To jest archiwalna wersja serwisu nj24.pl Tygodnika Nowiny Jeleniogórskie. Zapraszamy do nowej odsłony: NJ24.PL.

„Pod jeleniami” - jeszcze długo po dziurach

Dziury na osiedlowych ulicach nieprędko znikną

Ponad rok żyli nadzieją na choćby prowizoryczne załatanie dziur w ulicach dawnej jednostki „Pod jeleniami” mieszkańcy powstałego tam osiedla i przedsiębiorcy prowadzący swoje biznesy. Po tym, jak kilka lat temu miasto zakomunikowało podpisanie porozumienia z Agencją Mienia Wojskowego, miała nastąpić naprawa ulic. Tymczasem miesiąc temu pojawiły się tylko tabliczki ostrzegające przed uszkodzoną nawierzchnią.

- Znaki są "wypasione"; na pięknych ocynkowanych rurkach osadzono czytelne i estetyczne tablice informacyjne, które zdecydowanie poprawiły estetykę naszej dzielnicy. Teraz przemieszczanie się samochodem czy innym pojazdem po naszym osiedlu to czysta przyjemność. Piękny, żółty kolor tabliczek koi wzrok zmęczony  wypatrywaniem kraterów, wyrw i ogromnych dziur licznie występujących na tym naszym "poligonie" – ironizuje Piotr Fajkosz, mieszkaniec osiedla.

Główna ulica dawnych koszar, od bramy do bloków mieszkalnych jest tak dziurawa, że nietrudno o uszkodzenie podwozia auta. Przy obecnych mrozach porobiły się ogromne lodowe koleiny. Inne osiedlowe uliczki są w nie lepszym stanie.

"Podpisaliśmy stosowne porozumienie z Agencją Mienia Wojskowego, aby wszystkie te obiekty przejąć – mówi zastępca prezydenta Jeleniej Góry Jerzy Lenard. - Chodzi nie tylko o stadion przy Podchorążych, ale i o drogi na terenie byłej jednostki, ujęcie wody. (...)AMW zobowiązała się też do wyremontowania dróg na terenie byłej jednostki „Pod Jeleniami”. Nie będą to gruntowne remonty, ale przynajmniej nawierzchnia zostanie naprawiona. Dopiero później miasto przejmie te drogi." - pisaliśmy jakiś czas temu na łamach „NJ”.

Małgorzata Golińska, rzeczniczka Agencji Mienia Wojskowego wyjaśnia, że AMW pięciokrotnie organizowała przetargi na remonty dróg na terenie osiedla, ale nie zgłosił się żaden oferent.

- W tej sytuacji jedynym wyjściem było niezwłoczne zainstalowanie  znaków informujących o uszkodzonej nawierzchni dróg. Porozumienie w miastem Jelenia Góra, które przewidywało m.in. przejęcie dróg od AMW od wielu lat nie było przez miasto realizowane. Z tego względu zostało ono, decyzją prezesa AMW, wypowiedziane w końcu 2011 roku i obecnie nie obowiązuje – dodaje rzeczniczka Agencji.

Z powodu wypowiedzenia wspomnianego porozumienia AMW opracowuje koncepcję przekazania dróg osiedlowych miastu.

Tymczasem władze miasta nie przyjęły wypowiedzenia porozumienia uznając, że stan dróg w powojskowym kompleksie od dnia zawarcia porozumienia znacznie się pogorszył. Między innymi, poprzez inwestycje budowlane i pracę ciężkiego sprzętu.

- Miasto domaga się od AMW przynajmniej przywrócenia stanu dróg do stanu z dnia podpisania porozumienia. Wysłaliśmy takie stanowisko Agencji i czekamy na odpowiedź – informuje Jacek Praszczyk, naczelnik wydziału geodezji i gospodarki nieruchomościami urzędu miasta w Jeleniej Górze.

Eksperci od budowy dróg szacują, że osiedlowe drogi na wielu odcinkach trzeba właściwie zbudować od nowa. Nie wiadomo bowiem, że kanalizacja deszczowa jest drożna i czy obejmuje wszystkie odcinki. Poza tym drogi wymagałyby też budowy oświetlenia. Szacunkowy koszt prac to około 6-8 milionów złotych.

Komentarze (7)

Jak to, nie będzie remontu tych dróg? Przecież Zawiła jeszcze w kampanii wyborczej nam to obiecywał! Czyżby kolejny raz nas oszukał?

E tam dramatyzują , my mieszkańcy ul. Warszawskiej możemy się zamienić na nawierzchnię ;)

a ja bym zorganizował wyścig kolarski UM i AMW po drogach w koło osiedla tylko że z rowerków to bym siodełka pozdejmował może wówczas przemówiło by to to innej części ciała naszych rajców bo nasze apele do rozumu im nie przemawiają

Drogi naszego osiedla to koszmar, nie mówiąc o dziurawych studzienkach, z których zostały skradzione najprawdopodobniej włazy, stwarza to niebezpieczeństwo dla naszych dzieci, mam tylko nadzieję, że nie dojdzie do żadnej tragedii, ciekawe co na to powie nasz pan prezydent????!!!!!!!

poza tym to nawet taxówki nie chcą tutaj podjeżdżać!!!!!!!

Płakać się chce, a pan prezydent jeszcze za to odpowie pewnego dnia, jak dojdzie do nieszczęścia :(((((((

jeśli ktoś kupił ruinę za promocyjne grosze w zdewastowanje okolicy, z dala od cywilizacji, to nie ma prawa wymuszać na mieście uznanie takiej decyzji za mądrą inwestycję, a jego samego za rekina biznesu, ale niby dlaczego miasto ma dogadzac, skoro to nie służy rozwojowi miasta jako całości i nijak się ma do priorytetów rozwojowych? może mieszkańcy sami by kupili i wyremontowali drogę, po której nikt poza nimi, ich dostawcami i goścmi nigdy nie pojedzie? mi nie zależy, by miasto tam inwestowało, są ważniejsze rzeczy do zrobienia!