stadionie Olimpijskim w Rzymie, w obecności 80 tysięcy wiernych – sportowców powiedział, że sport to nie tylko radość życia i zabawa, ale także nauka pokojowego współistnienia, otwarcie na inne kultury, sposób nawiązywania kontaktów między narodami. Przestrzegał również przed zagrożeniami współczesnego sportu, jakimi są pogoń za pieniędzmi, komercjalizacja, doping i przemoc na stadionach.

W Watykanie mówił o tym, że sport nie może utracić swego wymiaru ludzkiego, złożonego z gry, wolności, instynktu społecznego i kontaktu z przyrodą". W Dolomitach papież modlił się w intencji Igrzysk Olimpijskich w Atlancie. Podczas VII pielgrzymki do Polski zwracał się do sportowców mówiąc, że każdy rodzaj sportu niesie z sobą bogaty skarbiec wartości, które zawsze trzeba uświadamiać, aby móc je urzeczywistnić.

Zachęcam was, młodych sportowców, abyście żyli zgodnie z wymaganiami tych wartości, abyście w życiu byli zawsze ludźmi prawymi, uczciwymi i zrównoważonymi, ludźmi, którzy budzą zaufanie i nadzieję” - mówił kibic Cracovii.

Po jego śmierci wielu sympatyków zwaśnionych klubów zaczęło odbuwę wzajemnych relacji. Kibice dwóch największych warszawskich klubów – Polonii i Legii związali własne szaliki, a w Krakowie odbyła się pojednawcza msza kibiców Cracovii i Wisły w intecji papieża. Pozostali deklarowali, że na polskich stadionach nie będzie dochodzić do zadym i bójek, że będzie bezpiecznie i spokojnie. Jednak czy jeszcze ktoś pamięta te wszystkie deklaracje? Pozostawiamy bez komentarza.


Dzisiaj mija pięć lat od Jego śmierci. Uczcijmy Jego pamięć, pamięć o papieżu wszystkich sportowców.

Źródło: onet.pl

 Jan Paweł II – ambitny sportowiec i zapalony kibic. Taki był
 Jan Paweł II – ambitny sportowiec i zapalony kibic. Taki był
 Jan Paweł II – ambitny sportowiec i zapalony kibic. Taki był
 Jan Paweł II – ambitny sportowiec i zapalony kibic. Taki był

Komentarze (1)

fajne i ciekawe

Jan Paweł II