To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

Żąda od skarbu państwa ponad 8 milionów

Żąda od skarbu państwa ponad 8 milionów

Rekordowego odszkodowania, jak na polskie warunki, domaga się od skarbu państwa Mirosław Gniewowski, były prezes Zakładów Chemicznych Jelchem SA. Za prawie 10-miesięczny areszt i wszystkie dolegliwości związane z oskarżeniem i procesem zakończonym prawomocnym uniewinnieniem, żąda on ponad 8 milionów złotych. - I to nie jest pełna kwota, a minimalne wyliczenie – dodaje M. Gniewowski.

Pozew wpłynął do jeleniogórskiego sądu i czeka na rozpoznanie. Niezależnie od orzeczenia sądu, proces w tej sprawie i tak zapowiada się ciekawie.

- Gdybym zażądał kwoty, jaką powinienem, to prokuratura nie wypłaciłaby się nigdy. Ale tu nie chodzi o pieniądze. Oni mi życie zmarnowali. Gdyby nie ta cała sprawa, dziś mógłbym zarządzać każdą spółką, być nawet prezesem „Orlenu”, oferowano mi różne posady. A ja sobie wymyśliłem, że będę miał w Jeleniej Górze instytut i zajmę się działalnością naukową. Miałem zawarte spore kontrakty... - mówi M. Gniewowski.

I dodaje, że jak na warunki jeleniogórskie, kwota żądanego odszkodowania i zadośćuczynienia jest ogromna, ale „i ja nie jestem zwykłym Kowalskim z ulicy”.

Mirosław Gniewowski chce przeznaczyć kwotę uzyskanego zadośćuczynienia na rozwój i działalność naukową instytutu sportu, który utworzył w Cieplicach, w budynku po byłym przedszkolu. A z działalności biznesowej chce się wycofać.

W ubiegłym roku, po trwającym pond 5 lat procesie, sąd prawomocnie uniewinnił M. Gniewowskiego. Uznał, że operacje finansowe i prawne dokonywane na majątku Jelchem-u przez byłego prezesa prokurenta spółki i członka zarządu w latach 1998 – 2000 mieściły się w granicach ryzyka gospodarczego.

Sprawa Jechemu, według tez aktu oskarżenia, była jedną z największych afer gospodarczych regionu jeleniogórskiego. Mirosław Gniewowski stanął pod szesnastoma zarzutami. Według oskarżenia, utworzenie na bazie ZCH Jelchem spółek-córek oraz innych podmiotów, m.in. fundacji, zmierzało do wyprowadzenia majątku z Jelchemu. Wszystkie pomioty – spółki i fundacje, prowadziły ze sobą różne transakcje, obracają de facto majątkiem Jelchemu i nie angażowały własnych środków. Ich działalność, Mirosław Gniewowski jako członek rad nadzorczych, prezes lub dyrektor oraz prezes spółki-właściciela, kontrolował.

Komentarze (9)

O pogniewał się, z resztą ma to już w nazwisku. A co z lepszej gliny cię ulepili.Kowalski z ulicy może biedniejszy , ale ma przyjaciół wielu.

no to niezłe złodziejstwo w tych jego "firmach". "Operacje finansowe mieściły się w granicach ryzyka gospodarczego". I co,że niby on sam na te matactwa finansowe wpadł?? Wszystkich ich ukarać.

ten typ to cwaniak-prezesem orlenu to chcialbys byc ale ciebie by nie chcieli - ciekawe za co.....cwaniaczek jeden - subaru szpanowal jak byl sobie prezesem...a przy okazji pomysl o myciu wlosow czesciej bo tluste ze szkoda gadac..

Ale Gęba :)

,,Geniusz" który dla Jeleniej Góry i Jelchemu nie zrobił nic , poza zwolnieniem ludzi.Marzy mu się ORLEN tylko zapomniał że NFI ,z pewnym panem Sz. ,tam nie decyduje.Potrafi rzadzić na zasadzie monopolisty , dyktatury. Jest w Jelchemie spólka JTSz na której woził się przez przez ponad dziesięc lat na zasadzie ,,przyczepiło sie gówno do okretu i mówi płyniemy" Gdy zabrakło dotychczasowej kadry i przyszło pokazać co sie potrafi samemu to postawił w/w spółke w stan likwidacji , zwalniajac znaczna cześc załogi ,nawet pracowników którym do wczesniejszej emerytury brakował kilka miesiecy , po ponad czterdziestu latach pracy, w tym znaczny okres w Celwiskozie. .Uwazam że całą sprawą powinny zainteresować się CENTRALNE organa sćigania jak CBŚ oraz ABW i tak sie prawdopodobnie stanie. Fundacje , Instytut sportu ,co jeszcze ,w jakim celu i dla kogo ?

Rzeczywiscie ten pan nie jest zwyklym Kowalskim!To mlot kowalski!Istytut chorej wyobrazni,nadszarpnietych nerwow i nie spelnionych marzen!Virtuality Investmen Kasiorka Good Bye!Zbyt dluga zima-za duzo ;sniegu;!Gdyby nie starania resztek tam pracujacych ludzi to juz dawno byloby po ;ptokach;[jak powiedzial lotnik opylajacy las].Jedyne co w tym miejscu mozna zrobic to stworzyc atelier i wynajmowac do filmow grozy!!Jaka trzeba bylo miec ;jazde; zeby to miejsce nazwac strefa ekonomiczna,czy jakos tak!Ha.ha.ha.ha.To raczej poligon doswiadczalny bo inaczej niz terenowka albo czolgiem strach tam wjezdzac!Instytut Ledwo Wyczuwalnego Pulsu Biznesu!!!Nie wiem jak z odszkodowaniem,ale dozywotnia opieka i duzo spokoju nalezy mu sie napewno!!

Swoja droga jak to mozliwe ze zjawia sie typ i ekperymentuje na zywej tkance w dodatku nie za swoje!?Pozbawia pracy i dochodu wielu rodzin w miescie z tak niewielka infrastruktura gospodarcza!?Kto go skierowal i gdzie nadzor panstwa?Jego bledy miescily sie w granicach ryzyka gospodarczego?A czy to byla jego prywatna sprawa?Kto tak naprawde ponosi odpowiedzialnosc za nieodwracalne straty powstale w wyniku zabawy tego pseudonaukowca?On sam ma zamiar wycofac sie z biznesu!?Wow!!!Rzeczywiscie trzeba miec tytuly naukowe zeby sie zorientowac ze jedyne co stoi w tej strefie :zero;to kominy,reszta lezy na lopatkach!!Instytut Sportu w bylym przedszkolu?!Ha,ha,ha!!Wlasciwe miejsce!!!Duuuuuza piaskownica i -Babko,babko udaj sie!!!Przynajmniej na wlasne ryzyko!