To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Petanque - sposobem na nudę i codzienne problemy

Petanque - sposobem na nudę i codzienne problemy

W Jeleniej Górze już po raz siódmy odbyły się dolnośląskie zawody w Petanque. Czym jest ta dyscyplina sportowa? - Jest to sport, który uspokaja człowieka, a przy tym bardzo miło i szybko mija czas - mówi Maria Adamowicz, która po raz pierwszy grała w "kule".

ZOBACZ ZDJĘCIA

Pochodzi z Francji. Coraz bardziej popularna jest w naszym kraju, a zwłaszcza w regionie dolnośląskim. Polska nazwa - Petanka – czyli inaczej gra w kule przyciąga swoich zwolenników, którzy wystąpili w kolejnych zawodach z cyklu Grand Prix rozgrywanych w Cieplicach przy ulicy Orlej. Na boulodromie – bo tak nazywa się boisko do gry w Petankę zjawili się zawodnicy z Jeleniej Góry, Wałbrzycha, Świdnicy, Wałbrzycha, Legnicy, Wrocławia i Środy Śląskiej. W zawodach startowało 15 par, zawody rozgrywano w parach - systemem do dwóch przegranych.

- Co roku wygrywa Jelenia Góra, jeszcze się nie zdarzyło, żeby w finale zabrakło jeleniogórzan. Podobnie dzisiaj, gdzie w finale mamy dwie jeleniogórskie drużyny – mówi organizator – Ireneusz Błaszczyk.

Na czym polega? Zasady są proste. Każdy z zawodników w parach ma trzy metalowe kule i stara się nimi rzucić jak najbliżej małej kulki – potocznie nazywanej świnki. Mecz toczy się do 13. punktów. Na pierwszy rzut oka można przyznać, że jest to nudna gra, jednak są to tylko pozory.

- Ja pierwszy raz gram w to cudo – mówi Maria Adamowicz. Czas fajnie leci, nie jest popularna ta gra, ale nie żałuje, że właśnie w nią gram. Na pewno nie jest nudna, wciąga człowieka zwłaszcza jeśli chodzi o walkę o punkty. Na pewno zagram za rok – dodała zawodniczka ze Środy Śląskiej, która wraz z mężem zajęła 10. miejsce.

- Gramy z żoną po prostu z ciekawości i żeby spędzić miło czas. Jest to lepsze jak siedzenie pod barem czy przy grillu, objadając się i pijąc piwo. To świetna forma ruchu, przy czym jest wesoło, a sami spotykamy się z przyjaciółmi. To jest podobna gra do szachów, z boku można odnieść wrażenie, że jest to nudne. Dopiero jak się zagra, można coś powiedzieć dobrego o tym – mówił Andrzej Straube z drużyny Bakałarz I.

Dzisiaj grali zarówno amatorzy jak i profesjonaliści. Zawodnicy mówią otwarcie, że trzeba dużo trenować, aby wygrać z pozostałymi. W finale tej imprezy zmierzyły się ze sobą dwa jeleniogórskie dublety – Karkonosze I i Karkonosze II

- Gram od siedmiu lat, a od dwóch mamy założony klub. Wygraliśmy ze wszystkimi, ale wcale nie było łatwo. W finale gra przebiegała spokojnie, mieliśmy dobre zagrania, gorzej było przed półfinałem, gdzie mogliśmy przegrać – mówił jeden ze zwycięzców – Robert Balcerek.

- W tej grze najważniejszy jest spokój i opanowanie oraz podejmowanie słusznych decyzji. Tak jak w życiu, jak jakieś zagranie ci nie wyjdzie, to raczej nie da się tego cofnąć. Ta dyscyplina wymaga wyćwiczenia ręki, systematyczności, ale przede wszystkich uczy dyscypliny – dodał zawodnik OTTKF Karkonosze.

- Nie spodziewałem się, że będzie taka rywalizacja. Trafiliśmy w finale na najlepszych i niestety trzeba było przegrać. Jestem w szoku, nie spodziewałem się po nas tak dobrego wyniku. Jest to fantastyczna zabawa, jednak aby wygrywać trzeba troszkę potrenować - przynajmniej 15 minut dziennie. W zawodach emocje sięgają zenitu, ponieważ ostatni rzut może zadecydować o wygranej – mówił zdobywca drugiej nagrody – Dariusz Stergiadis z zespołu Karkonosze II.

- Tą dyscyplinę mogą uprawiać wszyscy i to jest zaleta tego sportu. Są osoby po 60 roku życia , ale i dzieci 8-10 letnie, które chętnie biorą udział w naszych zawodach. Nie ma podziału ani na płeć ani wiek. Liczy się przede wszystkim sprawny nadgarstek i celne oko – tłumaczy organizator.

Petanka nie jest drogim sportem. Komplet sześciu kul rekreacyjnych kosztuje około 40 zł, profesjonalnych – około 400 zł.

Ta dyscyplina jest coraz popularniejsza w Polsce. Powstał już związek Petanki, a kolejne osoby werbowane są do powstających jak grzyby po deszczu nowych zespołów.

– Uważam że integracja młodszych i starszych polega właśnie na takich imprezach osiedlowych, tak aby dzieci miały brać od kogo przykład. Poprzez zabawę i ruch, a nie papierosy i alkohol dzieci powinny uczestniczyć w tego typu imprezach. Takie są przede wszystkim założenia TKKF (Towarzystwo Krzewienia Kultury Fizyczne przyp. red) i będziemy zabiegać o kolejne osoby, aby dołączały do nas i świetnie się bawiły – mówił Zbigniew Radoliński z TKKF Środa Śląska.

Zawodnicy chwalili organizacje takiej imprezy, zwłaszcza na tak profesjonalnym boisku przy ulicy Orlej jakie powstało do tej gry, z drenażem i specjalnym przejściami dla zawodników, którzy mogą obserwować przebieg gry z różnych perspektyw. Tak naprawdę w tą grę można grać wszędzie, jedynym warunkiem jest równe, stabilne podłoże.

- Za rok znów zorganizujemy nasze Grand Prix. Już teraz zapraszamy wszystkich do zajrzenia do naszego klubu, ponieważ proponujemy również inne formy aktywnego spędzenia czasu – dodał na koniec Ireneusz Błaszczyk – prezes TKKF Orle.

Więcej na temat Pentaque znajdziesz na www.petanque.pl
Jednocześnie informujemy, że Jeleniogórski Klub Petanque szuka partnerów i sponsorów w celu zorganizowania dużej imprezy gry w kule w Jeleniej Górze (wrzesień 2010).

Wyniki Grand Prix Jeleniej Góry ZOBACZ ZDJĘCIA
1. Karkonosze I ( Robert Kazarko, Robert Balcerek)
2. Karkonosze II (Dariusz i Grzegorz Stergiadis)
3. Sudety II ( Kazimierz Maciejowski, Jerzy Fitryk)
4. 4.Orle I (Ireneusz Błaszczyk, Piotr Kaczmarski)
5. Sudety I (Marek Maciejewski, Andrzej Kozdraś)
6. Bolko I
7. Legnica II
8. Bolko II
9. Bakałarz II
10. Bakałarz II
11. Legnica I
12. Wrocław II
13. Legnica III
14. Orle II
15. Wrocław

Petanque - sposobem na nudę i codzienne problemy
Petanque - sposobem na nudę i codzienne problemy
Petanque - sposobem na nudę i codzienne problemy

Komentarze (1)

Zapraszamy wszystkich chętnych do gry w niedziele o godz 14.oo na lotnisku przy ul Łomnickie również w środy o godz 17.oo
oraz w piątki o godz. 17.00 na w/w bulodromie przy ulicy Orlej w Cieplicach.